szczury.org

Potwierdzam, Wirus u mnie
Oby nie narozrabiał, choć bardziej zaczynam martwić się o zapędy Kaviego...
No nic, cieszymy się z jego przybycia, oby reszta chłopaków też sobie jakoś życie poukładała

Rozumiem, że są jeszcze chłopcy do "wzięcia" ?

Tak, niestety..
Wczoraj oddałam pozostałą 2, ale dzisiaj muszę wziąć je z powrotem - bo nie polubiły się z innym stadkiem. Eh..

A czy rozdzielenie pozostałej Ci dwójki wchodziłoby w grę? Niestety mogę wziąć tylko jednego ogonka.

Tak, nie ma problemu.

Chociaż nie wiem, czy chłopaki ode mnie nie wydałaby Ci się zbyt kłopotliwe i problemowe, bo to są na prawdę szczury troski wyjątkowej, Lays drapie a Kefir (z tego co mi opowiadał dzisiaj Pan, który je wziął - ale oddał) podobno strasznie naparzał jego ogony..

Ojojoj... To mnie wystraszyłaś... Bo w razie "wu" mam tylko jedną klatkę, więc rozdzielenie nie wchodziłoby w grę. Chyba muszę zrezygnować : /

Na prawdę nie jestem w stanie przewidzieć co te szatany mogłyby zrobić... Dlatego wolę znaleźć im doświadczonego opiekuna - i nie robić nikomu niepotrzebnych kłopotów.

ania2832 pisze:Tak, niestety..
Wczoraj oddałam pozostałą 2, ale dzisiaj muszę wziąć je z powrotem - bo nie polubiły się z innym stadkiem. Eh..

Po jednym dniu Pan stwierdził, że odda bo nie może połączyć szczurów bez komentarza...

Mam nadzieję, że chłopaki znajdą razem dobry domek

A powiedz mi jaki oni mają stosunek do siebie nawzajem?

Nie, nie. Nie mam do nikogo pretensji - doskonale zdaje sobie sprawę że to są dwa dominanty.. i dla niedoświadczonych to na prawdę może być niezła gratka No i oczywiście - swojego rodzaju problem.


Tak jak wspomniałam- dwa dominanty. Często tłuką się nawzajem przez co Lays ma strupy raczej wszędzie i podbite oko.. jest wtedy dużo pisków, skakania na 4 metry ale jak się uspokoi- śpią razem. Nie wiem co mam o tym myśleć ale dla pewności nie oddaje ich już razem widząc, że jeden drugiego podsyca.

Zmiana planów
Chłopcy do oddania tylko razem.. najlepiej do osoby, która swoich szczurów nie ma. Nie wiem jak Ci emeryci znieśliby następne łączenia..

Hop, Hop!
Do września muszę je oddać..

Panowie mają już 2 latka i 4 miesiące..

a jak ich zdrówko? kurcze tak na starość tyle zmian i emocji... biedaki

Właśnie zdrówko i kondycja bez zarzutów!
Tylko Lays, i te jego nieszczęsne oko...


A właśnie teraz mamy remont, i musiałam oddelegować chłopaków do starego, nieużywanego pomieszczenia.. szkoda mi ich, bo siedzą zupełnie same, a tam nijak nie da się zrobić im wybiegu, bo zwieją. Uroki starych, poniemieckich domów.

Teraz tylko 2 Panów poszukuje nowych domów. Chciałabym zacząć wszystko w przyjaznym akcencie, niestety, mój ukochany Kefir odszedł ode mnie nie tak, jak powinnien był to zrobić. Do nowego domku powędrował sam, zostawiając nawet swoje drobne ciałko tu, na ziemi. Przeżył 2 lata i 5 miesięcy. Zmarł nagle, na moich oczach, od rana mająć problemy z oddechem... później zauważyłam też, że pod niebywane grubym futrem czai się chude i skostniałe ciałko. Tak bardzo mi go żal! Świadomość że poświeciłam mu dłuższą chwilę uwagi tylko przed jego śmiercią jest okropna... Leć, Kefirku.


A wracajac do przyziemnych spraw, panowie wciąż szukają domu. Wirus i Lay's, jeden z pozostałych bliżniaków i niezaleźny biały potwór.