ehh... ja tam tego nie pochwalam mimo, ze ciesze sie z cudu narodzin.
ludzie, jak chcecie rozmnazac przemyslanie, to kupcie se rasowce, bo dzieki ich rodowodom mamy 100 % pewnosci, ze nie bylo grama inbredu...
a jak was nie stac, to nie rozmnazajcie, po prostu.
przepraszam, ze sie czepiam, ale powoli mnie zaczyna to wszystko oslabiac...
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
[quote="an"]rasowce, bo dzieki ich rodowodom mamy 100 % pewnosci, ze nie bylo grama inbredu... [/quote]
jasssssne.
myślisz że jak powstawały rasy szczurów czy innych zwierząt?właśnie przez inbreed..!
ani grama inbreedu...mwahahaha,good joke.
[quote="czukukkcza"]myślisz że jak powstawały rasy szczurów czy innych zwierząt?właśnie przez inbreed..! [/quote]
tyle, że przy rasowcach znane jest kilka pokoleń wstecz i ich zdrowotnośc... Także ryzyko chorób (a zwłaszcza nowotworów) u takich ogonków jest dużo mniejsze...
[quote="Zirrael"]Także ryzyko chorób (a zwłaszcza nowotworów) u takich ogonków jest dużo mniejsze...[/quote]
ja to wiem...tylko stwierdzenie że u rasowców nie było inbreedu jest jednym ze śmieszniejszych stwierdzeń z jakimi sie spotkałam...
czukukkcza, zawsze sie spotka inbreed, tylko ze u rasowców o wiele rzadziej. Czy to takie trudne do zrozumienia....u rasowców inbreed był tyle pokoleń wstecz, że nie wpływa to tak bardzo na zdrowie jak u szczurów standart, które non stop są rozmnażane bez przemyśleń
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r. Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
czukukkczka: nie mialam na mysli inbreedu, przez ktory powstaly rasowce. nie kwestionuje tego, ze on byl. musial byc, skoro powstaly rasy. ale bylo to na tyle dawno, ze po wzbogacaniu genow w kolejnych pokoleniach dzis praktycznie, jesli w ogole, nie ma po nim sladu.
rodowody moich szczurow maja wglad w 4 pokolenia wstecz, co i tak jest nadgorliwoscia, bo zwykle pokazuje sie 3 pokolenia. i widze, ze inbreedu nie bylo. 4 pokolenia, to wystarczajacy czas, by wylagodzic ewentualne genetyczne wady.
i mam prosbe, zeby tu ze mnie glupka nie robic, bo takowoz sie poczulam po Twojej wypowiedzi i przyznam, ze poczulam sie rowniez urazona.
jasne, moglam sprecyzowac, o jaki inbreed mi chodzi. ale uwazma, ze ebzsensownym jest porownywanie inbreedu rasowcow [once upon a time] i szczurow ze sklepu.
peace.
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
ehh ale ja wiem ze 3 pokolenia w stecz nie były ze soba(o dalszeji nie wiem) spokrewnione u samca i u samicy podobnie
Marlenka przepraszam Cie z całego serca, ale nie mogę zrozumiec Twojej wypowiedzi :roll:
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r. Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
też mi się tak wydaje, ale coś to jest pogmatwane :? wiesz sachma, moje obawy o których Ci kiedyś mówiłam coraz bardziej mnie przekonują :? te powiązaanie pewnych osób ze sobą
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r. Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
daltego wlasnie zapytalam sie z kad kolezanka ma takie wiadomosci.. bo jesli zna przodkow to dobrze.. gorzej jak to tylko zapewnienia sprzedawczyni ze sklepu...
[quote="marlena91"]ta kolezanka mnie zapewniała. A ja jej wierze bo to jest moja przyjaciułka. wiec hcyba mnie nie okłamywała [/quote]
tu nie chodzi o okłamywanie, tylko o źródło wiedzy... Bo jeśli tym źródłem wiedzy jest sprzedawca ze sklepu... :? wszyscy nie od dzisiaj wiemy, że takie osoby prawie nigdy nie mają wiedzy o pochodzeniu ogonków, za to nagminnie wciskają kit klientom.