szczury.org

Witam,
Jestem nową użytkowniczką forum tak jak moja Szczurka Czytam pilnie wszystkie tematy ale nie wiem gdzie to przykleić
Mam małą pociechę kupioną w sklepie, nie wiedziałam że lepiej będzie jej w parce (jak to pewnie bywa gdy jest się niedouczonym :shock: )

Chcę dokupić Małą by Korunia miała towarzystwo gdy mnie nie ma i ogólnie miała przyjaciółkę :hyhy:
Mam pewne obawy czy się nie pogryzą jak przywiozę ogonkę , czy będą przyjaciółkami i się pokochają?
Nie chcę narażać mojej Koruni na stres i dyskryminacje ze strony nowej towarzyszki. :? !

Moje pytanie: Jak dobrać koleżankę by się polubiły?

A korzystając z okazji:
Jak dużą klatkę kupić dwom spryciulom ?

Kora pisze:Mam pewne obawy czy się nie pogryzą jak przywiozę ogonkę , czy będą przyjaciółkami i się pokochają?

polecam przeczytac tematy w dziale *STADKO* . Pokochaja sie, ale nie licz na to ze to bedzie 'milosc od pierwszego wejrzenia' :lol: chociaz, wszystko sie moze zdazyc

Jak dużą klatkę kupić dwom spryciulom ?

oczywiscie im wieksza, tym lepsza
Temat o klatce dla 2-ch szczurkow jest *TUTAJ*, a *TUTAJ* jest 'klatkowy kalkulator' (czyli ile ogonow zmiesci sie w klatce o x wymiarach)

Miłego czytania. Witamy na forum

Dzieki wielkie za pomoc :-)
Jakoś trudno mi sie połapać w tym forum tyle tego

Dziękuje za rady.
Moja intuicja prowadzi mnie odsonale :-)

Witam! Po przeczytaniu tego tematu zdecydowalismy sie na dokupienie kolezanki dla naszej Rubisi. Rubiska jest okolo roczna czekoladowa szczurka a mala Rysia albinoska ma okolo 2 miesiecy. Na razie nie jest najlepiej. Rubicha spycha mala do rogu i zasypuje ja siankiem. Caly czas sie puszy i doskakuje do malej ale na razie nie slychac zadnych piskow ani nie ma rozlewu krwi. Boje sie ze jej nie zaakceptuje a tak slicznie by razem wygladaly...
Mala jest przestraszona ale latwo sie nie poddaje starszej

DeLGA, zobaczysz, będzie dobrze jeżeli nie ma rozlewu krwi, to najważniejsze a jak tak powiem, że jak czytam ten temat i patrzę, ile osób już decydowało się na powiększenie jednoosobowego dotychczas stadka, to od razu mi jakoś weselej

Oj mam nadzieje ze bedzie dobrze. Moj chlopak powoli traci nadzieje. Jak dlugo moze trwac to "leczenie"?? Najwiekszy problem mamy z jedzeniem i piciem. Na razie nie ma tam zadnej miseczki z jedzeniem bo jak byla to Rubicha caly czas na niej siedziala i sie puszyla jak glupia. Mala nie mialaby szansy zeby cos chapnac. Poidelko wisi ale Ryska jest zbyt przestraszona zeby do niego podejsc

Delga i co z małymi? pokochały sie? pochwale sie ze wczoraj powiekszyłam swoja gromadke o 58 szczura... hihi zartuje wczoraj kupiłam sliczna kremowo(bezowo?)-biała pannice poltoramiesieczna z czerwonymi oczkami... dostała imie Milka. w sumie łączenie brzebiegło dobrze lecz niespodziewałam sie ze Ayla (która ma tyle samo co Milka) zrobi wiecej szumu niz Niunia (7mies) i tak oto małe cały czas sie bawia szturchaja popiskuja a Niunia czasem wkroczy w akcje by je poiskac

Niestety moje dziewuchy musialy zostac rozdzielone bo mala byla poturbowana i na dodatek przeziebiona wiec trzeba bylo jej antybiotyk zaaplikowac. Teraz sa w oddzielnych klatkach ale juz niedlugo ponowne laczenie. Zobaczymy.

moja mama sie nie zgadza na jednego a co dopiero na dwa:(:(

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Wto Gru 19, 2006 9:42 pm ]
Posty niedotyczace tematu zostaly wyciete.
/ mod. Lulu

Kochani dziś dzięki Waszemu forum Ogryzek zaczął leczenie tego Aids szczurzego na M. Mam ogromną nadzieję, że będzie wszystko dobrze ma 2,5 roku. Poczytałam Wasze posty na temat łączenia i tego jak ważne dla małaych jest towarzystwo. Zastanawiam się czy można przy tej chorobie dołączać nowego szczura. Podobną można to tylko zaleczyć a nie wyleczyć. Pozdrawiam

Też uważam, że "W kupie raźniej" i dlatego przekonałam rodziców na dwie siostrzyczki dla Num

No dobrze rozumiem tylko nadal obawiam się że skoro Ogryzek ma mykoplazmozę (najprawdopodobniej) to czy rozsądne jest branie szczura który jest zdrowy. Skoro na tym forum zostało powiedziane że tej choroby nie można wyleczyć a jedynie zaleczyć. To moje pytanie. Co uważacie. Szczur ma 2,5 roku. obawiam się dokoptować nowego narażając go na ta śmiertelną dla uszatych chorobę.

Uważam, że nie ma sensu brać towarzysza dla szczura w tym wieku, szczególnie chorego...

dzieki Ratata o to mi chodziło a jednocześnie tego sie obawialam