szczury.org

Trzymam kciuki za Nirvanę.

widzę że ten miot jakiś delikatny jest. na szczęście moje tea już zdrowiutka

Ale jaki piękny przegląd szczurków zrobiłaś! Rewelacja - zdjęcia i opis naprawdę mi się podoba, no i mam na kim się wzorowac.. już od dawna coś takiego planowałam z moimi.
Trzymam mocno kciuki za Nirvankę

aj nie jest zdrowa dziś rano doszedł krwawy kolor moczu (jednak krwi w tym nie ma)
siedzę z małą w domu, dostała na wszelki wypadek zastrzyk przeciwkrwotoczny i czekamy na rentgen

byłysmy wczoraj na rtg, któro nic nie wykazało. wygląda na to że niepotrzebnie ją targałam na to zdjęcie, bo dziś nie znalazłam w klatce kolorowych siuśków.
charczy dalej, jednak zdecydowanie słabiej i jesteśmy dobrej myśli na szybkie wyzdrowienie

a więc jednak nasze kciuki pomogły
zdrówka dla Nirvanki! wymiziaj każdą od nas!

takie refleksyjne... 1 sputnik = 4 noski i jeden karczek

byłyśmy wczoraj z Nirvanką na kontrolce, jest już zdrowa <jupi> !!!
dostała profilaktycznie jeszcze wczoraj antybiotyk iniekcyjnie, dziś mam jej dać dopyszcznie, ale to już tylko tak na wszelki wypadek
niestety mojej wetki nie było, bo się rozchorowała, była inna, chyba nie do końca znająca się na szczurach, ale osłuchała dokładnie małą i stwierdziła że już nie ma wcale niepożądanych dźwięków
NARESZCIE!

ostatnie - wczorajsze zdjęcia łyski:
wywożę dziś panienkę do puław, jutro runa zabiera ją do siebie.
papa, kochana!

Piękna Łysolka. Fajnie, że znalazła nowy dom, a i tak blisko Ciebie jak w Puławach. W końcu szczęśliwa.
PS Musisz kiedyś wpaść odwiedzić Franka u mnie.

dziś dwie fotki sputnikowe
PYSIE :* <3

Gdzie można kupić taką fajną kulę?:)

Aferson to sputnik xl jest z zooplusa, ale normalnie jest tylko dostępny żółto-zielony kolor, ten filolet to była edycja walentynkowa

newbie ależ przytulasy z nich kochane <3

tak, to sputnik z zooplusa, zdecydowanie udana inwestycja

i nie mają wyjścia, siedzą w klatce bo zła pani nie chce wypuścić (pranie robię) więc się przytulają

Aferson jak byłaś u mnie po Frania, to sputnik stał na dnie klatki do góry kołami i maluchy w nim spały, może pamiętasz