o wlosach i fryzurach ;)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
o wlosach i fryzurach ;)
Nie widać mnie, fotka trochę przepalona więc mnie 'odpryszczyło', to ładnie wyszłam
To mahoń z palette, do 24 myć, i z tego co było na pudełku, na ciemnym brązie się przyjmie, odcień będzie ciemniejszy
To mahoń z palette, do 24 myć, i z tego co było na pudełku, na ciemnym brązie się przyjmie, odcień będzie ciemniejszy
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
o wlosach i fryzurach ;)
mada faka! :zlosc: dzisiaj zobaczyłam zdjęcia z pokazu kendo... mam tak obleśnie wypłowiałe słońcem włosy że mnie szlag trafił! no tragedia! muszę kupić chociaż jakąś szamponetkę, bo ten sraczkowaty blond mnie załamał psychicznie....
o wlosach i fryzurach ;)
Tez znacie taki zabobon, ze podczas okresu nie farbuje sie wlosow, bo wtedy farba nie łapie, albo w ogole nie wychodzą?
o wlosach i fryzurach ;)
Maugos`, to nie jest zabobon, tylko prawda. Podczas okresu nie powinno sie farbowac ani robic trwalej, poniewaz ze wzgledu na zmiany hormonalne takie zabiegi fryzjerskie objete sa ryzykiem.
I am not from your tribe.
o wlosach i fryzurach ;)
O, a jednak to prawda... tak jak chyba z gotowaniem :drap: . I wlasnie gdy mam czas i mama ma czas, to ja mam okres. Wrrrr. Nie moge sie doczekac tej henny na glowie.
o wlosach i fryzurach ;)
No, gotowanie to chyba nijak się ma ;))
Lulik! Specu od farbowania! Powiedz coś jeszcze o tym ściąganiu koloru, a przede wszystkim o cenie, bo jestem niemal w stu procentach pewna, że chcę rude. Kobieta zmienną jest. ;]
Byłam już w dwóch salonach fryzjerskich (kilka miesięcy temu) i nikt się nie zgadzał na rozjaśnienie mi włosów, aż mnie szlag trafił i ufarbowałam je na czarno.
Lulik! Specu od farbowania! Powiedz coś jeszcze o tym ściąganiu koloru, a przede wszystkim o cenie, bo jestem niemal w stu procentach pewna, że chcę rude. Kobieta zmienną jest. ;]
Byłam już w dwóch salonach fryzjerskich (kilka miesięcy temu) i nikt się nie zgadzał na rozjaśnienie mi włosów, aż mnie szlag trafił i ufarbowałam je na czarno.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
o wlosach i fryzurach ;)
ja? spec? :lol:
ja sie poddalam. dziekuje Madzie za polecenia fryzjerki, ale w koncu sie nie zdecydowalam... jak pisalam wczesniej u siebie uslyszalam najpierw cene min 400 zl. czemu tyle? po pierwsze nienajtanszy fryzjer (ale tez nie najdrozszy)
po drugie 2 sesje... najpierw robienie z tego brazu dopiero pozniej blondu. kazda sesja ok 200 zl, a nie wiadomo czy dwie by wystarczyly... mysle, ze jezeli chcesz do rudego dojsc to bedzie latwiej...
pozniej fryzjerka Mady przedstawila troszke lepsza oferte i lepszy sposob ale to juz moze Mada niech powie jak ona to robi... cenowo tez lepiej, ale nie na tyle bym w tym momencie mogla sie zdecydowac...
mi mama zamiast sciagac kolor to rozjasnila... z mojego czarnego wyszedl marchewkowy pomaranczowy. o dziwo nawet rownomierny i nie byloby zle gdyby nie to, ze odrosty, ktore mialam spore wyszly biale... :roll:
i tu juz wszyscy fryzjerzy mi mowili, ze jezeli poloze na to ciemny blond to szybko sie zmyje i te wlosy nadal beda pomaranczowe... mimo wszystko mama farbowala mi znowu na ciemny blond wlasnie (lub bury jak jak to nazywam ) i ladnie mi pokrylo i ladnie sie trzyma (juz ponad dwa tygodnie)... a i odrostow nie widac za bardzo, bo moj naturalny kolor to bury wlasnie.
i na raze czekam... niech odrosna... niech to co kiedys bylo czarne zrosnie calkowicie... cierpliwa jestem, nie spieszy mi sie
najchetniej to bym na lyso sie strzelila i tak czekala, a Daniel sie nie zgadza...
dlatego nie odwaze sie doradzac... to co jest na mojej glowie jest tylko eksperymentem mojej matki (nie pierwszy raz zreszta jezeli chodzi o wlosy)
a i w koncu i tak bede czekac...
ja sie poddalam. dziekuje Madzie za polecenia fryzjerki, ale w koncu sie nie zdecydowalam... jak pisalam wczesniej u siebie uslyszalam najpierw cene min 400 zl. czemu tyle? po pierwsze nienajtanszy fryzjer (ale tez nie najdrozszy)
po drugie 2 sesje... najpierw robienie z tego brazu dopiero pozniej blondu. kazda sesja ok 200 zl, a nie wiadomo czy dwie by wystarczyly... mysle, ze jezeli chcesz do rudego dojsc to bedzie latwiej...
pozniej fryzjerka Mady przedstawila troszke lepsza oferte i lepszy sposob ale to juz moze Mada niech powie jak ona to robi... cenowo tez lepiej, ale nie na tyle bym w tym momencie mogla sie zdecydowac...
mi mama zamiast sciagac kolor to rozjasnila... z mojego czarnego wyszedl marchewkowy pomaranczowy. o dziwo nawet rownomierny i nie byloby zle gdyby nie to, ze odrosty, ktore mialam spore wyszly biale... :roll:
i tu juz wszyscy fryzjerzy mi mowili, ze jezeli poloze na to ciemny blond to szybko sie zmyje i te wlosy nadal beda pomaranczowe... mimo wszystko mama farbowala mi znowu na ciemny blond wlasnie (lub bury jak jak to nazywam ) i ladnie mi pokrylo i ladnie sie trzyma (juz ponad dwa tygodnie)... a i odrostow nie widac za bardzo, bo moj naturalny kolor to bury wlasnie.
i na raze czekam... niech odrosna... niech to co kiedys bylo czarne zrosnie calkowicie... cierpliwa jestem, nie spieszy mi sie
najchetniej to bym na lyso sie strzelila i tak czekala, a Daniel sie nie zgadza...
dlatego nie odwaze sie doradzac... to co jest na mojej glowie jest tylko eksperymentem mojej matki (nie pierwszy raz zreszta jezeli chodzi o wlosy)
a i w koncu i tak bede czekac...
o wlosach i fryzurach ;)
Wszystko zalezy jak dlugo farbowalo sie na czarno - jesli raz czy dwa to nie ma sprawy, kolor mozna sciagac - ale jesli tak jak ja latami, to sprawa sie komplikuje. Pigment jest tak mocno zmieniony, ze na polowie wloscow nie da sie go tak prosto wybarwic. Bylam u wielu fryzjerow i stylistow - kazdy mi odradzal.
Ja sie nie zdecydowalam, gdyz zamiast widzi mi sie i zmiany koloru moglabym stracic to co mam na glowie - nie oplaca sie. Wole przeczekac (tonujac odrost) i jak odrosna za jakis rok zaczac cos myslec.
Ja sie nie zdecydowalam, gdyz zamiast widzi mi sie i zmiany koloru moglabym stracic to co mam na glowie - nie oplaca sie. Wole przeczekac (tonujac odrost) i jak odrosna za jakis rok zaczac cos myslec.
o wlosach i fryzurach ;)
Aaa. Na czarno farbowałam kilka razy, ale wcześniej był kasztan, wcześniej jasnorudy, i tak już kilka lat...
edit/ ale obcięłam włosy, teraz mi nawet nie sięgają ramion, pocieszcie mnie :D
edit/ ale obcięłam włosy, teraz mi nawet nie sięgają ramion, pocieszcie mnie :D
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
o wlosach i fryzurach ;)
no to pocieszam - dzisiaj znów szalałam z nożyczkami i mam fryz na ni mniej ni więcej jak piłkarza z lat 70tych (krzywa grzywka z przodu a z tyłu "dywanik").... czyli ogólnie bądź pewna że wyglądasz ode mnie lepiej :jezor2:
o wlosach i fryzurach ;)
Wyglądam obrzydliwie i nikt mnie nie przebije :)))))
Ale nie o to mi dokładnie chodziło - miałam na myśli, że jeśli mam dość krótkie włosy, to chyba dałoby się jakoś je rozjaśnić, bo najdłużej farbowana część została ciachnięta, a czarnej farby używam od niedawna. ;]
Ale nie o to mi dokładnie chodziło - miałam na myśli, że jeśli mam dość krótkie włosy, to chyba dałoby się jakoś je rozjaśnić, bo najdłużej farbowana część została ciachnięta, a czarnej farby używam od niedawna. ;]
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
o wlosach i fryzurach ;)
Pozwolicie, że przyłączę się do wymiany zdań i pożalę się na moje włosiska?
Mam okropne włosy najgorsze pod słońcem chyba. Podane są na wszystko (z wyjątkiem farby) i wystarczy, że po umyciu jakoś zle się ułożą i tak już zostaje. Ostatnio na półmetek chciałam sobie zrobić loczki... Za bardzo nakręciłam, nie używałam pianki, ani nic. Rozkręciłam je i wyszedł mi istny baran na głowie, tak, że włosy, które mam normalnie do łopatek skróciły mi się do jakis 5 cm... Mój ukochany powiedział, że w takim stanie to nigdzie ze mną nie idzie i na 2h od imprezy musiałam sobie wszystko robic od nowa (bo jak idiotka przed rozkręceniem papilotów już sobie makijaż zrobiłam :bije: )
Dodam tez, że naturalnie mam kolor włosow kasztanowo-rudy. Taki ni w ząb. Rude to to nie jest, kasztanowe też nie, miedziane może... Sama nie wiem, teraz mi na lato jeszcze zjaśniało i w blond zaczeło wpadać przy odbłyskach... ech Ile razy ja to probowałam zafarbować! Fryzjerzy tylko ręce załamywali, bo mi się kolor nie trzyma. Jaśniejszego nie idzie zrobić w ogole (taki blond na przykład - ze niby za silny pigment mam). Wreszcie udało mi się zrobić całkiem czarne z czerwonymi pasemkami - najsielniejsza farba jaka mieli i co? Po tygodniu mi zaczęła złazić! A niby trwała być miała (((
Poza tym postanowiłam sobie zapuszcić włosy trochę wreszcie i umieram w ten upał z tymi długimi kudłami. Buuuu już nie mogę z tymi włosiskami, niech mnie ktoś przytuli...
Mam okropne włosy najgorsze pod słońcem chyba. Podane są na wszystko (z wyjątkiem farby) i wystarczy, że po umyciu jakoś zle się ułożą i tak już zostaje. Ostatnio na półmetek chciałam sobie zrobić loczki... Za bardzo nakręciłam, nie używałam pianki, ani nic. Rozkręciłam je i wyszedł mi istny baran na głowie, tak, że włosy, które mam normalnie do łopatek skróciły mi się do jakis 5 cm... Mój ukochany powiedział, że w takim stanie to nigdzie ze mną nie idzie i na 2h od imprezy musiałam sobie wszystko robic od nowa (bo jak idiotka przed rozkręceniem papilotów już sobie makijaż zrobiłam :bije: )
Dodam tez, że naturalnie mam kolor włosow kasztanowo-rudy. Taki ni w ząb. Rude to to nie jest, kasztanowe też nie, miedziane może... Sama nie wiem, teraz mi na lato jeszcze zjaśniało i w blond zaczeło wpadać przy odbłyskach... ech Ile razy ja to probowałam zafarbować! Fryzjerzy tylko ręce załamywali, bo mi się kolor nie trzyma. Jaśniejszego nie idzie zrobić w ogole (taki blond na przykład - ze niby za silny pigment mam). Wreszcie udało mi się zrobić całkiem czarne z czerwonymi pasemkami - najsielniejsza farba jaka mieli i co? Po tygodniu mi zaczęła złazić! A niby trwała być miała (((
Poza tym postanowiłam sobie zapuszcić włosy trochę wreszcie i umieram w ten upał z tymi długimi kudłami. Buuuu już nie mogę z tymi włosiskami, niech mnie ktoś przytuli...
o wlosach i fryzurach ;)
[quote="Azi"]Mój ukochany powiedział, że w takim stanie to nigdzie ze mną nie idzie[/quote]
Rany boskie. Przepraszam cię, ale ręce mi opadły i wszystko. On tak serio?
Rany boskie. Przepraszam cię, ale ręce mi opadły i wszystko. On tak serio?
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>