Trzeba się przyznać, długo nie wytrzymałam, po odejściu Mojka, po odejściu Kandra... były tymczasy, ale..
Był też Smysław. Smysław wzięty z ogłoszenia na gumtree, na zdjęciach wyglądający na chorego - w rzeczywistości zdrowy. Jednak trzymany w wiadrze "bo samiczka go nie zaakceptowała i go gryzła". Z wiadra trafił do 70, z wielkim kołowrotkiem, tunelami, drabinkami, pełną michą żarcia - a już tuż, tuż duże terrarium! Na razie się tworzy





Smyskowi opada dolna warga

Krówka kochana.
No, ale skusiło. Ol. skusiła! Zasiała myśl, myśl została... aguty zostały

Aguty sztuk 3 przyjechały ze Szczecina i zamieszkały z ciotką-agutem, która już od jakiegoś czasu u mnie czekała na nowy dom.
Ciotka-agut przyjęła pod swe skrzydła trójkę maluchów, opiekowała się, matkowała, pozwalała im na wszystko



Z ciotką najbardziej związała się najmniejsza z trójcy. Ciotka została Tiną, maleńtas Cziką - i zamieszkały u Megi. A aguty jak były, tak były...






były - rosły, tyły, co poniektórzy nawet siwieli.. w głowie się im nie mieściło, że szczurów idealnych nikt nie chce!
Zamieszkały z rudą Córą i mink Matką




Oprzeć się nie mogłam. Agutki z charakteru za bardzo przypominały Kandra, z wyglądu - Kandra i jego brata - Tulio, który nie zdążył do mnie dojechać... Agut został Bertą, husky - Halszką.
Mnóstwo energii, mnóstwo pomysłów! Realizacja? Wszystkich na raz. Berta wykorzysta każdą okazję, aby wyjść z klatki, podobnie jak Kander z zamiłowaniem piłuje pręty - zawsze jak gaszę światło i chcę iść spać. Zawsze. Halszka spokojniejsza. Obie kochają człowieka, kochają przestrzeń i aktywne życie, czerpią z niego pełnymi garściami.
Rude koleżanki w poniedziałek trafią do nowego domu

Z ostatnio pożegnanych tymczasów - przeuroczy Moris, który był samicą "z powiększonym odbytem". Przez rok!



Tymi oczyskami złamał opierającą się przez chwilę Sylwię i zamieszkał w Warszawie.
Wczoraj opuścił mnie "tymczasowy tymczas"


również pojechał do Warszawy - na DT, gdzie oczekuje na DS. Polecam skunksika! Bardzo sympatyczny mysz

Do przedstawienia została mi czarna chmara i stwór z kolcami, ale - może za chwilę
