Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.
: wt wrz 02, 2014 11:21 pm
A u nas zmiany... znów. Teraz to przez Starszą Panią!

Haszczak z Palucha, jak odmówić?
Łączymy się






"matka, no wypuś!"


Mały haszczak nie do końca rozumie zasady życia w stadzie, nie nadąża za pełnymi energii agutami i źle odczytuje ich zamiary - dlatego kisimy się w dunie. Jutro przenosimy się do trochę większej klatki.
Z haszczaka bardzo miała i grzeczna szczura jest
a w sobotę kiedy to też haszczak przyjechał wyjechała cała piątka małych, czarnych chłopców
Dlatego też byłam na dworcu po 2:00, o 8:30 i o 19:00. Generalnie to mogłam tam na sobotę zamieszkać
Smysław doczekał się wreszcie nowego lokum, patrzcie jaki uśmiechnięty!

Korek nadzorował, czy aby wszystko wygląda jak powinno


zatwierdził, Smysław może się wprowadzać.



najbardziej zadowolony z wieeelkiej piaskownicy!







walka z podstawą kołowrotka
Chomik paker:



jak do mnie przyjechał i załadował pierwszy raz polik (i zanim do mnie dotarło, że chomiki chomikują
) to już widziałam nowotwór czy inny wielki ropień 

Haszczak z Palucha, jak odmówić?
Łączymy się






"matka, no wypuś!"


Mały haszczak nie do końca rozumie zasady życia w stadzie, nie nadąża za pełnymi energii agutami i źle odczytuje ich zamiary - dlatego kisimy się w dunie. Jutro przenosimy się do trochę większej klatki.
Z haszczaka bardzo miała i grzeczna szczura jest

a w sobotę kiedy to też haszczak przyjechał wyjechała cała piątka małych, czarnych chłopców


Smysław doczekał się wreszcie nowego lokum, patrzcie jaki uśmiechnięty!

Korek nadzorował, czy aby wszystko wygląda jak powinno






najbardziej zadowolony z wieeelkiej piaskownicy!








walka z podstawą kołowrotka

Chomik paker:




jak do mnie przyjechał i załadował pierwszy raz polik (i zanim do mnie dotarło, że chomiki chomikują

