Moje łobuziaki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje łobuziaki

Post autor: susurrement »

Karen, pędem do Oazy do dr Jałonickiej! lepiej dalej, a lepiej, niż blisko a bez skutku.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

No to będziemy jeszcze połączenia ze sterydem próbować. Dla mnie w tej chwili najważniejsze jest, że mały sam je i chce jeść.
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

Już nie spróbujemy dalszej kuracji :( Nie zdążyłam. Chciałam jechać jeszcze dziś, bo kończyłam prace wcześnie w miarę. Nie zdążyłam. Wróciłam do domu, poszłam się z nim przywitać-już nie żył.
Teraz siedzę, patrzę na resztę i zastanawiam się tylko kiedy i kto następny :( Nie powinnam, ale w przeciągu miesiąca 4 kochane potworki. Reszta też nie najmłodsza. Co prawda na zdrówko nie mają co narzekać, ale 2 latka większość niedługo kończy i się boję. Nie chce znowu kolejnego żegnać :(
Póki co żadnego malucha więcej. Czekam. Teraz nie mogę. Za dużo śmierci w tak krótkim czasie..:(
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Moje łobuziaki

Post autor: merch »

Karen, nie sadze zebym umiala Ciebie pocieszyc. W zeszlym roku przezywalam cos podobnego. Szczurki nie zyja dlugo i jesli ma sie stadko ponad 2 letnie ......
Trzymaj się .
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

merch, ja siedzę i ryczę jak głupia. Widać po niektórych ich wiek. Athan ma zaćmę. Ja nie wiem, co będzie jak dalej w tym tempie będę chować smrodziuchy moje :( Za jakiś czas wezmę nowego malucha albo nawet dwa, ale jeszcze nie teraz :(
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Re: Moje łobuziaki

Post autor: IVA »

Wiem co to znaczy stracić kilka ogonków w krótkim czasie, znam ten strach z jakim później patrzy sie na inne. Bardzo Ci współczuję, wiem, że trudno jest pocieszyć w takiej sytuacji.
Mogę jedynie powiedzieć, że po takich doświadczeniach staram się mieć stadko bardziej zróznicowane wiekowo. Chociaż i to nie zawsze pomaga.
Przytulam mocno.
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

Podejżewam, że jeszcze jakiś czas temu wzięłabym do siebie kolejnego malucha. Obecnie nie podejmuję się tego. Czekam. Tak będzie najlepiej.

Smutno strasznie. Kupiłam dziś Blusiowi do chorobówki nowe poidełko i drugą miseczkę :( I nawet nie zdążyłam rozpakować tego ;(
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

Re: Moje łobuziaki

Post autor: magda18 »

Karen, tak mi przykro... wiem co czujesz... sama niedawno straciłam dwa ogonki w krótkim czasie... mocno przytulam. Nic więcej nie da sie zrobic czy powiedziec :-[
Dla Blusiaczka [']
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

Parę fotek z wczoraj (czyli efekty zabawy nowym aparatem) :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Telimenka »

uuu :( strasznie przykro... :( nie wierze ze CIebie to spotyka przeciez to straszne...

['][']....dla Blusiaczka..


a nowy domownik przeeeesliczny mizianie dla niego.Albo ja przegapilam albo nie wiem jeszcze jak na imie ma
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

Nie przegapiłaś, bo nie pisałam :P cały czas nie wiem jak go nazwać :P wołam na niego Hopsik i pewnie tak mu już zostanie:P podmiskowiec jeden ;) notorycznie wciska się pod miskę i tam śpi :P
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

Napiszę trochę co u nas, bo ostatnio tylko fotki wstawiłam. Chłopcy są jak zawsze kochani. Jak tylko klatka się otwiera, to biegną po drapańsko za uszyskami, co mnie niezmiernie dziwi bo nigdy, ale to NIGDY nie dawali się głaskać. Może nie jest to długie głaskanie ale zawsze coś ;)
Już wiem, czemu Hopsik siedzi i śpi pod miską. Okazało się, że tak go Maszkaron terroryzuje, że mały tylko tam może mieć chwilę spokoju. No i jeszcze jedna rzecz. Maluch ładnie się oswajał, nie bał się ręki i w ogóle, a teraz przez to, że maluch wiecznie zastraszany jest wszystkie moje wysiłki poszły na marne :( Co prawda reaguje na mnie i to ładnie ale jak tylko wyciągam rękę, ucieka.
Zmiana ściółki wyszła panom na dobre. Mniej się drapią i nie śpią na mokrym bo żwirek wszystko zbryla. Dla mnie to też duże ułatwienie, bo pozostaje mi przesianie żwirku. Oszczędność czasu i pieniędzy. Wychodzi na to, że zamawiając karmę, będę od razu brała żwirek.

Niedługo drugie urodzinki Athana i Spidera, zaraz po nich Pixelowe drugie urodzinki i tak po kolei. No i mam nadzieję, że będziemy mieli szanse te urodzinki świętować, bo ostatnio jakoś nam nie wychodzi :/

Zdziś dalej uważa, że ludzie są do jedzenia, ale za to trzyma się jak żaden inny szczur u mnie.

Jak mój TŻ przywiezie aparat w czwartek to może kolejne fotki będą ;) A raczej na pewno, bo w końcu aparat porządny i nie ma co się martwić o jakość zdjęć ;)
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Telimenka »

Ja trzymam kciukasy zeby swietowanie było pełna parą. I nie tylko 2latek ale takze 3,4.. no dobra juz sie nie rozpędzam za bardzo :). Ale faktycznie straszne jest to co Cię spotkało.. za dużo nieszczęścia.Teraz czas na radość ;D

Hopsik ładnie wg mnie może zostać, i Hopsik niech nie będzie dupa wołowa i nie daje sie terroryzowac. Bo szkoda patrzec jak czas ze Szczurkiem spedzony gdzies mu z głowki ulatuje i tylko częśc zostaje. Ja tak mialam z moimi Kuhami i Ylahami one mialy okres ze juz bylo powiedzmy dobrze ( bo w 100% dobrze to nigdy nie bylo) ale jak przyszly interwencjuszki-Jogi i Pupa to znow zdziczaly one juz chyba takie beda. Taki charakter i juz ;) no coz zdarza sie.

Wymiziaj cale stadko bardzo mocno. Czekam ze zniecierpliwieniem na foteczki
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Karen »

Hopsik, bo skacze z mojego ramienia na klatkę z odległości 1,5 metra :P

Na razie to mały wiecznie siedzi pod miską, a Maszkaron próbuje się do niego dokopać. No i póki co szykuje się ponowne oswajanie małego gnojka :/

Fotki będą na pewno, bo dostałam niespodziewany tygodniowy urlop więc będzie czas na robienie zdjątek łobuzom :D
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Moje łobuziaki

Post autor: Telimenka »

no to ja tu licze na to ze zaleje nas fala Karenowych fotek jej Szczurzastych :)

Zrob kazdemu mini sesyjke i zamiesc :D. Taka moja mala aluzja i zachcianka :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”