To i ja może coś dodam - u naszych szczurasków prawie wszystko dobrze, Skipper przeprowadził się do klatki "dziadków" i mieszka z nimi już od jakiegoś miesiąca, co Kacprowi i Rumcajsowi wcale nie przeszkadza - przyjęli go jak swojego i czasem nawet go iskają, a ile przy tym radości
Franklin zrobił się za to w stosunku do Skippera dość agresywny, ale na szczęście spotykają się głównie na wybiegu i nie dochodzi do poważniejszych starć. Franek ma też podobne problemy alergiczne, jak kiedyś Kacper - bardzo mocno się drapie. Dzisiaj po raz trzeci jedziemy z tym do pani doktor i dowiemy się, co dalej robić. Całkowicie wykluczyliśmy z jego diety białko (poza tym, które zawiera karma) i zakładamy mu czasem kubraczek, żeby nie rozdrapywał strupków - wygląda jak Stuart Malutki
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
widzimy już poprawę, jest znacznie lepiej, niż było, ale w dalszym ciągu wolimy to skontrolować.
Kacperka mojego ukochanego też zawieziemy do pani doktor, bo ma jakiś malutki guzek pod skórą na dupce i jako ukochana pańcia panikuję, od kiedy wyczułam go pod palcami, czyli od jakichś dwóch dni, ale na szczęście Kacper zachowuje się normalnie - ma apetyt, dużo biega i tuli się, więc chyba to "coś" za bardzo mu nie przeszkadza. Reszta jest w stu procentach zdrowa i szczęśliwa, może z okazji Świąt dorzucę jakieś zdjęcia, jeśli uda się jakiekolwiek zrobić tej biegającej masie
Pozdrawiam!