Strona 2 z 3
Szczur i koszatniczka?
: sob gru 13, 2008 6:25 pm
autor: Zacharia
Moja kumpela planuje pod koniec grudnia kupić sobie młodą koszatniczke, ja pod koniec lutego będe miała podrośniętego szczurka. Czy mogą sie razem spotykać np. jakieś wycieczki na dwór itp?
Re: Szczur i koszatniczka?
: sob gru 13, 2008 7:18 pm
autor: strup
Nie wydaje mi się , że koszatniczke można a aż tak oswoić by móc ją wyprowadzać na dwór.
A Ty powinnaś pomyśleć o towarzystwie dal Twojej szczurki.

Re: Szczur i koszatniczka?
: sob gru 13, 2008 10:21 pm
autor: Naixinka
Koszatniczki nie da się aż tak oswoić jak szczurka. Nie ma porównania między tymi dwoma gatunkami. Z tego co słyszałam nie powinno się dopuszczać do kontaktu między nimi, z powodu agresji. Poza tym koszatniczki tak samo jak szczurki to zwierzaki stadne. Więc zamiast próbować zapoznawania międzygatunkowego, radziłabym aby każda z Was sprawiła towarzystwo swojemu zwierzakowi z jego gatunku. Sama posiadam jedną koszatniczkę i widzę jak się męczy, jest mi jej okropnie szkoda, że tyle czasu jest sama. Dlatego staram się o towarzystwo. Szczurki mam 3, naprawdę mnóstwo radości sprawia obserwowanie ich jak razem biegają, śpią itp. Nie warto skazywać zwierzaka na samotność, w gromadce naprawdę jest o wiele szczęśliwszy

Re: Szczur i koszatniczka?
: sob gru 13, 2008 10:34 pm
autor: xxx
podpisuje sie pod tym co pisze Naxinka...o ile to co za chwile zrobi szczurek mozna dosc czesto przewidziec. o tyle u koszek - nie mozna;) koszki to zwierzaki bardzo bardzo stadne! one maja caly swoj jezyk gestow i "słów" i trzymanie samotnej koszki to dla niej naprawde wielka udreka:(....mam jednego samotnego koszka(czeka na kolegow ) i koszki gdzie grupke stanowi mama z 3 synami(niestety wkrotce ona zostanie sama:(...mam nadzieje ze na krotko().....samotny koszek siedzi taki przymulony,a tam gdzie jest grupka jest wrzawa...ruch..zabawa...koszek musi miec towarzysza tego samego gat. tej samej płci....tak samo szczurek.
Re: Szczur i koszatniczka?
: sob gru 13, 2008 10:48 pm
autor: maua_czarna
Witaj, ja dodam tylko od siebie odnosnie samego zapoznawania miedzy gatunkami - szczur zagryzlby koszatniczke, tak jak fretka zagryzlaby szczura spotkanego na swojej drodze.
Laczenie niektorych gatunkow zwierzat nie jest najlepszym pomyslem

Re: Szczur i koszatniczka?
: wt lut 03, 2009 12:14 am
autor: paulinka93
Ja mam dwie koszatniczki i dwa szczury, czasem wypuszczam je razem i nie ma rzadnego problemu. Tylko gdy czasem włoże je razem do klatki to się troche po psztykają bo koszatniczki nie lubią jak szczury wchodzą im na grzbiet, ale krzywdy sobie nie robią:)
Re: Szczur i koszatniczka?
: wt lut 03, 2009 12:17 am
autor: yss
paulinka: miałaś szczęście......
bardzo często kończy się coś takiego tragicznie. ale ja też miałam szczurzycę, która ganiała po domu morskiego świnka, żeby się nim pobawić - i robiła to życzliwie. różnie bywa. pamiętaj o tym i takie pierwsze spotkania zwierzątek różnych gatunków urządzaj ostrożnie.
Re: Szczur i koszatniczka?
: wt lut 03, 2009 8:17 am
autor: tamiska
Ja bym nie ufala szczurom. To drapiezniki, jeden ruch ktory uaktywni w nich instynkt i moga zagryzc koszatniczke czy inne zwierze. Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki, ale to rzadkosc.
Re: Szczur i koszatniczka?
: wt lut 03, 2009 5:38 pm
autor: paulinka93
No to ja akurat takie wyjątki mam. Ja trafiam zawsze na gryzonie, które są towarzyskie. Moje koszatniczki kochają wszystkie zwierzątka i krzywdy im nie robią. A szczurki jeszcze nigdy nikogo nie ugryzły co mnie bardzo zdziwiło jak kupiłam pierwszego szczurka:) Ale być może zależy to też od właściciela:)
Re: Szczur i koszatniczka?
: śr lut 04, 2009 2:43 pm
autor: tamiska
Koszatniczki nie sa drapieznikami... To, ze szczur nie gryzie ludzi nie znaczy, ze nie zapoluje na koszatniczke i, ze bedzie ja kochal... To calkiem inna sprawa.
Re: Szczur i koszatniczka?
: śr lut 04, 2009 4:02 pm
autor: Nakasha
Wow, chyba nie lubicie tych koszatniczek, ale w takim wypadku proponuję oddanie do adopcji, a nie zostawienie dla szczurków do zagryzienia...
Szczury to drapieżniki. Ich zachowanie w stosunku do potencjalnego, biegającego obiadu jest nieprzewidywalne! Przez pewien czas mogą tolerować koszatniczki, a potem nagle poczują swój instynkt, albo coś im się nie spodoba i koszatniczki pożegnają się z życiem...
Szczury to bardzo mądre zwierzęta stadne: ale stadne tylko w stosunku do innych szczurów i ludzi (mogą tolerować większe od siebie zwierzaki, jak psy i koty). Gryzonie typu koszatniczki, myszki, chomiki, wiewiórki, szynszyle, króliki absolutnie nie powinny być wypuszczane na wybiegi, czy trzymane razem ze szczurami! Ogonki mogą być kochane, miziaste, spokojne i oswojone, ale zazwyczaj są agresywne w stosunku do innych zwierząt.
Robiąc tak ogromnie ryzykujesz. A prawdopodobieństwo, że w ogóle nic się nie stanie jest za małe, żeby narażać zdrowie i życie koszatniczek...
Koszatniczki to zwierzęta stadne i potrzebują towarzystwa innych koszatniczek tej samej płci. Tak samo szczury.
Re: Szczur i koszatniczka?
: śr lut 04, 2009 7:03 pm
autor: paulinka93
No ja się z tym nie zgadzam. Znam swoje zwierzęta i wiem na ile sobie moge pozwolić. A szczury jak już co są agresywne do nieznajomych osobników swojego gatunku a nie do innych zwierząt- przynajmniej moje takie są. Jestem miłośniczką zwierząt i mam je od zawsze więc troche się znam na zachowaniach różnych gatunków!
Re: Szczur i koszatniczka?
: czw lut 05, 2009 8:20 am
autor: tamiska
Zrozum, ze jak sama zauwazylas to sa zwierzeta... Ich zachowania nie da sie przewidziec... Ludzie mieli wiele przypadkow, ze kochany szczurek bardzo ufny spokojny itp. zjadl myszke, ktora uciekla z klatki, lub zabil kanarka... Zadnemu zwierzakowi nie mozna ufac do konca tym bardziej jak chcesz go wypuszczac z jego potencjalnym obiadem... Zwierzakami kieruje instynkt... Niech powiedzmy koszatniczka ma gorszy dzien, szczur wyczuje ofiare i jej krzywde zrobi...
Re: Szczur i koszatniczka?
: czw lut 05, 2009 9:03 am
autor: Naixinka
Jako miłośniczka zwierząt nie powinnaś ich narażać. Ja również mam koszatniczkę i bałabym się pokazać moim szczurkom. Mój pies zanim do mnie trafił był w stadninie koni, gdzie przebywał z kotami i w ogóle na nie uwagi nie zwracał. Jednak nigdy nie zostawiłabym go w jednym pomieszczeniu z kotem, bo nie mam 100% pewności czy któremuś nie odbije i się na siebie nie rzucą. Skoro masz więcej niż jednego szczura to nie widzę sensu wypuszczania go z jeszcze "dodatkowymi kolegami", tak samo odnośnie koszatniczek. Im wystarczy towarzystwo swojego gatunku i nie ma co kombinować z łączeniem międzygatunkowym. Lepiej chyba zapobiegać, niż potem płakać nad własną głupotą nie?

Re: Szczur i koszatniczka?
: czw lut 05, 2009 11:40 am
autor: paulinka93
Tak wiem. Wy swoje, a ja swoje xD