Strona 2 z 2

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: wt wrz 02, 2014 11:21 pm
autor: Maszka
A u nas zmiany... znów. Teraz to przez Starszą Panią!
Obrazek

Haszczak z Palucha, jak odmówić?

Łączymy się
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

"matka, no wypuś!"
ObrazekObrazek

Mały haszczak nie do końca rozumie zasady życia w stadzie, nie nadąża za pełnymi energii agutami i źle odczytuje ich zamiary - dlatego kisimy się w dunie. Jutro przenosimy się do trochę większej klatki.
Z haszczaka bardzo miała i grzeczna szczura jest ^-^

a w sobotę kiedy to też haszczak przyjechał wyjechała cała piątka małych, czarnych chłopców :) Dlatego też byłam na dworcu po 2:00, o 8:30 i o 19:00. Generalnie to mogłam tam na sobotę zamieszkać ;D

Smysław doczekał się wreszcie nowego lokum, patrzcie jaki uśmiechnięty!
Obrazek


Korek nadzorował, czy aby wszystko wygląda jak powinno
ObrazekObrazekObrazek zatwierdził, Smysław może się wprowadzać.

ObrazekObrazekObrazek

najbardziej zadowolony z wieeelkiej piaskownicy!
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
walka z podstawą kołowrotka :D


Chomik paker:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
jak do mnie przyjechał i załadował pierwszy raz polik (i zanim do mnie dotarło, że chomiki chomikują ::) ) to już widziałam nowotwór czy inny wielki ropień :P

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: śr wrz 03, 2014 12:06 am
autor: Megi_82
Hyhy, ale Cię zazwierzęciło ;D Nie było stada i pyk...:D
Chom słodki, ale napchane poliki faktycznie mogą przerazić :D
Fajny psiak - gryzoniolubny? :)

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: pt wrz 05, 2014 6:11 pm
autor: ol.
Ach, czyli do Ciebie trafiła paluchowa haszczanka ? I super :D Nie ma to jak kwartecik żywiołowych panien !
(takiemu kibicowałam od początku :P )
A Liwia też już z dziewczynami połączona czy do końca z rodziną ? bo nie widać jej na zdjęciach...

Smysław widać, że zachwycony nowym domem, zresztą kto by nie był ? Nawet Korek wygąda jakby chciał się wprowadzić ;)
To jest właśnie fajne u chomków, że mogą mieć taki naturalny wystrój: piasek, siano, drewienka... Szczurze klatki przy tym pełne polarów i plastiku są jak skażone cywilizacją :P

"Siedzę sobie i śmieję się do siebie"
http://s1078.photobucket.com/user/maszk ... 3706150661 :)

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: pt wrz 05, 2014 9:32 pm
autor: Maszka
Nie było stada i jest stado ...tak właśnie wygląda wygaszanie w moim wykonaniu ;)

Megi, psiak niestety nie jest gryzoniolubny (choć może i lubi, ale za bardzo się ekscytuje, zwłaszcza przy ruchliwych szczurach) - nadzorował tylko do czasu wprowadzenia się Smysława. Chomik nie stoi jeszcze u mnie w pokoju, także pod nadzorem się spotykają przez szybkę (tzn. chomik śpi, a Korek się cieszy) a potem może znów spróbujemy nauczyć go jak zachowywać się przy szczurach. Biorę pod uwagę tylko spotkania kiedy wszystkie zwierzęta są w klatkach. Szczerze mówiąc takie ciągłe zamykanie pokoju przed psem nie jest wygodne.

ol., mała Liwia spędza ostatnie chwile z rodziną ;) Nie chciałam jej pakować w łączenie dziewczyn. Dzisiaj już cała trójka spokojnie sobie żyje w szynszylówce - śpią już na kupce :D - to jutro z Liwią je zapoznam. Ale Liwia dzieciak, także nie będzie pewnie problemów :)


Taak, chomikom można cudnie terraria urządzać, ja się wciąż zachwycam terrariami z niemieckich for - świetne są, bardzo naturalne. U nas aż tak ładnie nie będzie, ale jak jabłka pozrywamy do końca, to dostanie jakąś pokaźną gałąź, dojdzie też trochę tuneli. Chociaż on w sumie mógłby żyć tylko w piaskownicy... Kołowrotek ma, za kołowrotkiem robi sobie gniazdko, jedzenia sobie naniesie, załatwia się też tylko w piach - no nic więcej nie potrzeba ;) Prawie się stamtąd nie rusza, no na co ja mu takie duże terrarium budowałam, no na co? ::)

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: sob wrz 06, 2014 12:42 am
autor: emi2410
No no, miło zagościć w końcu w Maszkowym temacie! :D
Ja powiem może tak - takich DT to ze świecą szukać... ;D
Głaski dla całego zoo przesyłam. :-*

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: sob wrz 06, 2014 1:24 am
autor: Megi_82
Maszka pisze:Megi, psiak niestety nie jest gryzoniolubny (choć może i lubi, ale za bardzo się ekscytuje, zwłaszcza przy ruchliwych szczurach) - nadzorował tylko do czasu wprowadzenia się Smysława. Chomik nie stoi jeszcze u mnie w pokoju, także pod nadzorem się spotykają przez szybkę (tzn. chomik śpi, a Korek się cieszy) a potem może znów spróbujemy nauczyć go jak zachowywać się przy szczurach. Biorę pod uwagę tylko spotkania kiedy wszystkie zwierzęta są w klatkach. Szczerze mówiąc takie ciągłe zamykanie pokoju przed psem nie jest wygodne.
Kiedyś, jak miałam 2 myszki, miałam też taką psinę... kochała te myszaki strasznie, warowała dniem i nocą pod klatką, aż jej prolaktyna wywaliła w kosmos. Wprawdzie nigdy nie obawiałam się o celowe zrobienie krzywdy, ale zalizałaby je na śmierć, a że ozór miała 2x większy niż te mysie, to wybieg myszy był niezłą gimnastyką ;)

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: ndz wrz 21, 2014 3:27 pm
autor: ol.
I jak tam ostatni etap łączenia ? W ogóle pamiętacie o nim jeszcze ? ;)

Re: Halszka, Berta i... - czyli jak (nie) być dt.

: ndz lis 30, 2014 5:30 pm
autor: ol.
Hej, co tutaj tak umilkło ? Co u Was słychać ? :)