Strona 13 z 43
<:(...)~~~
: wt sty 04, 2005 8:06 pm
autor: ESTI
Nie mogłam czekać do czwartku...
Jak dzisiaj Kiki dwa razy spadła w klatce w półki stwierdziłam, że nie ma co czekać. Oczywiście żaden znany mi specjalista od ogonów oczywiście nie był dostępny, więc pojechałam do Elweta, do dr Astachow...zna ktoś?
Wyrok - zapalenie ucha środkowego.

To najbardziej prawdopodobne, bo badanie moczu wyszło bardzo dobrze, prześwietlenie też nie wykazało zmian, poza cieniem właśnie w lewym uchu...ehh
Niuńka dostała steryd, Baitril i witaminy. Mam nadzieję, że to pomoże i steryd postawi ją na nogi.
Jutro jadę do dr Wojtyś i jak ją zobaczy to się okarze co dalej.
W czwartek przejade się też do dr Bieleckiego, nie zaszkodzi, aby je zbadał...
Kikunia jest bardzo słaba, śpi i odpoczywa...była bardzo dzielna
Trzymajcie kciuki, bo nie przeżyje jej odejścia...

<:(...)~~~
: wt sty 04, 2005 9:12 pm
autor: jokada
musi być dobrze - i bedzie
trzymajcie się dzielnie
wygłaszcz obydwie ode mnei
kochane dziewczynki - takie duże sie zrobiły od czasu jak je ostatnio widziłam i milusiaste

<:(...)~~~
: wt sty 04, 2005 9:17 pm
autor: ESTI
Dzieki Asiu, miło wiedzieć ze ktoś jest z nami. ;]
<:(...)~~~
: wt sty 04, 2005 10:19 pm
autor: krwiopij
ja tez mocno trzymam kciuki za mala kiki... wszystko bedzie dobrze...

zagladalas moze na rat guide? tam jest kilka slow o zapaleniu ucha srodkowego i innych infekcjach...
http://ratguide.com/health/auricle_ear/index.php
<:(...)~~~
: wt sty 04, 2005 10:33 pm
autor: GoHa
Esti... trzymam kciuki... Nasza rodzinka nie moze sie rozpasc... Mala wyzdrowieje... zobaczysz.... Szkoda tylko... ze moj Lolus nie zdazyl odwiedzic siostrzyczek... ;(
<:(...)~~~
: śr sty 05, 2005 12:28 am
autor: ESTI
Dziekuje dziewuszki...
Eme, Dona naprawde duże dzienx za wsparcie...
Krwiopij...dzięki za link, właśnie szukałam coś na ten temat.
Gohunia, nie ma mowy aby rodzinka się rozpadła, bo ja się poprostu nie zgadzam...
Kiki chyba pomaga steryd, zrobiła się ciut żywsza...zobaczymy rano...
<:(...)~~~
: śr sty 05, 2005 3:42 pm
autor: eme
Esti, Kochanie... Pierwszy wyrok na LeeLoolę też był taki... Sprawdźcie z wetem dobrze, czy nie jest to jakiś ropień od zapalenia zęba. Może dawać ucisk na nerw i w efekcie powodować objawy jak przy zapaleniu ucha środkowego......... Podejrzewam, że to właśnie miała leeLoo. W każdym razie sprawdźcie.........
Jesteśmy z Wami.
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 12:26 am
autor: ESTI
Dzięki Eme, powiem o tym dr Milenie.
A tak wogóle to jestem zła, że nie mogę. Okazało się, że ta dr z Elweta mnie okłamała. Szok... Jak Wojtyś zobaczyła wydruk od tej lekarki i spytała co podano Kiki, to się okazało iż wcale nie dostała sterydu, Baytril i witaminy, tylko dała jej jeszcze drugi antybiotyk - Synolox. :/ Myślałam, że upadne...
Nie wiem po jaką cholerę mnie okłamała? Co to za jakieś...ehh poprostu ręce opadają.
W każdym razie Dr Wojtyś obadała ją i nie jest do końca przekonana czy to aby zapalenie ucha, ale innych objawów świadczących o innej chorobie nie ma. Jest jakaś nadżera w prawym uchu, co moze świadczyć iż to dobry trop, ale w sumie do środka zajrzeć nie możemy. Więc niuńka dostaje Synolux i cały czas obserwacja. W piątek jeśli będzie poprawa, albo na odwrót to zmieniemy leczenie.
Mała jest osłabiona. Steryd chyba jej pomógł i widziałam, że chciała trochę pobiegać, ale nie ma siły za bardzo, więc śpi prawie cały czas.
Sama już nie wiem komu wierzyć.
Co wet to nigdy nie jestem zadowolona. Ale do elwetu już więcej nie pojade. Nie dość, że zdzierają strasznie kasę, to jeszcze to kłamstwo. Szok...fuj
Chyba muszę zaufać Wojtyś...co mi pozostało...
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 12:32 am
autor: eme
Misiulki kochane... Trzymajcie się. Bądźcie dzielne. Dbaj Esti o robaczka. Potrzebuje dużo wypoczynku. I dużo Ciebie.
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 12:52 am
autor: IVA
Dopiero teraz przeczytałam. Tam mi przykro ale dobrze, że zaczęto juz leczenie. Myślę, że Twój pomysł z konsultacją u dr. Bieleckiego jest bardzo dobry. Musi być jakaś poprawa. Przytul ode mnie mocno malutką.
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 12:58 am
autor: ESTI
Dzięki dziewuszki, naprawdę trzymacie mnie na duchu...
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 7:42 am
autor: GoHa
Esti... twoja mala to moja rodzinka... Trzymaj ja na tym swiecie z calych sil... Pamietaj ze ona musi sie spotkac przeciez ze swoim ostatnim braciszkiem... Kajtusiowi brakuje braciszka.... ucieszylby sie z odwiedzin siostr... Trzymamy Kciuki... wszyscy.
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 7:29 pm
autor: Dona
ESTI... :*
proszę Cię... bądź dobrej myśli... musi być dobrze... trzymam kciuki za dziewczynki...

moja Pestka się nie doleczyła... ja też podaję jej synulox...
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 11:33 pm
autor: ESTI
Zaraz wywiozą mnie do tworek... :?
Poprostu chyba mam jakiegoś pecha do tych wetów.
A mianowicie...
Umówiłam się z dr Wojtyś, że dzisiaj pójdę tylko na zastrzyk do gabinetu niedaleko mojego domu, bo i tak nie będzie jej po południu - a chodzi tylko o podanie antybiotyku. Tak też zrobiłam i poszłam tam pierwszy raz.
I przeżyłam szok. Pani lekarz chyba miała mało do czynienia z małymi zwierzętami, bo nieporadnie wyszło jej robienie zastrzyku. Poand to w strzykawce oprócz płynu było...powietrze, nie zrobiłam awantury, bo to zatrzyki podskórne, ale strach się bać co by było podczas dożylnych...
Ale prawdziwym totalem było zakładanie karty, poprostu myślałam, że padnę. Miała tam karty z narysowanymi zwierzaczkami, chyba żeby było łatwiej rozpoznać jaka rasa, a że nie było ze szczurkami, postanowiła dać z kotkiem i na górze napisać, co to za zwierz. I co... napisała:
Szurek...i tak popatrzyła i po stwierdzaniu, że chyba zrobiła błąd - zaczęła go korygować. Po nieudanych próbach skreśliła swoje wypociny i napisała:
Pani szurek...załamałam się...lekarz analfabeta.
Sorki, że tak się rozpisuje, ale to naprawdę miało miejsce i jestem przerażona. Nie wiem czy ona była na jakiś prochach, czy też miała zły dzień, ale to jest chyba nienormalne.
Strach się bać... :shock:
<:(...)~~~
: czw sty 06, 2005 11:45 pm
autor: jokada
biedne dziewczyny jesteście
jak by trzeba było jakies podskórne robić, to ja zawsze moge wpaść i zrobić, jak by dr Wojtyś dała już gotowe do zrobienia
zawsze to troche mniej stresu dla małej i mniej przejś z dziwnymi wetami :?