Szczur a inne zwierzęta
Moderator: Junior Moderator
					Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu 
		
		
	Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
 
		
		Królik I Szczur
Samce szczurów ZAWSZE zaznaczają teren, nawet swój, który dobrze znają. Z samicami bywa różnie... chociaż te też, jeśli poczują "nie swój" zapach - potrafią oznaczyć swoim moczem, żeby zatuszować poprzedni.
			
			
									
						
							¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
			
						Królik I Szczur
No z mojego doświadczenia wiem że szczurami i królikami jest różnie.  Kiedyś wypuściłam po pokoju mojego królika no i szczura i efektem było że królik miał sporą rane na nodze  lecz teraz szczur przyzwyczaił się do królika i już go nie atakuje, jakoś się tolerują
  lecz teraz szczur przyzwyczaił się do królika i już go nie atakuje, jakoś się tolerują 
			
			
									
						
							 lecz teraz szczur przyzwyczaił się do królika i już go nie atakuje, jakoś się tolerują
  lecz teraz szczur przyzwyczaił się do królika i już go nie atakuje, jakoś się tolerują 

- 
				Devi
Królik I Szczur
Powiem na przypadku swoich zwierzaków. Miałam kiedyś równocześnie parkę królików i szczura - samiczkę. Królasy nie były trzymane w klatce a szczura była wypuszczana jak tylko byłam w domu. Szczurcia latała po pokoju, podchodziła do króli i nic się nie działo. Szczura iskała sierść króliczków a im to nie przeszkadzało. Króliki pozwalały jej na siebie wchodzić.
Nie ma więc reguły czy będę żyły w zgodzie czy nie.
			
			
									
						
										
						Nie ma więc reguły czy będę żyły w zgodzie czy nie.
Królik I Szczur
Chm...a jedna moja szczurka krolika wogole nie zauważa,za to druga podgryza go w ogonek(raz spróbowała ,potem nie miała okazji.przez klatke tylko  na niego warczy). Króliczek był już dwuletni jak go dostałam i jeszt baardzo spokojny.
			
			
									
						
										
						Królik I Szczur
ja moge opowiedziec moje doswiadczenia w tej kwestii:
mieszkalaam wtedy w jednym pokoju z kolezanka i ona miala krolika... krolik tam byl i juz dlugo i byl dorosly... a ja mialam wtedy malego jeszcze szczuraska
oba zwierzaki nigdy sie nie spotkaly... wypuszczalysmy je na zmiane i to ktore biegalo nawet nie podchodzilo do klatki drugiego... taki uklad sie sprawdzil przez 10 miechow... wiec mowie Ci, ze jest mozliwe trzymanie tych zwierzakow w jednym pokoju...
			
			
									
						
										
						mieszkalaam wtedy w jednym pokoju z kolezanka i ona miala krolika... krolik tam byl i juz dlugo i byl dorosly... a ja mialam wtedy malego jeszcze szczuraska

oba zwierzaki nigdy sie nie spotkaly... wypuszczalysmy je na zmiane i to ktore biegalo nawet nie podchodzilo do klatki drugiego... taki uklad sie sprawdzil przez 10 miechow... wiec mowie Ci, ze jest mozliwe trzymanie tych zwierzakow w jednym pokoju...
Królik I Szczur
o ile caly czas pilnuje sie szczurka... to bardzo ciekawskie zwierzatka i wyatsrczy chwila nieuwago, zeby taki ogoniasty potworek wlazl do klatki krolika... krolik sie wystraszy i tragedia gotowa...
			
			
									
						
										
						Królik I Szczur
hmmm...moje 2 króliczki mają duuzy wybieg na balkonie, a szczuraski i inne zwierza są w pokoju, więc sie raczej nie spotykają, 
chociaz kiedys jedna szczurka weszla do klatki królika, ale on jej nawet nie zauważył, więc u mnie nie ma problemu z trzymaniem wiekszości zwierzątek...
			
			
									
						
							chociaz kiedys jedna szczurka weszla do klatki królika, ale on jej nawet nie zauważył, więc u mnie nie ma problemu z trzymaniem wiekszości zwierzątek...

she's got the devil in her heart ...
moje szczurki
			
						moje szczurki
Królik I Szczur
ja kiedys mialam chomika duuuzeego syryjskiego i zaprzyjaznil sie z moim szczurkiem(juz jest po drugiej stronie:().
Z krolikiem nie wiem jak jest
			
			
									
						
							Z krolikiem nie wiem jak jest
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=25886 moje stadko
http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
			
						http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
Królik I Szczur
chm...ja to szczęścia nie miałam(chociaż wiem o przypadkach zaprzyjaźnienia się).Monroe wskakiwała królikowi na głowe,podczas wycieczek skracała sobie drogę przez jego klatke(tzn.przeciskała się miedzy pretamipo jednej stronie i potenm z drugiej,czasem kradła mu siano)jemu to za bardzo nie przeszkadzało(tzn.patrzył na nią zaskoczony i tyle)Z Marilyn było gorzej bo ta atakowała go przy każdym spotkaniu(tzn.najeżała się i skakała na niego z przerażliwym piskien)-właziła mu do klatki co jakiś czas.Szczury miały jakieś 4 miesiące,Królik 2 lata jak go dostałam
			
			
									
						
										
						Królik I Szczur
O!napisałam drugi raz to samo!a że kasować nie mogę,bedzie musiało zostać
			
			
									
						
										
						[KOT] wszystko o przygodach ogoniastych z kotami
Witam po tak dłuuuuuuugim czasie. Dawno mnie tu nie było i bardzo żałuję , że nie mogę być częstszym gościem ale niestety   
 
Z moimi chłopakami jestem już od 7 miesięcy ... ale ten czas leci :lol: i nie mam z nimi w ogóle problemów !!
Wczoraj dołączył do nas nowy lokator - dwumiesięczny kotek. Kotek nie był przystawiany do klatki ani przedtstawiany chłopakom ale zapach "nowego" sparaliżował ich okrutnie. Cały wieczór nawet okiem nie mrugnęły, nie przychodziły na zawołanie jak to robiły do tej pory, nawet największy smakołyk trzymały w łapkach i raz po raz ugryzły :shock: :shock: :shock: Cały czas mają szeroko otwarte oczka i siedza w bezruchu 
 
Co robić w takiej sytuacji ?? Przedstawić ich sobie ?? Czy odczekać ?? Czy w końcu oswoja sie z tym nowym zapachem w domu i przestanie ich tak paraliżować ??
			
			
									
						
										
						 
 Z moimi chłopakami jestem już od 7 miesięcy ... ale ten czas leci :lol: i nie mam z nimi w ogóle problemów !!
Wczoraj dołączył do nas nowy lokator - dwumiesięczny kotek. Kotek nie był przystawiany do klatki ani przedtstawiany chłopakom ale zapach "nowego" sparaliżował ich okrutnie. Cały wieczór nawet okiem nie mrugnęły, nie przychodziły na zawołanie jak to robiły do tej pory, nawet największy smakołyk trzymały w łapkach i raz po raz ugryzły :shock: :shock: :shock: Cały czas mają szeroko otwarte oczka i siedza w bezruchu
Co robić w takiej sytuacji ?? Przedstawić ich sobie ?? Czy odczekać ?? Czy w końcu oswoja sie z tym nowym zapachem w domu i przestanie ich tak paraliżować ??
moje chłopaki są w szoku !!!!! co robić ??
Pamiętam,że jak przyniosłam kota do domu sytuacja przedstawiała się identycznie jak u Ciebie.Nie wyciągałam szczura na siłę.Zachowywałam się jak zawsze.Postanowiłam przeczekać.Po 2 dniach z domku wysunął się nosek i z każdym dniem pokazywało się coraz więcej szczura.
Do normy wszystko wróciło po ok.11511,5 tygodnia.
Radzę Ci odczekać.Na pewno wszystko będzie ok.
			
			
									
						
							Do normy wszystko wróciło po ok.11511,5 tygodnia.
Radzę Ci odczekać.Na pewno wszystko będzie ok.
Figa i Julka u mnie 
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
			
						Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
moje chłopaki są w szoku !!!!! co robić ??
Dziękuje bardzo !! Troszkę jestem spokojniejsza, bardzo mnie zmartwili   byli zawsze tak radośni, żywi a widok skulonych w klatce łamie mi serce
  byli zawsze tak radośni, żywi a widok skulonych w klatce łamie mi serce   
 
Nie będę robić nic na siłę tylko cierpliwie czekać :!: oby szybko wszystko wróciło do normy
			
			
									
						
										
						 byli zawsze tak radośni, żywi a widok skulonych w klatce łamie mi serce
  byli zawsze tak radośni, żywi a widok skulonych w klatce łamie mi serce  Nie będę robić nic na siłę tylko cierpliwie czekać :!: oby szybko wszystko wróciło do normy

moje chłopaki są w szoku !!!!! co robić ??
No to ja juz wiem czemu Szysza od 2-och ostatnich dni porusza sie tak nerwowo po moim pokoju. Na kanapie byl pies :? I dlatego. Ale olsnienie :idea:
			
			
									
						
							Wake Up Little Sparrow
			
						


