Strona 2 z 2
Uroki bycia amatorem
: czw wrz 29, 2005 8:51 am
autor: pani_rotten
hie hie

w tych wlosach cos musi byc...czasem jak siedze przy klatce to wystawiaja pyszczek przez drzwiczki i przednimi lapkami lapia moje kosmyki

a morfi czasem podgryza mnie w ucho :lol:
Uroki bycia amatorem
: czw wrz 29, 2005 2:04 pm
autor: Nisia
Ewqa, a moze to rodzinne? Moje tez lubią górne drzwiczki. Henia wyprowadza się sama, ale też ma kłopoty z samodzielnym wracaniem :roll: (Fata także). Ale Henia już przytulak się robi, może to wiek, a może fakt, że pokój już doskonale poznany, nic się nie zmienia, wyjść z pokoju się boją, więc się psitulają, dają głaskać i tarmosić.
Uroki bycia amatorem
: sob paź 01, 2005 9:14 am
autor: Korlis
Moje niuńki są podręczne,ale kiedy kupiłam kubusia to był on chory :-( Bo był to jedyny niebieski szczurasek z miotu :-( Kiedy chciałam kupić szczurka zobaczyłam takiego odżutka,wszystkie szczurki białe i białoczarne leżały na jednej kupce w jednym roku a "on" sam w drugim.Od razu go pokochałam i powiedziałam rodzicom aby mi go kupili.Potem po jakimś czasie dokupiłam mu Larę,zwykła czarna samiczka.Niestety szczurki mają po 3 lata,i chyba z nimi źle.

Ale nie o tym mowa w temacie.
Włąśnie kiedy je kupiłam to jakoś nie bawły się,bardziej to ja się bałam bo to były moje pierwsze szczurki,chociaż mama w dzieciństwie miała dużo szczurków
Od razu zaczęłam je przyzwyczajać do siebie,pieściłam,brałam cały czas na ręce,chodziłam z nimi wszędzie na ramieniu.I bardzo szybko się przyzwyczaiły.Potem zaczęłam je pószczać po mieszkaniu,najpierw chowały sie za wersalkę ale potem przychodziły(i nawet nic nie gryzły,żadnych kabli,mebli).I teraz są przyzwyczajone chodzić po podłodze kiedy chcą wejść na wersalkę wskakują-a w rogu na górze wersalki mają własną olbrzymią poduszkę na której śpią.Więc ja praktycznie nie używam klatki,bo śpią w łóżku,a spędzają cały dzień poza klateczka czyli chodza sobie lub po kanapie latają.A klateczka służy tylko aby mogły pić z poidełka,lub przenośnia aby do lekarza,lub gdzieś jak się do cioci jedzie na wczasy lub gości.

Wiec moje szczurki bardzo szybko przyzwyczaiłam do siebie.
Uroki bycia amatorem
: sob paź 01, 2005 10:10 pm
autor: KasiaGdańsk
To ciekawe, a nie miały nigdy żadnych młodych???
Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 8:51 am
autor: Korlis
Nie,bo kiedy kupowałam Larę to pani w sklepie powiedziałą że jest wysterylizowana
Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 9:22 am
autor: Wackowa
[quote="pani_rotten"]a morfi czasem podgryza mnie w ucho[/quote]
Mój też!! tak jak bym chciał mi dziórkę w uchu zrobić następną na kolczk hehehe

teraz pisze a mój kochany Tasman siedzi na ramieniu (oczywiście) i zgrzyta do ucha zębolkami

Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 7:16 pm
autor: Astra1000
Ehh mam problem... w zasadzie to normalne ale strasznie mi szkoda mojego szczuraska (kupiłam go kilka godzin temu) nom i jak chce go brać na ręce to on łapie się pazurkami drucików w klatce i nie chce puścić tak się boi

czy to normalne? strasznie mi go żal... co mam zorbić? wyjmwować go na siłe czy zostawić w spokoju przynajmniej do jutra?
Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 7:20 pm
autor: Licha
Nie zostawiaj go do jutra! On musi zobacyzc ze moze ci ufac . Koniecnzie go wyjmij i wsadz pod bluze , tryzmaj blisko ciala . bedize dobrze

Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 7:22 pm
autor: Gucio
Ja mam szczurcie tez od dzis, chyba siostra szczura Astry (ten sam sklep ;-) ) tez od dzis

Odkad ja dostałam caly czas byla przy mnie (czyt. w kieszeni kamizelki) albo na rekach-troche sie boi ale ogolnie jest ok

usypia na rekach

Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 8:33 pm
autor: Astra1000
Toffik sobie teraz śpi ale niestety nic nie zwojowałam... on strasznie boi się ręki...

Juto jescze przed szkołą wezme go na ręce bo po południu czeka go zapoznanie z psem... ehhh ciężko będzie... on nawet mi nie ufa a tu jescze pies...
Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 8:53 pm
autor: Gucio
Gumeczka spi przedemna na biurku a ja odrabiam mamtematyke. Wlasnie przestawiała zabawki na blacie :lol: Widze ze sie lekko oswoila

Uroki bycia amatorem
: ndz paź 02, 2005 9:14 pm
autor: Astra1000
ojojoj dałam Toffikowi mój szaliczek polarowy bo noce zimne i chciałam żeby mu było przyjemnie

tak słodko się w niego zakopał

ojoj

nie wiem jak moglam żyć wcześniej bez takiej pociechy

hehe
Hm.
: ndz gru 04, 2005 1:22 pm
autor: 'martyna'
Mój szczurek Kamil panicznie boi się brania na ręce i głaskania. Tylko wtedy go trzymam jak jedziemy do weterynarza. boję się, że będzie kojarzył branie na ręce z zastrzykami, a jednocześnie nie chcę go zmuszać do bycia na rękach jak nie lubi... ;-(

Uroki bycia amatorem
: ndz gru 04, 2005 1:51 pm
autor: ESTI
'martyna' powinnas resocjalizowac szczura i nie przejmowac sie, ze nie lubi czy nie chce. Wkladasz delikwenta pod sweter czy bluze i lazisz z nim caly dzien, robisz wszystko z nim, gadasz do niego, glaszczesz. To na prawde skutkuje.

Uroki bycia amatorem
: ndz gru 04, 2005 10:30 pm
autor: 'martyna'
To będzie jazda... Zaczynam od jutra!!! :twisted: