<:3 ŁubuDubu )~~, czyli ponowne zaszczurzenie!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Fajnych masz chlopakow, dbaja o chorego czlonka rodzinki... sweeet. :zakochany:
A co do dr, to zgadzam sie z Nisia, warto mu zaufac w tej sprawie.
Czekamy na efekty.
A co do dr, to zgadzam sie z Nisia, warto mu zaufac w tej sprawie.
Czekamy na efekty.

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Niestety zapalenie płuc potrafi się ciągnąć ale warto pomeczyć się dłużej i mieć pewność. Zachowanie Twoich chłopców świadczy o tym, że są ze sobą bardzo związani. Nie jeden raz spotkałam się z taka opieką nad chorym czy starszym szczuraskiem i dlatego drażni mnie, gdy ktoś twierdzi, że u ogonków istnieje tylko instynkt.
Co do oxycortu to mnie się bardziej skojarzyło z reakcją alergiczną ale to zalezy czy masz przepisaną maść czy aerozol. Oxycort w aerozolu zawiera czynnik łagodzący świąd, w maści tego nie ma, działa jednak przeciwzapalnie. Może sądzi jest dodatkowo jakiś stan zapalny skóry albo chce go uniknąć.
Co do oxycortu to mnie się bardziej skojarzyło z reakcją alergiczną ale to zalezy czy masz przepisaną maść czy aerozol. Oxycort w aerozolu zawiera czynnik łagodzący świąd, w maści tego nie ma, działa jednak przeciwzapalnie. Może sądzi jest dodatkowo jakiś stan zapalny skóry albo chce go uniknąć.
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
[quote="IVA"]Oxycort w aerozolu zawiera czynnik łagodzący świąd, w maści tego nie ma, działa jednak przeciwzapalnie. Może sądzi jest dodatkowo jakiś stan zapalny skóry albo chce go uniknąć.[/quote]
my mamy w masci... koniecznie Daniel musi sie zapytac doktora w poniedzialek o co chodzi :drap:
Kruszynka dzielnie znosi smarowanie... ciesze sie po to taki typ szczura, ktory jak cos mu sie podoba to od razu uzywa zabkow. jednak dala sie posmarowac bez problemow... troche sie powyrywala, ale moje rece wyszly z tego cale :thumbleft:
a u Hesuska bez zmian, biega, je... tylko pysio ma caly czas czerwony...
[quote="IVA"]Niestety zapalenie płuc potrafi się ciągnąć ale warto pomeczyć się dłużej i mieć pewność.[/quote]
nawet jezeli potrawa dluzej leczenie to mi nie przeszkadza... poprostu chcialabym by z tego wyszedl... za dwa tygodnie (na dzien przed naszym slubem) skonczy poltora roku... i chcialabym by jeszcze duzo zycia bylo przed nim...
my mamy w masci... koniecznie Daniel musi sie zapytac doktora w poniedzialek o co chodzi :drap:
Kruszynka dzielnie znosi smarowanie... ciesze sie po to taki typ szczura, ktory jak cos mu sie podoba to od razu uzywa zabkow. jednak dala sie posmarowac bez problemow... troche sie powyrywala, ale moje rece wyszly z tego cale :thumbleft:
a u Hesuska bez zmian, biega, je... tylko pysio ma caly czas czerwony...
[quote="IVA"]Niestety zapalenie płuc potrafi się ciągnąć ale warto pomeczyć się dłużej i mieć pewność.[/quote]
nawet jezeli potrawa dluzej leczenie to mi nie przeszkadza... poprostu chcialabym by z tego wyszedl... za dwa tygodnie (na dzien przed naszym slubem) skonczy poltora roku... i chcialabym by jeszcze duzo zycia bylo przed nim...
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Na pewno ma jeszcze duuużo wspaniałych dni przed sobą.
Napisz prosze co z tym oxycortem, ja mam problem z wyleczeniem Nadii, no ale o nią nikt wcześniej nie dbał, dopiero Goha zaczęła to leczyć, ale wystąpiła problem z ciążą, tak, że leczenie się przesunęło. Może u niej też szłoby wesprzeć leczenie maścią.
Szybkiego powrotu do zdrowia zarówno Tobie jak i ogonkom.
Napisz prosze co z tym oxycortem, ja mam problem z wyleczeniem Nadii, no ale o nią nikt wcześniej nie dbał, dopiero Goha zaczęła to leczyć, ale wystąpiła problem z ciążą, tak, że leczenie się przesunęło. Może u niej też szłoby wesprzeć leczenie maścią.
Szybkiego powrotu do zdrowia zarówno Tobie jak i ogonkom.
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Ja pamietam ze Oxycort stosowalam kiedys na martwice.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
[quote="IVA"]Napisz prosze co z tym oxycortem[/quote]
IVA, napisze jak Daniel jeszcze sie dopyta doktora (a bedzie u niego w poniedzialek. napisze mu karteczke z pytaniami
) i jak bede w stanie objektywnie stwierdzic, ze jej to pomaga. na razie jak na nia patrze to nie wiem czy jest lepiej czy tylko mi sie wydaje. obie opcje sa rownie prowdopodobne, bo zmiamy ktore widze sa tak subtelne, ze na prawde moga byc tylko moja projekcja :oops:
IVA, napisze jak Daniel jeszcze sie dopyta doktora (a bedzie u niego w poniedzialek. napisze mu karteczke z pytaniami

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Nie ma sprawy, poczekam .
Mam nadzieję, że pomaga i że Nadulce też pomoże. Już nie moge patrzeć na to jej smutne pysio. Nie dość, że chuda jak nieszczęście to jeszcze te strupki :-(
Mam nadzieję, że pomaga i że Nadulce też pomoże. Już nie moge patrzeć na to jej smutne pysio. Nie dość, że chuda jak nieszczęście to jeszcze te strupki :-(
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
jak dla mnie Hesusek sie zachwuje i wyglada jakby juz byl zupelnie zdrowy :wav: (do lekarza oczywiscie jeszcze Daniel z nim pojdzie)...
natomiast Kruszynka... wydaje mi sie, ze te strupki, ktore miala wygladaja lepiej... ale wczoraj znalalzam nowygo strupeczka na pyszczku :sciana:
natomiast Kruszynka... wydaje mi sie, ze te strupki, ktore miala wygladaja lepiej... ale wczoraj znalalzam nowygo strupeczka na pyszczku :sciana:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Ciesze sie, ze z Hesuskiem juz jest tak dobrze, dzielny chlopak zwalczyl chorobsko. 
A co do Kruszynki, to co teraz planujecie?

A co do Kruszynki, to co teraz planujecie?

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
[quote="ESTI"]A co do Kruszynki, to co teraz planujecie?[/quote]
szczerze mowiac jeszcze nie wiem... Daniel sie dopyta w poniedzialek Bieleckiego jaka on postawil diagnoze i czemu ten oxycorton... no i powie o tych strupkach... jezeli sie okaze, ze to jednak swierzb to zastanawiam sie czy nie zrobic tak jak IVA radzila wczesniej, czyli ivomec dla wszystkich ciurow z 2 powtorkami co 10 dni...
ale na razie zadnej decyzji nie podejmuje... czekam na to co Bielecki powie...
szczerze mowiac jeszcze nie wiem... Daniel sie dopyta w poniedzialek Bieleckiego jaka on postawil diagnoze i czemu ten oxycorton... no i powie o tych strupkach... jezeli sie okaze, ze to jednak swierzb to zastanawiam sie czy nie zrobic tak jak IVA radzila wczesniej, czyli ivomec dla wszystkich ciurow z 2 powtorkami co 10 dni...
ale na razie zadnej decyzji nie podejmuje... czekam na to co Bielecki powie...
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
no i mialam racje, z Hesuskiem wyraznie lepiej :flex: nawet widac na rtg.
mamy jeszcze podawac bactrim i inhalowac go przez tydzien, pozniej na kolejna kontrole...
dostal wczoraj steryd, wiec jeszcze wiecej sil ma do rozrabiania :hihi:
a co do Kruszynki :oops: Daniel jak z nia byl to nie zrozumial, ze kapiele w pularylu maja byc powtarzane... wiec ide z nia dzis do naszej pobliskiej lecznicy. moze sprzedadza mi ten pularyl? wtedy to juz w ogole super...
a oxycort ma pomagac w gojeniu sie tych strupkow (bo dwa to juz na prawde byly sporych rozmiarow :| ale podkreslam 'byly', bo wyraznie staja sie mnijsze teraz :hyhy: )...
do leczni biore tez dzis Abdula :roll: znowu sie rozgadal w nocy (oczywiscie nie mogl tego wczoraj zrobic jak Daniel byl u Bieleckiego)... ale slychac wyraznie, ze to nosek ma zapchany... posmarowalam go mascia majerankowa... teraz akurat przestal furkotac... ale weterynarz go nie minie... co za cholerstwo go meczy? :sciana2:
mamy jeszcze podawac bactrim i inhalowac go przez tydzien, pozniej na kolejna kontrole...
dostal wczoraj steryd, wiec jeszcze wiecej sil ma do rozrabiania :hihi:
a co do Kruszynki :oops: Daniel jak z nia byl to nie zrozumial, ze kapiele w pularylu maja byc powtarzane... wiec ide z nia dzis do naszej pobliskiej lecznicy. moze sprzedadza mi ten pularyl? wtedy to juz w ogole super...
a oxycort ma pomagac w gojeniu sie tych strupkow (bo dwa to juz na prawde byly sporych rozmiarow :| ale podkreslam 'byly', bo wyraznie staja sie mnijsze teraz :hyhy: )...
do leczni biore tez dzis Abdula :roll: znowu sie rozgadal w nocy (oczywiscie nie mogl tego wczoraj zrobic jak Daniel byl u Bieleckiego)... ale slychac wyraznie, ze to nosek ma zapchany... posmarowalam go mascia majerankowa... teraz akurat przestal furkotac... ale weterynarz go nie minie... co za cholerstwo go meczy? :sciana2:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Cieszę sie ze Hesusek ma sie lepiej
.
Powiedz cos o tym pularylu na co on jak sobie radzisz z kąpielami.
Pozdr M

Powiedz cos o tym pularylu na co on jak sobie radzisz z kąpielami.
Pozdr M
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
wiec wrocilam...
Abdul jak zwykle zostal osluchany... i pluca i oskrzela czyste... mam obserwowac... chcieli podac cos na podwyzszenie odpornosci, ale powiedzialam, ze moje dostaja scanomune, wiec zrezygnowali... wet stwierdzil, ze na razie nie widzi potrzeby podawania antybiotyku... no i bede go inhaowac razem z Hesuskiem... a w poniedzialek pojedzie do dr Bieleckiego (moze on zobaczy tam cos wiecej)...
pularylu za to nie mieli, ale zamowili i jutro odbieram. bede mogla ja kapac w domu
co, zwazajac na pogode, jest duzym plusem.
tych dwoch duzych strupkow juz prawie nie ma (oxycort pomogl), zostaly tylko mniejsze na pyszczku... mam nadzieje, ze tych tez niedlugo juz sie pozbedziemy... :hihi:
Abdul jak zwykle zostal osluchany... i pluca i oskrzela czyste... mam obserwowac... chcieli podac cos na podwyzszenie odpornosci, ale powiedzialam, ze moje dostaja scanomune, wiec zrezygnowali... wet stwierdzil, ze na razie nie widzi potrzeby podawania antybiotyku... no i bede go inhaowac razem z Hesuskiem... a w poniedzialek pojedzie do dr Bieleckiego (moze on zobaczy tam cos wiecej)...
pularylu za to nie mieli, ale zamowili i jutro odbieram. bede mogla ja kapac w domu

tych dwoch duzych strupkow juz prawie nie ma (oxycort pomogl), zostaly tylko mniejsze na pyszczku... mam nadzieje, ze tych tez niedlugo juz sie pozbedziemy... :hihi:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Lulu tylko dobrze sie dowiedz jak rozcieńczyć ten Pularyl. Bo w takim stężeniu (czyli jak go dostaniesz) nie wolno szczurasów kąpać.
Kurcze ja też kąpałam moje ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć jak to śmierdzidło rozcieńczyć. 1:100 chyba, ale nie dam sobie nic uciąć
Miziaki dla wszystkich ogoniastych.
Kurcze ja też kąpałam moje ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć jak to śmierdzidło rozcieńczyć. 1:100 chyba, ale nie dam sobie nic uciąć
Miziaki dla wszystkich ogoniastych.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię
Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Mada, ja juz wszystko wiem
1:100- mialas racje...
przyznam, ze troche sie boje tych kapieli... ale niestety prawda taka, ze wiem, ze i tak zrobie to lepiej niz gdyby to mieli robic w tej lecznicy (bo najpierw wet sie ze mna sprzeczal czy w ogole istnieje cos takiego jak pularyl w plynie :roll: ) no i oszczedze Kruszynce podrozy po kapieli, a to duzy plus jak dla mnie :thumbleft:

przyznam, ze troche sie boje tych kapieli... ale niestety prawda taka, ze wiem, ze i tak zrobie to lepiej niz gdyby to mieli robic w tej lecznicy (bo najpierw wet sie ze mna sprzeczal czy w ogole istnieje cos takiego jak pularyl w plynie :roll: ) no i oszczedze Kruszynce podrozy po kapieli, a to duzy plus jak dla mnie :thumbleft: