Coco Chanel & Minni
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Coco Chanel & Minni
Oj tak, uwielbiają się wdrapywać i nawet getry nie ratują moich nóg przed ich pazurkami.
Szczęśliwa z Coco Chanel & Minni.
Re: Coco Chanel & Minni
Dawno nas nie było, wiele zajęć, mało czasu, a nawet i problemy z internetem do tego doszły. U małych zmieniło się to, że nakupiłam im wiele kg nowej karmy Vilmie,
którą bardzo polubiły, więc VL Rat Nature poszło w odstawkę. Wprowadziłam im również trociny zamiast granulatu, chociaż 10l Pinio wciąż czeka, na wszelki wypadek. Zaczęłyśmy też wychodzić na zewnątrz, na trawkę.
Ale jedynie w ciepłe dni, bez wiatru, a z takimi to ciężko ostatnio. Za pierwszym razem strasznie się bałam, bo mogły złapać katar, przeziębienie, przecież nie są nauczone tak. Ale widocznie są bardzo harde i odporne, skoro do tej pory nie trafiła nam się żadna alergia, czy chociażby najmniejszy katarek. Obyśmy tak trzymały dalej.
Zaczęłam też im wprowadzać do diety jakieś zieleninki, w sensie koniczynę, mlecze i babkę lancetowatą. Specjalnie wybieram się na łąki i pola oddalone od jakichkolwiek dróg, żeby małe miały jak najzdrowiej. A ja coraz intensywniej myślę o jakimś dużym wybiegu, żeby małe puszczać na trawę w ciepłe dni i żeby miały możliwość nabiegać się dodatkowo.
którą bardzo polubiły, więc VL Rat Nature poszło w odstawkę. Wprowadziłam im również trociny zamiast granulatu, chociaż 10l Pinio wciąż czeka, na wszelki wypadek. Zaczęłyśmy też wychodzić na zewnątrz, na trawkę.
Ale jedynie w ciepłe dni, bez wiatru, a z takimi to ciężko ostatnio. Za pierwszym razem strasznie się bałam, bo mogły złapać katar, przeziębienie, przecież nie są nauczone tak. Ale widocznie są bardzo harde i odporne, skoro do tej pory nie trafiła nam się żadna alergia, czy chociażby najmniejszy katarek. Obyśmy tak trzymały dalej.
Zaczęłam też im wprowadzać do diety jakieś zieleninki, w sensie koniczynę, mlecze i babkę lancetowatą. Specjalnie wybieram się na łąki i pola oddalone od jakichkolwiek dróg, żeby małe miały jak najzdrowiej. A ja coraz intensywniej myślę o jakimś dużym wybiegu, żeby małe puszczać na trawę w ciepłe dni i żeby miały możliwość nabiegać się dodatkowo.
Szczęśliwa z Coco Chanel & Minni.
Re: Coco Chanel & Minni
Coco z Minni zaczęły też zauważalnie mniej jeść. Nie są chore, nie wyglądają na wychudzone i mają tak samo dużo sił do fikania. Czy to naturalnie, że w okolicach pół roku nie rzucają się na jedzenie i nie zjadają wszystkiego od razu? Już przestały rosnąć, więc nie mają aż takiego zapotrzebowania?
Szczęśliwa z Coco Chanel & Minni.
Re: Coco Chanel & Minni
Skoro nadal dobrze wyglądają to raczej nie powinnaś się tym przejmować
Szczury zza Odry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46541 czyli poznajcie moje niemieckie stadko!