Strona 12 z 18

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 08, 2011 12:59 pm
autor: klauduska
Newbie pisze:Aferson jak byłaś u mnie po Frania, to sputnik stał na dnie klatki do góry kołami i maluchy w nim spały, może pamiętasz :)
"do góry kołami"? nie wiedziałam, że twój taki wypas i kółka ma ;) ;) ;)

ja też robię pranie, ale samych szmat śmierdziuchów. zjem wreszcie śniadanie i się biorę za sprzątanie XLki + mieszkania.. bleeeee

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 08, 2011 1:19 pm
autor: Afera
Pamiętam, pamiętam. :) Już długo przymierzam się do kupienia sputnika, tylko nie wiedziałam jak się to nazywa. Myślę gdzie umieścić to cudo w moich klatkach... Jakbym kupowała to dwa na raz. Szkoda, że tylko żółto zielony... ja wolałabym właśnie fioletowy.
A i dzięki za info dziewczyny. :)
Ja robiłam szczurze pranie wczoraj, więc dzisiaj mam spokój. ;D

http://img651.imageshack.us/i/dsc01305n.jpg/ Uwielbiam takie widoczki. <3

Re: Dziewczynki kochane

: sob kwie 09, 2011 9:39 am
autor: Newbie
we wtorek przyjeżdża do mnie na dt ta oto ślicznotka:
Obrazek Obrazek Obrazek

dziewczynka mieszka samiuśka (odkąd umarła jej towarzyszka) w małej klatce (tak mi się wydaje). Jej właścicielka musiała wyjechać za granicę więc jest teraz pod opieką jej rodziców, bez wybiegów :( ma około roku, boi się ludzi. Mam nadzieję że dogada się z moimi panienkami i socjalizacja pójdzie w miarę gładko. Oczywiście w przyszłości będę szukała jej domku stałego :)

Re: Dziewczynki kochane

: sob kwie 09, 2011 9:46 am
autor: klauduska
kolejny dt ;>?
u mnie 3 od dzisiaj :P
oby łączenie i socjalizacja łatwo poszły! panienka śliczna!

Re: Dziewczynki kochane

: ndz kwie 10, 2011 2:33 pm
autor: Afera
Cudna panienka jak moja Zdzisia... trzymam kciuki za nią. :)

Re: Dziewczynki kochane

: wt kwie 12, 2011 9:38 pm
autor: Newbie
no i oto jest u mnie ta śliczna beżynka :-*
Obrazek Obrazek

jest przekochana i przesłodka. Fakt, że ucieka przed ręką, przy podnoszeniu popiskuje, ale jak już da się ujarzmić to jest tak jak na powyższym zdjęciu. Długie godziny spędziła śpiąc oparta o moją dłoń, bardzo długo pulsowała oczkami przy dotyku. Na początku było widać że dotyk sprawia jej przyjemność, ale bardzo się przed tym wzbraniała.
Niunia była niestety karmiona animalsem i vitapolem (dostałam małą z pełnym pudłem takiego jedzenia - gołębie już się cieszą, możliwe że w tym sezonie będą modne kolorowe gołębie kupy ;) ) ma też nieco zapadnięte boczki, więc zaczynamy porządną dietkę :)

Re: Dziewczynki kochane

: wt kwie 12, 2011 10:04 pm
autor: smeg
Słodziutka, pewnie szybko się oswoi :) Marzy mi się taka miziaczka ;D

Re: Dziewczynki kochane

: śr kwie 13, 2011 1:34 am
autor: Agatow
Jaka cudna beżynka :) Z tego co piszesz wygląda, że szybko się oswoi i będzie fajnym miziakiem, niech rośnie zdrowo :) Powodzenia w nowym domku dla łysolki!

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 15, 2011 2:10 pm
autor: Newbie
źle się dzieje, oj źle...
byłam dziś u weta ze wszystkimi pannami, jako że idą święta i jadę do mamy, a u mamy nie ma dobrego weta, i tak oto niestety niemiła niespodzianka :(
jak tylko Beżynka dała mi się trzymać w rękach zauważyłam że ma sporo strupków. Pytałam dawną właścicielkę na jakiej ściółce była trzymana, powiedziała że żwirek, więc stwierdziłam że pewnie od niewłaściwej diety jej się pojawiły. Któregoś dnia zrobiła sobie wstrętną rankę na szyi i już wiedziałam że bez weta się nie obejdzie. Jednak ze względu na uczelnię dopiero dziś miałam czas. Oczywiście w między czasie oddzieliłam ją od lasek, jednak obawiam się że mogło być za późno bo mała ma pasożyty :( jeszcze nie wiem jakie, dziś pani doktor zebrała zeskrobinę i jutro idziemy na zastrzyk
Najgorsze jest to że idą święta, mam wolne na uczelni do 8 maja i będę musiała specjalnie przyjeżdżać do Lublina na zastrzyki. A jak się okaże że stado zarażone to już w ogóle pomieszane będzie :(

a teraz statystyki ;)
Beżynka: 264g (a ma rok!)
Obrazek

Fanta: 266g
Obrazek

Feta: 248g (chudzinka moja :-* )
Obrazek

Nirvana: 276g (mały tłuścioch :-* )
Obrazek

Pepsi: 314g (grubas!)
ObrazekObrazek

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 15, 2011 7:15 pm
autor: Agatow
O nie, biedna Beżynka! No i całe stado.. no i Ty też, bo z tymi świętami, wetami to też będziesz miała.. hmmmm chyba na czasie.. "Krzyż Pański"! Może uda się to jakoś załatwić przed wyjazdem? W sumie jest jeszcze tydzień.
Trzymaj się i mam nadzieje, że całe stadko szybko wróci do formy :)

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 15, 2011 8:05 pm
autor: klauduska
ło masz ci los :(
a nie możesz dostać zastrzyków do domu? ja przecież sama w domu im robiłam jak to zapalenie płuc mieli, bo bym nie wyrobiła chyba z kasą.

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 15, 2011 8:17 pm
autor: Newbie
teoretycznie mogę do domu, ale bym musiała prosić mamę żeby robiła, a ona za szczurami nie przepada, ma wielkie serce dla zwierząt, ale beżynka panikuje...
poza tym jeszcze nie wiadomo czy stado mam zarażone, nie wiadomo kiedy będzie widać (póki co wszystkie czyste, no ale...)
do mamy zawiozę tylko klatkę tymczasową, a beżynka będzie musiała mieszkać w transporterku, bo pociągiem nie jestem w stanie zawieźć dwóch... i tak mi wszystko nie w czas i nie po drodze.. ;/
mam nadzieję że stado będzie zdrowiutkie, mama zrobi ładnie zastrzyk i obejdzie się bez dodatkowych problemów

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 15, 2011 8:30 pm
autor: klauduska
jak się nauczysz sama robić zastrzyki to później ci będzie wygodniej :).
dla mnie to był za każdym razem moment paniki, bo tu się drze i się wyrywa a ja igłę mam większą od mojego palca wskazującego, ale się z desperacji zawzięłam w sobie. szczura na kolana wzięłam. jak najmocniej go trzymałam od str głowy przyciskając do nóg i trzymając za skórę, żeby się wbić i żeby się mniej wyrywał, kładłam się jakby na niego.
ale za resztę, żeby była zdrowa trzymam kciuki !

Re: Dziewczynki kochane

: pt kwie 15, 2011 8:56 pm
autor: Newbie
beżynka dziś takiego stresa złapała że zwiała ze stołu i się za śmietnikiem schowała, a później we dwie się z wetką męczyłyśmy żeby jej zeskrobinę pobrać więc w jej przypadku takie jednoosobowe akrobatyczne podawanie zastrzyku by nie przeszło :P
Fecie i Nirvanie - czemu nie, ale ADHD Fanta i Postrzelona Pepsi raczej by się nie dały :P

Re: Dziewczynki kochane

: pn kwie 18, 2011 3:36 pm
autor: Newbie
niestety dziewuchy się drapią, Fetka już ma strupki koło uszka więc nie było wybacz. poleciałam po zajęciach do weta i wzięłam zastrzyki na wynos ;)
dzięki klauduska bo mnie chyba trochę zmobilizowałaś i tak oto robiłam im dziś własnoręcznie zastrzyki. Nirvana nawet się nie ruszyła (chyba tłuszcz zatkał jej nerwy :P ) pozostałe trochę się kręciły, ale jakoś się udało. wszystkie żyją, więc chyba nie było najgorzej ;)

ja się zaraz zbieram na pociąg, bo muszę przed świętami zawieźć klatkę do mamy, wywiozę też wspaniałą czwórkę, bo później ze wszystkim bym nie dała rady się zabrać ;)