Pogryzl do krwi :/

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Kaka »

nie gryzły się do krwi, ale ja za to miałam inny problem, bo Wacław był też nadpobudliwy u musiałam go wykastrować (doszły równiez inne czynniki) był nadpobudliwy w stosunku do innych szczurków. Ale ja naprawdę wierzę w to ze Ci sie uda :P nie mozesz się poddawać!!! ja też miałam chwile zwątpienia, po tym jak Wacław rzucał się na inne szczury, a wierz mi ze po kastracji tez miał odpały mimo to że miał ją w połowie lipca. Nawet ostatnio jak zazynałam łączyć, w neitralnym terenie to Wacek poszedł do klatki a Pucek pobiegł za nim i gdy chciał wejsć do klatki no to Wacek chapnął go w nos, nie skonczyło się to tragicznie, bo Pucek zdążył odskkoczyc. Różnica wiekowa między Twoimi szczurkami jest naprawdę niewielka. Popatrz na mnie Wacław ma 2,5 roku a Pucek 4 miesiące, między nimi jest ponad 2 lata różnicy!!!
Naprawdę będzie dobrze nie martw się :wink: tylko podstawą jest to aby małęmu najpierw sie łąpka do konca zagoiła
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Mycha »

Co do łapki to jeśli jej stan jest zły to nawet udałabym się do weta.
Ja Ci powiem tak- generalnie szczur zawsze będzie fukał na zapach drugiego bo jest samcem i broni swojego terenu. Kastaty nie mają takich problemów. Wiecie co się dzieje jeśli wrzucimy przesiąkniętą innym szczurem szmatkę do klatki drugiego? On się nie będzie przyzwyczajał tylko zrobi wszystko, żeby zapach obcego zneutralizować. Zapach denerwuje szczura- on ma się nie przyzwyczaić do zapachu tylko do zwierzątka. Generalnie samce przez cały czas będą z sobą rywalizować. Przeczytaj inne tematy o łączeniu- szczurki nie powinny się widzieć przez jakiś czas.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Korlis
Posty: 769
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 7:39 am

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Korlis »

ale naserio masz ogromny kłopocik z nimi :-( Współółczuje,ale szkoda jednego i drugiego.Szkoda że to nie moze być tak łatwo i dobrze sie ze sobą kolegować :roll:
:P
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Kaka »

nie podłamywać sie!!! będzie dobrze !!!:D
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Korlis
Posty: 769
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 7:39 am

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Korlis »

No,Kakama racje!Będzie dobrze!Jesteśmy z tobą,możesz na nas polegać :wink:
:P
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pogryzl do krwi :/

Post autor: sachma »

moze pozamieniaj je klatkami? co dziennie przeprowadzka? moze to spowoduje ze przesiakna sie swoimi zapachami??
jak dla mnie to nie ma co ryzykowac... najpierw w oddzielnych klatkach a spotkania tylko na neutralnym terenie.... moze za jakis czas sie uda ich polaczyc?
u szczurkow wazny jest zapach, wiec trzeba zrobic wszystko zeby ich zapachy sie polaczyly...

gdzies slyszalam ze niektorzy nacieraja szczurki olejkiem waniliowym... zawsze mozna sprobowac... on jest dosyc mocny i maskuje ich zapaszki..
Obrazek
Korlis
Posty: 769
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 7:39 am

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Korlis »

sachma,masz dobry pomysł z ta codzienną przeprowadzką,warto spróbowac przeciez to nic nie kosztuje :wink:
:P
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Lulu »

[quote="sachma"]u szczurkow wazny jest zapach, wiec trzeba zrobic wszystko zeby ich zapachy sie polaczyly... [/quote]

[quote="sachma"]gdzies slyszalam ze niektorzy nacieraja szczurki olejkiem waniliowym... zawsze mozna sprobowac... on jest dosyc mocny i maskuje ich zapaszki..[/quote]

no i sachma, podalas sprzecznosci ;)

zapach jest wazny. dlatego naciera sie aromatem do ciast (z tego co pamietam to krwiopijka kiedys polecala nawet sardynki), by ten zapach nie przeszkadzal w laczeniu. by w pierwszej chwili przyzwyczaily sie do siebie i nie przeszkadzal im zapach innego samca.
jak napisala Mycha:

[quote="Mycha"]Zapach denerwuje szczura- on ma się nie przyzwyczaić do zapachu tylko do zwierzątka.[/quote]

wiec ja by polecila (tak jak Mycha) by 'stary' szczurek nie czul w zaden sposob zapaszku tego nowego. czyli zadne klatki obok siebie, zadnych szmatek. bo to bedzie mu tylko przeszkadzac, a w laczeniu nie pomoze.

u nas nawet w przypadku laczenia, ktore wypadlo bardzo pomyslnie, czyli Hesus i Cloude widac bylo jak wazny jest zapach. Hesus jest bardzo lagodnym szczurkiem, jednak na poczatku Cloude byl w oddzielnej klatce. i jak Hesus biegal po fotelu i wyczul zapach Cloude'a od razu najezone futerko, fukanie i gotowosc do ataku. konfrontacja juz byla latwiejsza, Hesus od razu osikal Cloude'a i byla zgoda. pisze to jaki przyklad jak silnie zapach dziala na szczury, nawet takie lagodne jak Hesus.
KasiaGdańsk
Posty: 453
Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm

Pogryzl do krwi :/

Post autor: KasiaGdańsk »

Ja jeszcze dopiszę, że podczas łączenia myszek, brałam je razem do rąk i ocierałam o siebie by miały ten sam zapach, skutkowało w 100%.W końcu szczurki to większe myszki, jesli o zapach to maja to samo..
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Pogryzl do krwi :/

Post autor: sachma »

LuLu, mi chodzilo w obu wypowiedziach o to samo :lol: tylko czasem mam klopoty z wyslowieniem sie :roll: chodzilo mi o to ze aby szczury siebie zaakceptowaly powinny podobnie pachniec, taka funkcje spelnia wymienianie klatek - ich zapachy przechodza sie nawzajem i powstaje jeden, oraz nacieranie olejkiem - zapach jest sily i szczurki czuja tylko olejek waniliowy, czuli uwazaja ze pachna podobnie :wink:

oj ile tlumaczenia :lol: wszystko przez to ze staram sie szybko pisac co mysle i urzywam skrotow myslowych :lol:
Obrazek
Licha
Posty: 24
Rejestracja: pn sie 08, 2005 7:50 am

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Licha »

szcuzry narazie nie gryza sie do krwi , sa w jednej klatce , bija sie sa piski i jeki maly strasnzie sie boi , w ogole sie nie rusza . Nie wiem cyz zostawic je na noc i potem jka bede w szkole ...
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Pogryzl do krwi :/

Post autor: ESTI »

A od kiedy sa razem w tej klatce?
Obrazek
Licha
Posty: 24
Rejestracja: pn sie 08, 2005 7:50 am

Pogryzl do krwi :/

Post autor: Licha »

z przerwami od okolo 1 h
fuzja
Posty: 5
Rejestracja: czw kwie 07, 2011 8:50 pm

Re: Pogryzl do krwi :/

Post autor: fuzja »

Mam podobny problem, zamieniałam szczurki klatkami, zapachami, próbowałam zapoznawać na neutralnym terenie jednak starszy ( ma już 9 mies.), młodszy 5, nadal nie akceptuje małego. Do tego młodszy ciągle obrywa, ma rany po ugryzieniach. Chłopaki kotłują się strasznie, oddzielam ich, ale nadal próbuję za jakiś czas i nic się nie zmienia. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić, zacząć inaczej od nowa? Czytałam o łączeniu ale może coś przeoczyłam. Może mój samiec po prostu jest samotnikiem albo za długo był sam, za bardzo odwlekałam sprawę towarzysza i nie chciałabym narażać żadnego z nich, chciałabym jak najlepiej.
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: Pogryzl do krwi :/

Post autor: Niamey »

Niektórym szczurom ustalenie hierarchii zajmuje więcej czasu. Piski i kotłowaniny są dla nas trudne do zniesienia, ale czasem trzeba je przeczekać.
Co dokładnie znaczy, że próbowałaś je zapoznawać na neutralnym terenie? Jaki to był teren? Szczury można wsadzić razem np. do wanny albo do transportera i po prostu długo tak trzymać, aż z konieczności zaczną się tolerować. To że się biją jest niestety normalne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”