![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Kiedyś myślałam nad przekłuciem języka, ale naoglądałam się różnych zdjęć z komplikacjami po zabiegu i zrezygnowałam.
A teraz jakoś mnie nie ciągnie do piercingu.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Moderator: Junior Moderator
Nic mi nie jest. Dbam o zdrowie. I naprawdę podajesz skrajne przypadki.Paul_Julian pisze:Zakażenia nie biorą sie z syndromu zestrachanych panienek. Za to biorą sie z niewiedzy.
Proponuję Ci zrobić badanie na HIV i zółtaczkę dla spokoju sumienia. Zresztą ta sama propozycja do tych , którzy kiedykolwiek kłuli sie sami bez zachowania sterylności sprzętu i stolika.
Taaa.. Mam zamknięty umysł bo uważam, że robienie sobie dziur gdzie popadnie agrafką, po alkoholu jest co najmniej głupieDirectionSky pisze:Nie wiem, ale mam wrażenie, że twój umysł jest bardzo zamknięty i stereotypowy.
Nie pasował mi kolczyk, a nie agrafka.
A pomysł stąd, że mój byt ograniczał się do siedzenia ze znajomymi przy jabolu i starym punku. Muszę dalej tłumaczyć?
Niczego nie przekłuwałam w studiu, ba, przyjaciółka ma 26 kolczyków, wszystkie robiłam ja, żadnych zakażeń i przewrażliwień - czyt. syndromu zestrachanych internetowych panienek nie wiedzących nic o piercingu.
Nie podaję skrajnych przypadków. Czy ta "uczennica szkoły średniejDirectionSky pisze:Nic mi nie jest. Dbam o zdrowie. I naprawdę podajesz skrajne przypadki.Paul_Julian pisze:Zakażenia nie biorą sie z syndromu zestrachanych panienek. Za to biorą sie z niewiedzy.
Proponuję Ci zrobić badanie na HIV i zółtaczkę dla spokoju sumienia. Zresztą ta sama propozycja do tych , którzy kiedykolwiek kłuli sie sami bez zachowania sterylności sprzętu i stolika.
Wiem skąd biorą się zakażenia, ale najwidoczniej nie zrozumiano kontekstów w poście.
Nie mam zamiaru się z nikim sprzeczać, ale XXI wiek dał w dyńkę do przesadyzmu i się trochę w głowach poprzewracało. Ale to temat rzeka.