Szczury nie są nadwyżkami, nie oddano ich nam, bo był to dla kogoś problem, możecie mi wierzyć, tam , życie, ciało szczura/myszy itd. nie ma większego znaczenia... jedna z sytuacji to karmienie kotów martwymi szczurami, tak, takich domowych kotów należących do jednej z pracownic. To, że nam je oddano to tylko dobra wola pewnej Pani która tam pracuje. TYLKO. Inaczej może poszły by na karmę, np dla kotów lub wron , może na śmietnik... To, że je bierzemy nie powoduje , że na ich miejsce rozmnażane są następne, tam szczury mnoży się cały czas, tak czy inaczej, a wyrzucenie martwych - to nie jest dla nikogo problem. Możemy je zabrać, dać im inne życie, lub tam zostawić, tego nawet nikt nie zauważa przy tej liczbie jaka tam jest.
Tak to wygląda.
Zdjęcia z dzisiejszego dnia dziewczynek :









































