Strona 2 z 6

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 12:12 pm
autor: NemezisStar
Trochę mnie nie było, bo u nas jest lekki dom wariatów. Nie dość że z czwartku na piątek miałam w domu 3. psa (tymczasa, zgubę), i to jeszcze sunię (chłopaki mi się poprały o dziewczynę i trza było lekko uszy cerować) to jeszcze od wczoraj latam z Zuzią do weta bo ma ropomacicze. Całe szczęście, że otwarte. Jak na razie antybiotyk dostała i trzeba czekać do jutra na sterylkę (albo do pojutrza). Panna w dobrej kondycji, bez temp, z apetytem ino trochę z podogonia wali.

Normalnie jak nie urok to sraczka >:( .

Pani wet kochana, pocieszała, ale raczej bez zabiegu się nie obejdzie, bo brzuszek wielki, trochę nalany. Eh. No i nawet jak się zaleczy to dziadostwo powróci. Ten brzuszek tłusty to może być od ropomacicza, tylko powoli rósł i póki nie było wycieku wszyscy myśleli, że Zuźka gruba jest. Zuźka warzy 350g! Spora jest to fakt, ale może to tak macica urosła. Jutro, pojutrze zobaczymy. Dlaczego ja??? DLACZEGO ZUZIA???

Zuziołek jest znów w kufrze, bo tam płasko i nie ma się jak wspinać. Siedzi na ligninie i z frustracji rwie ją na małe kawałeczki. Dostała tylko polarowy domek z odgryzionym dnem bo 1) swojski i zaszczochany 2) łatwo ją wyciągnąć na wycieranie tyłka.

Normalnie chce mi się płakać i krzyczeć.

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 1:05 pm
autor: Megi_82
No niestety, ropomacicze zbiera żniwo wśród niesterylizowanych samic :( A jak już się pojawi, to wyleczyć całkiem się tego nie da, ciachać trzeba i to tak właśnie raczej na biegu.
Trzymam kciuki za Zuzię, żeby wszystko dobrze poszło, i za cerowane uszy ;)

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 6:47 pm
autor: NemezisStar
Na tę chwilę wyciek zmienił się z białego ropnego na przeźroczysty. Czyli antybiotyk działa co mnie cieszy. Panią wet również bo obrzęk macicy i brzuszka lekko zmalał czyli zabieg będzie bezpieczniejszy. Eh na wziewce robią tylko na Grunwaldzkiej, a tam wet od egzotycznych wprost powiedział, że nie ma doświadczenia ze szczurzycami. To się chwali. Szczerość nie brak doświadczenia ;) za to nasza Pani Wet ma kontakt z dr Piaseckim :D. Musi być dobrze, prawda?

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 7:41 pm
autor: Megi_82
A w jakim wieku jest Zuzia? Oczywiście, że będzie dobrze :) Wiele lecznic, które nie mają wziewki, z powodzeniem operuje szczury, spokojnie :)
Niedawno miałam niemal identyczną sytuację, ciachałam szczurzycę 1,5 roku +, bo poszło z krwią, i też szczęśliwie, że ta krew poszła na zewnątrz, bo inaczej moglibyśmy za późno zauważyć.
Wszystko będzie dobrze :)

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 9:41 pm
autor: NemezisStar
Całe szczęście, że się szyjka otworzyła. Zuźka ma pi razy drzwi 1,5 roku. Za stara jest na roczną szczurkę w kwiecie wieku ale za młoda ma babcię. Gorzej, że nie wiadomo czy nie robiła za fabrykę szczurząt. Wetka nie jest pewna czy budowanie gniazda (a Zuzia robi to namiętnie odkąd do nas trafiła) wynika z ropomacicza i hormonalnej burzy, czy to przyzwyczajenie, bo miot miotem poganiał... Nie mówiąc już o tym, że może być córką swojej matki/siostry i brata. Raczej wątpię, że ktoś ją kupił w hodowli. Do przeprowadzenia zabiegu nie można nawet wykluczyć ropomacicza na podłożu nowotworowym :/.


Trzymajcie kciuki jutro.

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 9:53 pm
autor: Barakuda
I ja kciuki trzymam za Zuzię. Jak się finansowo kapkę odkuję to też zafunduję sterylkę swoim pannicom co by ropomacicza uniknąć i troszkę Lulu uspokoić bo fikać zaczyna do reszty i wszędzie gniazda robi.

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 9:58 pm
autor: Megi_82
Co do robienia gniazd, to moja zdrowa i nigdy nie rozmnażana baba swego czasu robiła je namiętnie i ze wszystkiego, co znalazła tudzież ukradła, więc nie wiem, czy to jakiś wyznacznik...
Co tam jest w środku, to się okaże przy cięciu - u mojej Kluski doktor znalazł w kącie macicy coś w rodzaju ni to guza, ni ropnia, no ale ona właśnie od lata jest na lekach hamujących wydzielanie prolaktyny, miała już usuwanych kilka guzków na listwie mlecznej. Dlatego teraz wszystkie moje następne szczury będą ciachane przed ukończeniem pół roku, bo niestety inaczej to proszenie się o kłopoty, nie tylko z ropomaciczem :(
No ale ciachną i będzie dobrze :)

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: śr kwie 09, 2014 10:02 pm
autor: unipaks
Niech leki dalej mocno, dobrze podziałają, żeby operacja była łatwiejsza; dr Piasecki doradzi koleżance i wszystko musi być dobrze, bądźmy dobrej myśli :)
Wygłaszcz Zuzię ode mnie delikatnie ale serdecznie :-*

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: czw kwie 10, 2014 10:10 am
autor: NemezisStar
Dziękujemy za miłe słowa :) Noc nam minęła dobrze (tzn miałam ustawiony budzik co 2h i słuchałam/sprawdzałam co Zuzia robi, myłam tyłek i takie tam). Zuzia jest skarbem. Ani razu mnie nie dziabnęła, nawet ostrzegawczego szczypa nie dostałam. Je i pije, brzuszek już bardziej swojski, miękki, ale macica wciąż większa niż piłka pingpongowa. Pani Wet załatwiła sobie asystę koleżąnki, która wyszła spod ręki dr Piaseckiego i ogólnie jest taka kochana, że nie wiem :)

Zabieg jednak na 13.

Wybaczcie chaotyczność, alem kłębkiem nerwów.

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: czw kwie 10, 2014 11:26 am
autor: Megi_82
Trzymam kciuki mocno, daj znać po :)

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: czw kwie 10, 2014 3:48 pm
autor: NemezisStar
Niestety złe wieści :'( Zuzi nie dało się uratować. Aniołek miał nowotwór jelita zrośnięty z macicą, guz wielki, jelito cienki jak papier, poszła perforacja i dlatego wyglądało jak ropomacicze. Nie wybudzaliśmy jej po prostu :'( idę się wypłakać.

Leć aniołku :'( :'( :'( :'(

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: czw kwie 10, 2014 3:53 pm
autor: dominick_black
PRzykro mi , naprawdę :'( :'( :'( :'( Leć aniołeczku :'(

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: czw kwie 10, 2014 5:23 pm
autor: unipaks
Takie smutne wieści, tak nieoczekiwanie; przykro mi bardzo :( Trzymaj się jakoś...
Dla Zuzi[*]

Re: Zuzia szczurcia nieduzia i nasza nietypowa banda...

: czw kwie 10, 2014 7:34 pm
autor: NemezisStar
Jestem strasznie smutna... Siedzę i buczę... Nie ma Zuzi. Nikt już nie wystawi zza dekoltu swojego czarnego łebka żeby ukraść "niezauważoną" kawałek kanapki. Nikt już nie będzie spał w rękawie. Nikt nie będzie upychał mi jedzenia w biustonosz. Nikt już nie będzie kradł torebki rumianku z kubka z taką gracją. Nikt już nie będzie malutkimi rączkami wygrzebywał kiełków z doniczki. Nikt nie będzie mnie smyrał mięciutkimi wąsikami w ucho. Nikt nie będzie tuptał po stole gdy pracuję. Nie ma Zuzi. Jest mi tak źle.

Re: Nasza nietypowa banda- Zuzia za TM ;(

: czw kwie 10, 2014 8:01 pm
autor: Barakuda
Nemezis, strasznie mi przykro. Zupełnie nieoczekiwany obrót spraw. Mogę Ci jedynie uświadomić ile szczęścia miała Zuzia trafiając w Twój dekold... Od początku do końca była zaopiekowana tak, że pewnie nie jeden szczuras mógłby jej pozazdrościć ( i tego dekoldu i rękawa, torebek z rumiankiem i całej Twojej miłości) Niestety, nie wszystkie mają tyle szczęścia. Pomyśl o tym bo Zuzia już teraz kica za Teczowym Mostem razem z całą gromada sióstr i braci i zerka teraz na Ciebie z a jej delikatne wąski układają się w promienny uśmiech bo miała wielkie szczęście że los postawił Was na tej samej drodze. Dla nas te tygodnie to ulotne chwilę a dla Zuzi pewnie najpiękniejszy okrez życia. Bądź dzielna dziewczyno bo dalas temu stworzonku wszystko co moglaś dać.
Tulę.