no oni obaj raczej nie z tych, co to łatwo sie poddają nawet jak rodzice mówią coś nie tak mysle, że będzie musiało minąć twoche czasu... ja bede kontrolowac sytuację i w razie czego obaj chłopcy wiedzą, że moga liczyc na moja pomoc i interwencję. a znam dosyć dobrze przynajmniej jedną z mam. zobaczymy, jak sie wszystko ułozy. ja wierze, że będzie ok
i nie moge sie doczekac tego spotkania, wiesz. chociaz sa 2 opcje - albo bede miec zrąbany humor oblanym egzaminem na prawko, albo bede szaleć ze szczęścia zdanym, co raczej nie jest prawdopodobne, więc nie zdziw się na widok gradowej chmury pod moja postacia...
Ewqa, chcialabym oficjalnie i przy wszystkich przeprosic cie, za niedopatrzenie, jakiego sie dopuscilam... dopiero teraz, przegladajac stare posty, zauwazylam, ze to ty pierwsza chcialas niebieska panienke... w miocie jest jedna, Tess, a ja juz oddalam ja LuLu... wybacz, prosze... naprawde zapomnialam o tobie...
Może gdyby Ewqa się zgodziła to... Zostaje jeszcze maminka
Maminka mi sie szalenie podoba Ale jeszcze zgoda rodziny potrzebna.
No i poproszę o jakies info o jej stanie zdrowia i czy jest oswojona, czy nadal dzikusek?
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
[quote="mataforgana"]i nie moge sie doczekac tego spotkania, wiesz. chociaz sa 2 opcje - albo bede miec zrąbany humor oblanym egzaminem na prawko, albo bede szaleć ze szczęścia zdanym, co raczej nie jest prawdopodobne, więc nie zdziw się na widok gradowej chmury pod moja postacia... [/quote]
na widok maluchow i tak sie rozweselisz, gwarantuje... :lol:
[quote="Ewqa"]Maminka mi sie szalenie podoba Ale jeszcze zgoda rodziny potrzebna.
No i poproszę o jakies info o jej stanie zdrowia i czy jest oswojona, czy nadal dzikusek?[/quote]
hmm... zatem lilo ma ok. 4 miesiecy... problemy zdrowotne miala dwa - strupki (drapala sie bardzo) i przechylony lepek... dokladnie jej skontrolowac nie moglam, ale juz sie nie drapie i widac, ze futerko ma znacznie ladniejsze - sadze wiec, ze mala miala po prostu alergie na trociny... na pewno jednak pojedziemy jeszcze do weterynarza na dokladniejsza kontrole... lepek nadal ma przechylony, ale juz mniej, niz na poczatku... jej zdaje sie to wcale nie przeszkadzac, calkowicie sie do tego przystosowala...
co do oswojenia - coz, przytulanka to nie jest... w tej chwili trudno cokolwiek wnioskowac, bo z klatki praktycznienie wychodzi i jedyny konktakt mamy na jej terytorium - gdzie nie jest zachwycona moja obecnoscia, bo martwi sie o swoje dzieciaki... staralam sie ja oswajac, kiedy jeszcze byla w ciazy, ale wtedy tez miala prawo byc poddenerwowana... generalnie lilo nie lubi byc dotykana i nie ufa ludziom... jest jednak ciekawska i na przyklad halas czy gwaltowny ruch nie robia na niej wrazenia... osobiscie swiecie przekonana jestem, ze mala da sie oswoic - potrzeba by bylo jednak troche czasu i cierpliwosci...
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Co do oddawania maluchów w parach, ja w zasadzie tylko taka mozliwość dawałam , a raz powiedziałam ok możecie wziąć jednego, ale weżcie na tydzień dwa , zobaczycie jak to jest, a potem ja go odbiore. I zgadnijcie czy jeden został oddany ?
Co do Lilo Małyszka długo ze mną była zanim urodziła maluszki (ok 5 mcy) a i tak na czas posiadania maluszków miała do mnie ograniczone zaufanie, takze moim zdaniem w tej chwili trudno wnioskować o charakterze Lilo, ONA MA DZIECI i jest bardzo wazną i bardzo zajętą osobą , a z ludźmi to wiadomo, że nie wiadomo Pozdr M
PS naprawdę sadzę ze kolega z przedszkola moze rozważyć wzięcie 2 maluszków.
[quote="merch"]naprawdę sadzę ze kolega z przedszkola moze rozważyć wzięcie 2 maluszków.[/quote]
prawde mowiac tez jestem za proba namowienia go do tego... tym bardziej, ze mozemy wykorzystac patent merch - jak sie mama z taka nie zgodza, to biore mala z powrotem... saraphe jeszcze czeka na nowy dom...
[ Dodano: 05 Lip 2005 09:55 pm ]
na razie glownie filmiki... fotki tylko dwie - reszty nie chcialo mi sie obrabiac... :roll:
na pierwszy suchy pokarm bardzo dobrze nadaja się bezsmakowe chrupki kukurydziane, sa zrobione w zasadzie z samej maki kukurydzianej, także są zupełnie bezpieczne no i to zabawne patrzeć jaki taki szczuruś trzyma chrupke swojej wielkości
POzdr M
[quote="LuLu"]coraz bardziej mi sie dluzy oczykiwania[/quote]
W pełni się zgadzam z Lulu. Nawet moja mama jak jej pokazałam filmik z beżowym w jednej z głównych ról przyznała, że jest śliczny i nawet już mu imię wymyśliła! Okruszka nazywa Guzikiem (co nie bardzo mi się podoba...) a Larusia już ochrzciła Pentelkiem. I chyba tym razem przychylę się do jej propozycji. Będzie Okruszek - Guziczek i Larry Pentelek.
Ale nadal się boję, że coś nie wypali z transportem...
Krwiopijko mi nie przeszkadza że Lilo nie jest za bardzo oswojona. Myslę że z tym akurat problemu nie bedzie (miałam juz chomika-zabójcę Lilusia poprostu innego wyjścia mieć nie bedzie jak się dać oswoić
Problem był w tym żeby nie była chora, a przynajmniej żeby miała zdiagnozowaną chorobę, więc Twój post że juz jest dobrze mnie ucieszył!
Teraz tylko zgoda rodzinki, więc dam znać jak się zgodzą. Wygłaszcz ode mnie Lilusię (jak się da), ona ma przesliczne pysio
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
krwiopijko, widzę, że nie uwzględniłaś mnie na liście rezerwacji (saraphe) :-(
oczywiście, jak już powiedziałam wcześniej, jeżeli tego nie zaaprobujesz nie będę nalegać...
moje pannice mają się dobrze, myślę, że jeszcze jedna koleżanka i byłaby całkiem sympatyczna banda
wiem, że się ostatnio nie udzielałam, ale mój M ma urlop i prawie nie dopuszcza mnie do komputera :evil:
w każdym razie chciałam się przypomnieć, że nadal jestem zainteresowana
Jeśli chodzi o kontakt Szczurów z człowiekiem to ja akurat poczułam go bardziej przy większej ilosci szczurów . Wiesz sopocianka to takie mnozenie doznań jeden robi ci manikiur , a drugi fryzure. Jak w salonie piękności .
PozdrM
[quote="merch"]Jeśli chodzi o kontakt Szczurów z człowiekiem to ja akurat poczułam go bardziej przy większej ilosci szczurów . Wiesz sopocianka to takie mnozenie doznań jeden robi ci manikiur , a drugi fryzure. Jak w salonie piękności [/quote]
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na razie ta ja robię Okruszkowi manicuire... (wczoraj udało mi się to osiągnąć)
Wczoraj przeżyłam wielką chwilę niepokoju. Forum przestało mi działać... :bom: i nie byłam w dotatku pewna, czy mam numer koleżanki-forumowiczki, która miała załatwić mi część transportu... Ale numer mam:) przekażę jej transporterek...
Odetchnęłam z ulgą!
A teraz wreszcie obejrzę ostatnie dwa filmiki (których nie miałam możliwości zobaczyć wcześniej:))
Pojawił sie nieoczekiwany problem - Aga musi bezzwłocznie z Warszawy pojechać nie do Gdańska a do swoich rodziców w Giżycku. Nie wiem, czy jest sens ciągać malucha tam, gdzie są psy i koty, i ludzie niekoniecznie przyjaźnie do szczurka nastawieni. Tak więc transport do Gdańska padł. No, chyba, że zdarzy się cud. Decyzja co zrobić zostaje w gestii Sopocianki.