"Moralność pani Dulskiej" - bardzo mi się podobała, taka... dulska
Za Molierem nie przepadam, "Cierpienia młodego Wertera" to dla mnie masakra nad masakrami, przeczytałam pierwsze 20 stron, a potem przeszłam na koniec, bo już nie mogłam wytrzymać, dobre do spania
Ostatnio czytam: pożyczyłam w szkole od koleżanki "Stulecie chirurgów" - przeczytałam tylko początek, a juz się wciągnęłam (przynajmniej wiem teraz czego chcę na gwiazdkę - właśnie tę książkę). O rozwoju chirurgii od początku XIX wieku, niezły hardkor. Polecam przyszłym medykom, ale i tym, którzy lubią "Dr House'a" i realistyczne opisy