szczury.org

Polecam Clotrimazolum - grzbica to częsta przypadłość szczurów i może przebiegać bezobjawowo albo z rżnym natężeniem. Początkowo charakteryzuje się łysieniem w pewnych partiach ciała - łyse plamki, potem zalbo szczur się drapie albo łysa plamka (jeśi nie leczona i organizm słaby) zaczyna się przebarwiać, mogą w tym miejscu nastąpić łuszczenia skóry.

Na początek polecam witaminki - vibovit, codziennie 1/8 torebki do wody lub jedzenia. Jeśli nie minie po tygodniu - zaopatrz się w aptece w Clotrimazolym - maść (bodajże 1%-owa) i smaruj 2-3 razy dziennie przez conajmniej 2-3 tygodnie. Ta maść pomoże na wszelkie choroby skórne związane z bakteriami i alergią..

Szczura na razie nie kąp ale... zacznijmy inaczej - na dzień dobry możesz zakupić w aptece manusan (różowy żel do chirurgicznego mycia rąk) wnika w głębsze warstwy skóry i wybiija bakterie. Jeśli problem leży w skórze - to lek jest idealny - uważaj tylko by płyn nie dostał się do oczu i najlepiej też uszu. Ja stosuję, mam 2 alergiczne szczury - w tej cwili sierść mają śliczną, już nie łysieją i przestały się drapać. Zamocz szczura, weź manusanu jak szampony i wetrzyj w skórę, jeśli się da - wcieraj około minuty i dokładnie spłucz. Powtórz po kilku dniach - być może nie trzeba będzie niczego innego stosować. A wodę polecam każdorazowo zmiękczać (1 łyżka octu na miskę wody, w takim rostworze nie będzie czuć zapachu octu nic a nic a zdecydowanie polepszy się kondycja skóry). Zima to nienajlepszy okres na kąpiele - wystarczy otwarte okno, by szczur się zaziębił będąc nawet kilka godzin po kąpieli - polecam nie kąpać szczura tak często - sam doskonale o siebie zadba.

Tak, tylko jest problem... muszę go kompać w wannie, bo z miski zawsze ucieka...:-(

E no co Ty gadasz? Wodę do miski z miski do wanny i jeśli za mało będzie to lej kilka razy i na tej podstawie obliczysz ilość łyżek octu

Pozdr.

Hmmm... wlasnie dzisiaj rano podobne niepokojace objawy zobaczyłem u Korbki skubana... ta to ma pecha.... najpierw pokrecona... poxniej do klatki wiekszego szczura.... a teraz nad ogonkiem zaczyna łysiec nic to jutro kupie vibovit i zobaczymy czy pomoże... jednak małe szczurki to maja przechlapane :? ciekawe czy te łyse plamki nie wynikają z tego ze Pestka ją za usilnie czyści...

oj, zapomniałem sie jeszcze najważniejszego zapytać.... czy Pestka może się od małej tym zarazić??? czy Korbę profilaktycznie przełożyć do drugiej klatki ?? jak myślicie?

Grzybicą zarazić się może od szczura nawet człowiek. Proponowałabym nie izolować - jeśli są łysienia, piją z jednego poidła, siusiają w jednym miejscu - jest duże prawdopodobieństwo, że już się zaraziła a jeśli jeszcze nie - to się nie zarazi. Trzymaj je razem i obserwuj. Oddzielać bym proponowała dopiero wtedy, gdy będziesz szczura czymś smarował, wtedy druga musi iść "w odstawkę" żeby nie zlizywała z chorej preparatu.

ok dzieki..... mam nadzieje ze nie bedziemy musieli ich rozłaczac.... dopiero co udalo sie je polączyć ... Pestce vibowit też nie za szkodzi... w końcu też jest młodym szczurkiem

Mam problem z maluszkiem, zauważyłam, że jest sierść na grzebiecie jest jakby wiecznie była morka, taka posklejana. Często myje to miejsca, wklejam zdjęcie może pomoże w ewentualnej ocenie.



Nie widać tam żadnych zmian, skóra nie jest zaczeriweniona, nie ma strupków.

Moim zdaniem mały łysieje. I poszła bym do weta.

to twoj szczur? tzn. ta fotka... on jest chyba farbowany i moja zdanie (podkreslam MOJE zdanie) ze tpo moze byc od wlasnie ytego, ale wybralabym sie do weta...

ja bym stawiala, ze maly byl tleniony... niestety to moglo powaznie podraznic skore... poszlabym do weta... i to szybko...

Zwlaszcza jesli woda utleniona, ona wysusza skore i niszczy wlosy...
Nie powiem nic nowego...wet i to jak najszybciej...

czarny kapturek przerobiony na 3 kolorowca.jesoooo....ludzie to maja zajobca jednak... Idz do weta,prawdopodobnie srodek rozjasniajacy podraznil skore szczurkowa ,bez powodu to on tam nie leci z jezorkiem .

jutro się wybierzemy, a tymczasem jest coś co mogłabym zastosować?

popros jeszcze weta, zeby obejrzal pyszczek malucha... a nuz beda na nim jakies nieprzyjemne zminay po problie zlizania tego srodka od utleniania...

dobrze by bylo, gdyby weterynarz obejrzal zwierzaka dokladnie i sam powiedzial, czy nie jest farbowany... niech napisze ci to na kartce... to bedzie silny argument w towarzystwie opieki nad zwierzetami - do ktorego w tej sytacji powinas sie udac... sklep zrobil bardzo zle, ze wzial takiego szczurka i jeszcze wiecej kazal sobie za niego placic, a osoba, od ktorej mieli takie zwierzaki po prostu zneca sie nad nimi i powinna byc ukarana...