Strona 13 z 18
Odp: Moje łobuziaki
: ndz gru 23, 2007 10:18 pm
autor: Karen
limba, ja nie wiem czy on noc przeżyje. Ja cholera od 9-16 w robocie siedzę :/ może uda mi się znaleźć jakąś całodobową w pobliżu, żeby na mrozie nie jechać z małym. Ja nie mogę patrzeć jak Arvin się dusi

Odp: Moje łobuziaki
: ndz gru 23, 2007 10:55 pm
autor: Karen
Zdjęcia małego i przyczyny jego stanu:(
W rzeczywistości to wygląda gorzej

Odp: Moje łobuziaki
: śr gru 26, 2007 10:12 pm
autor: Karen
I jak znaleźć siłę na to wszystko?

smutne te święta

Re: Moje łobuziaki
: pn gru 31, 2007 12:18 am
autor: Karen
Nowy domownik do nas dziś dołączył

mój TŻ mi go kupił po tym jak napisałam, że w zoologu u mnie w pracy jest śliczny szczurcio

Wiem, że nie powinnam na razie ale mały chociaż mi nieco czasu zajmie i nie będę myśleć o aniołkach. Moje postanowienie: najpierw oswoić ze sobą a później łączenie.
Jak będę mieć jakieś znośne fotki to wstawie:P
mały strasznie polubił zwiedzanie i jest cudny
konkurs na imię ogłaszam

Re: Moje łobuziaki
: pn gru 31, 2007 12:29 am
autor: Lulu
Fajnie przeczytac cos pozytywnego po tylu nieszczesciach.
Mam nadzieje, ze maluch pomoze sie szybciej sercu zagoic po tych stratach...
I czekamy na fotki

Re: Moje łobuziaki
: pn gru 31, 2007 12:32 am
autor: Karen
Na razie to mi baterie w aparacie siadły i nie zdążyłam wgrać tych kilku co są

myślę, że za pół godzinki mi się uda a jeżeli nie to jutro

A mały właśnie się ułożył na ramieniu pod bluzą i śpi

Re: Moje łobuziaki
: pn gru 31, 2007 12:49 am
autor: Karen
Re: Moje łobuziaki
: pn gru 31, 2007 9:19 am
autor: Lulu
Boooooski
Nawet D. zajrzal mi przez ramie i sie zainteresowal co to za super szczur

Re: Moje łobuziaki
: pn gru 31, 2007 10:46 am
autor: Karen
A jaka przylepa

wczoraj zasnął wtulony w mój kark ^^ oj będziemy pracować przed łączeniem ^^ planuję oswajać małego dopóki nie zmienię ściółki na żwirek czyli do około połowy stycznia
Re: Moje łobuziaki
: śr sty 02, 2008 12:05 am
autor: Karen
Informuję, że maluszek jest skoczny i ciekawski. Dzisiaj wykonał długi lot na swoja klatkę i powędrował do chłopaków. Niestety na razie do nich nie dołączy bo chcę, żeby się do mnie nieco przyzwyczaił. No i oczywiście najpierw trzeba dużą klatkę wysprzątać

a że po wypłacie zamawiam żwirek to zapewne po 10tym maluch wyląduje z chłopakami

Skubaniec jest tak szybki, że nie sposób zrobić mu zdjęcie :/ na każdym widać tylko zadek albo i tego nie bo zdąży zwiać z kadru

Re: Moje łobuziaki
: śr sty 02, 2008 9:53 am
autor: Lulu
A ma juz imie? :>
Re: Moje łobuziaki
: śr sty 02, 2008 11:51 am
autor: Karen
Z wymyśleniem odpowiedniego imienia mam problem

chyba będę musiała go lepiej poznać
Re: Moje łobuziaki
: śr sty 02, 2008 11:21 pm
autor: Karen
Maluch sobie właśnie siedzi u mnie pod bluzą. Skubaniec ma pazurki jak szpileczki i kurcze ledwo siedzę jak zacznie łazić :p
No i zastanawiam się co będzie z łączeniem. Szczurek mały, rozbrykany a większość stada to starsi panowie. Nie ma już tych co zajmowali się młodymi a nie wiem jak reszta przyjmie malca. W dodatku Myszorek się nie najlepiej czuje, podobnie jak Blusiek i Athan. Poczekamy jeszcze tydzień. Mały się bardziej oswoi ze mną i może jakoś pójdzie
Re: Moje łobuziaki
: czw sty 03, 2008 1:24 am
autor: Paweł69
Życzę powodzenia w łączeniu
dużo mizianka dla malucha i reszty bandy
P.S.
a co do imienia, skoro taki skoczny to może Skoczek, albo Lotnik

Re: Moje łobuziaki
: czw sty 03, 2008 5:34 pm
autor: Pamelka666
jejku... jaka świetna odmiana na głoooowie! hihi... taki słodziak, życze miłego oswajania i łączniea