Na początku maja (długi weekend) znów do niej trafiliśmy, znów z Bibułą w stanie b. złym (bez rozpisywania się: problemy z nerkami + problemy neurologiczne + totalne szybko postępujące wycieńczenie). Dzień wcześniej niepoważny lekarz z innej lecznicy zmienił Bibule antybiotyk (plus podał totalnie niepotrzebny lek, bo stwierdził, że ma nieczynne płuca- co było totalnym bullshitem). Dr Astachow właściwie stanęła na głowie, żeby dobrać Bibule leki, po tym, jak tamten lekarz tak schrzanił z antybiotykami. Wyprowadziła szczura ze stanu właściwie agonalnego. Byliśmy w lecznicy codziennie i nigdy (mimo czasem dużych kolejek) nie kazała nam długo czekać. Cen już z tego stresu nie pamiętam, ale były naprawdę rozsądne zważając na to, że Biba miała rentgen, potem codziennie kilka zastrzyków- i ceny z każdą wizytą malały.
Co do podejścia do szczurów- doszłam do wniosku, że dr nie jest osobą, która się roztkliwia, rozmawia ze zwierzęciem itd Może po prostu jest osobą, która nie ma tego w zwyczaju. Jest dosyć taka zasadnicza. No i szczerze mówiąc, w sytuacji, w której się wtedy znaleźliśmy, najbardziej interesowało mnie skuteczne leczenie niż czułe podejście. Bibuła niestety odeszła niedługo po tej poprawie, ale myślę, że któryś z jej narządów mógł nie wytrzymać

Generalnie nie skreślałabym dr Astachow, zwłaszcza, że Elwet jest otwarty w takich ekstremalnych momentach jak np długi weekend.
 
		
		



 Miesiąc temu zdarzyła się bardzo nieprzyjemna sytuacja, która mnie totalnie do elwetu zniechęciła. W nocy z 30 na 31 sierpnia po 4 rano dzwoniłam do lecznicy i pytałam o możliwość i cenę eutanazji - z naszą szczurzycą było już bardzo źle. Pan, który odebrał telefon, kazał mi dzwonić po godz 8.00. Musiałam go 2 razy prosić o kontakt z dyżurującym lekarzem- gdy odebrała pani doktor, usłyszałam, że jest
  Miesiąc temu zdarzyła się bardzo nieprzyjemna sytuacja, która mnie totalnie do elwetu zniechęciła. W nocy z 30 na 31 sierpnia po 4 rano dzwoniłam do lecznicy i pytałam o możliwość i cenę eutanazji - z naszą szczurzycą było już bardzo źle. Pan, który odebrał telefon, kazał mi dzwonić po godz 8.00. Musiałam go 2 razy prosić o kontakt z dyżurującym lekarzem- gdy odebrała pani doktor, usłyszałam, że jest  Od razu odniosłam wrażenie, że mnie w głupi sposób zbywa (nie wiem, może myślała, że żarty sobie robię
 Od razu odniosłam wrażenie, że mnie w głupi sposób zbywa (nie wiem, może myślała, że żarty sobie robię   ) Następnego dnia zadzwoniłam do lecznicy z pytaniem o nazwisko tej pani doktor- okazało się, że była to Katarzyna Lepka, specjalista chirurg
 ) Następnego dnia zadzwoniłam do lecznicy z pytaniem o nazwisko tej pani doktor- okazało się, że była to Katarzyna Lepka, specjalista chirurg   Trudno mi uwierzyć, żeby była uczulona na preparaty usypiające- zresztą przecież musi je tylko zaaplikowac zwierzęciu, a nie sobie. Najbardziej nieprzyjemne w tej całej sytuacji jest to, że napisałam maila do elwetu z prośbą o wyjaśnienie sytuacji i nie dostałam żadnej odpowiedzi. Takie olewcze podejście nie mieści mi się w głowie. Możliwe, że mają tylu klientów, że kilku w tą, kilku w tamtą nie robi im różnicy. A zwłaszcza umierającego w środku nocy szczura mogą mieć w d....
 Trudno mi uwierzyć, żeby była uczulona na preparaty usypiające- zresztą przecież musi je tylko zaaplikowac zwierzęciu, a nie sobie. Najbardziej nieprzyjemne w tej całej sytuacji jest to, że napisałam maila do elwetu z prośbą o wyjaśnienie sytuacji i nie dostałam żadnej odpowiedzi. Takie olewcze podejście nie mieści mi się w głowie. Możliwe, że mają tylu klientów, że kilku w tą, kilku w tamtą nie robi im różnicy. A zwłaszcza umierającego w środku nocy szczura mogą mieć w d....

