szczury.org

denewa pisze:Co oni jedzą? Chlebuś?

Tak, chleb. Dla utrudnienia wkładam do kulki jak jest jeszcze świeży i go w niej suszę - wtedy mają zajęcie na parę godzin. Warzywa rzeczywiście szybko wyciągają, chociaż jak wcisnęłam sporą cząstkę brokuł to też miały trochę zabawy.

W stadku panuje spokój . Z raz nawet przyłapałam Skina śpiącego z dzieciakami. Na wybiegu nie wchodzą sobie w drogę, więc też jest ok:)

Przypominamy się po dłuższej przerwie. Cała piątka ma się dobrze, świetnie się ze sobą dogadują, czasami są drobne spięcia ale to normalne. Największym prowokatorem jest teraz Procent. Skin i Myszoł spoważnieli i cenią sobie święty spokój. Benek to wielka, ciepła klucha, a Moduł to jeszcze z charakteru dziecko, wszędzie go pełno.

Skin: 1 rok i 7 miesięcy, 640 g



Myszoł: 1 rok i 6 miesięcy, 573 g



dfg

Procent: 7 miesięcy, 550 g



Big Ben: 7 miesięcy, 740 g



Moduł: 6 miesięcy, 530 g

Jak przeuroczo na zdjęciach wyszły
Ślę dużo mizianka !

ten hosting zdjęć jest okropny !
na mojego przystojniaka, którego tak długo nie widziałam nakleja jakieś reklamy >;/

Myszołku

Procent staje się coraz bardziej waleczny, żeby nie powiedzieć agresywny. Ustawia resztę towarzystwa, alfuje. Ostatnio syczał też na mnie, zdominowałam go i myślałam, że odpuści. Niestety dzisiaj ściął się z Modułem, widać było, że jest wściekły, a ja głupia chciałam go złapać. Dziabnął mnie pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym, na tyle mocno, że rana brzydko się rozeszła. Pojechałam na pogotowie. Na wstępie mi się oberwało jaka to ja jestem nie odpowiedzialna. Trzymać szczura i być w ciąży - skandal. Ogólnie to paskudne i na pewno szczur jest na coś chory. Ironicznie pytał co ja teraz zrobię skoro nie mogę antybiotyków brać. Ech... Mam nadzieję, że się szybko zagoi i wbrew wizji lekarza nie będzie ropiało, puchło itd. Jutro jadę na kontrolę. Na przyszłość muszę mówić, że to chomik mnie ugryzł.

Nie dobry Procent . Mam nadzieje , zemu te nastroje przejdą szybko , a ręka szybko się zagoi.

Moduł jest śliczny!
Co u przyszłej mamy i u stadka? Jak ręka?
Przesyłamy pozdrowienia

Dawno nie pisałam. Ręka się ładnie zagoiła. Ogólnie w stadzie panowała sielanka. Ja już w 8 miesiącu jestem - na szczęście dobrze się czuję, daję radę sprzątać w klatkach więc źle nie jest.
Benek jest gruby, Moduł wciąż nie wydoroślał co mnie bardzo cieszy, Myszoł troszkę osowiały, ale dobrze się trzyma. Procent się wyciszył, złagodniał..tylko ten smutek jak na niego patrzę to o Merch myślę...
No i Skin... moja kochana sierotka ma ropnia:(. Wczoraj na wybiegu zauważyłam, że coś dupka mu się zatacza, podnoszę go a tam wielka dziura w brzuchu, prawie zemdlałam. Weterynarz go oczyścił, dał antybiotyk. Wygląda to okropnie, na szczęście Skin zachowuje się normalnie, je, śpi, je, i grzebie w tej dziurze. Nie dociera to do mnie jak z dnia na dzień coś takiego mogło się zrobić. Tam nawet zgrubienia nie było, żadnego guzka. Mam nadzieję, że mu się to ładnie zagoi.

Dzisiaj został uśpiony Myszoł. Ciężko mi o tym pisać. Miał bardzo rozległy wylew, w ogóle nie reagował. Maluszek leżał tak bez ruchu w koszyczku, inne nie odstępowały go na krok, wtulone w niego. Jak go wyciągałam, żeby zabrać do weterynarza to przelewał się przez palce. Nie dałam rady być przy badaniu, nie było mnie przy nim jak zasypiał- mam nadzieję, że mi wybaczy. Pociesza mnie myśl, że nie już nie cierpi.
Za miesiąc skończył by 2 lata. Nie wierzę, że już go nie ma. Wczoraj jeszcze biegał, walczył o jedzenie, ciągnął mnie za ubranie i domagał się pieszczot. Dobranoc Kukiełeczko.

U reszty stada dobrze, Skina rana zupełnie się zagoiła, ledwo widać bliznę.

bardzo mi przykro
śpij dobrze Myszołku[*]

Myszoł

Bardzo mi przykro Justrzna
a Ty piękny agucie śpij spokojnie

[^]

Wczoraj odszedł Big Ben Nie podejrzewałam nawet, że całe ciałko zżerały mu guzy. Do ostatniego dnia był radosny. Odchudzałam go a to prawdopodobnie przez te zmiany wydawał się otyły. Teraz żałuję, że odmawiałam mu smakołyków, że dzień przed śmiercią nie dostał tego kawałka banana i dropsa. Żegnaj Benku, Niedźwiadku polarny, moja lizaweczko, ukochany grzejniczku Skina. To niesprawiedliwe, był taki młody. Tak teraz pusto bez niego.

Skin jakoś się trzyma. Co jakiś czas odnawia mu się ropień, pojawiają się nowe, na szczęście skutecznie z nimi walczymy.
Moduł korzysta z życia, baraszkuje z Kami u Susurrement.
Procent ma swoje humory, na szczęście z wiekiem łagodnieje.

tak szybko odchodzą

[^]

Pożegnałam Procenta. Uśpiłam go dzisiaj po długim leczeniu na zapalenie płuc. Ciężko mi było podjąć tę decyzję i dalej nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam. Okropnie się czuję. Nie mam już sił patrzeć jak odchodzą - nie wiem czy kiedyś zdecyduję się na kolejne stadko.
Skinowi odnawiają się ropnie, na szczęście on wydaje się niezniszczalny. Ostatnio leczyliśmy mu łapkę, była okrutnie spuchnięta, wdało się zakażenie, po leczeniu antybiotykami nie było znacznej poprawy i zdarzył się mały cud - nagle się zagoiło. Teraz ma tę łapkę zdeformowaną ale śmiga, wspina się jak dawniej.
Moduł ma się bardzo dobrze- oby tylko nie zapeszyć.

Przykro mi
Dla Procenta [*]