Strona 15 z 30
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: wt gru 16, 2008 11:21 am
autor: Magamaga
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: wt gru 16, 2008 11:44 am
autor: Nue
Cudne, zwłaszcza Fionka
A propos choinki, my się zastanawiamy, czy ozdoby ze słomy to w tym roku dobry pomysł. No i czy warto wieszać lampki? Jakoś im krótką przyszłość wróżymy przy naszych dwóch dziewczynkach

Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: wt gru 16, 2008 12:08 pm
autor: lavena
Maga świetna choinka.
Lubię właśnie takie gdzie wszystkiego jest pełno.
Nie znoszę takich sklepowych choinek pod jeden kolor...
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: wt gru 16, 2008 12:40 pm
autor: Magamaga
Hmmm... Lampki zostały przegryzione. Natomiast na samą choinkę nie wchodzą

.
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: wt gru 16, 2008 3:52 pm
autor: Nina
Baciorek wygląda ślicznie
W ogóle ładne te Twoje babeczki.
Choinka kompletnie nie w moim typie, ale żywa i ma przepiękny kształt, taka kuleczka

Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: wt gru 16, 2008 6:27 pm
autor: grzesia
Fajne, fajne te babeczki

Bitwa o szmatkę, to świetna zabawa
śliczna choinka, taka mała i kolorowa, też bym chciała żywą

Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: czw sty 01, 2009 8:13 pm
autor: Magamaga
U nas wszystko OK.
Baciorka zarosła na boczku, widzę, że i oddechowo też nie jest źle - moja słodka gruba klucha

. Przez to podchlebianie chorobowe chyba jeszcze mi podtyla - kiedy nie mogę sobie odmówić żeby jej czasem czegoś dobrego (najlepiej od siebie z talerza nie dać). Inne też oczywiście dostają, ale one nie mają aż takiej tendencji do tycia. Wystarczy zresztą tylko przyjrzeć się kto najdłużej wytrzymuje przy misce, inne dziouchy już się najedzą, czasem zdążą się sprać albo iść spać a Batman ze stoickim spokojem jeszcze wyżera - najchętniej jajko, jogurt, makaron, kukurydzę czy brokułki.
Milka nadal zachowuje się jakby miała pół roku, a nie ok. szesnaście miesięcy. Jest moim kochanym małym łobuziakiem - wszędzie wejdzie, wszystko zbobruje, kradnie na potęgę, jak tylko dostanie się do kuchni - ostatnio odpakowała sobie z folii aluminiowej kawał świątecznego piernika i z pełną powagą usiłowała go zwinąć - dodam, że był to kawałek wielkości ok. pół bochenka chleba...
Tuptuś już na zawsze pozostanie szczurkiem o bardzo małym rozumku. Gdy dają jedzenie, ona dostaje ostatnia bo zawsze da sobie wyrwać z buzi i patrzy dookoła tymi swoimi jagódkami z bezbrzeżnym zdziwieniem. Ostatnio podcięłam jej pazurki - obyło się bez rozlewu krwi, za to moje nerwy są mocno tą operacją zszargane.
Fionka to wariat, bzik i dzikus - praktycznie nieoswajalny. Przychodzi do człowieka tylko gdy ma na to ochotę, ale na branie w rękę ochoty nie ma nigdy. Wywija się jak węgorz, piszczy i skacze. Jest strasznie szybka i ruchliwa i zaczyna mi ewidentnie dominować stado. Dotychczas nie było wyraźnej alfy w stadzie - wydawało mi się, że jest nią chyba Milek, ale teraz jestem pewna że Fionka awansowała na to stanowisko. Rozstawia wszystkich po kątach - najgorzej obrywa się chyba Tuptkowi, który leży do góry kołami z miną "co się stało?" - na szczęście zawsze jest bezkrwawo i dość spokojnie.
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: sob sty 03, 2009 9:49 pm
autor: merch
Cieszę sie, ze moja ulubienica ma sie dobrze , tak z ciekawosci spytam, co wyszlo na hist - pacie U Bacika ?
Oczywiscie glaskanko dla calego stada.
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: sob sty 03, 2009 10:53 pm
autor: Nue
Tuptuś już na zawsze pozostanie szczurkiem o bardzo małym rozumku. Gdy dają jedzenie, ona dostaje ostatnia bo zawsze da sobie wyrwać z buzi i patrzy dookoła tymi swoimi jagódkami z bezbrzeżnym zdziwieniem.
No skąd ja to znam... mój Frapciuś też taki trochę niepełnosprytny i przez to i zabawny, i rozczulający
Mizianko dla stadka!
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: sob sty 03, 2009 11:47 pm
autor: Magamaga
merch pisze:Cieszę sie, ze moja ulubienica ma sie dobrze , tak z ciekawosci spytam, co wyszlo na hist - pacie U Bacika ?
Oczywiscie glaskanko dla calego stada.
Nie robiłam hist-patu.
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: ndz lut 15, 2009 1:01 pm
autor: Magamaga
Nie bardzo mam siłę zaglądać do tego tematu, ale w końcu coś napiszę.
Tuptunia ma zapalenie mózgu. Jest z nią niedobrze - nie chodzi, przewraca się, ma przechylony łepek, nie korzysta z jednej łapeczki.
Chyba przyszedł czas się pożegnać... Dziś jest 3-ci dzień antybiotyku a moim zdaniem jest coraz gorzej... Czekamy na jakąś poprawę, ale czy ona kiedyś przyjdzie??
Moja biedna śnieżna kuleczka nie może sobie nawet porfirynki z noska umyć...
Nie napiszę nic więcej bo się rozklejam - proszę o kciuki - albo za wyzdrowienie, albo za dobrą, bezbolesną śmierć.
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: ndz lut 15, 2009 1:16 pm
autor: Telimenka
Trzymam tak mocno jak tylko sie da za mala Tuptalska...oby nie cierpiala!
Ucaluj Baciora od cioci Teli.. jejciu jak ona wyrosla. A na fotosiku mam jeszcze zdjecia jak byla mala kruszynka

Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: ndz lut 15, 2009 1:25 pm
autor: lavena
Maga trzymam... i myślami też jestem z Wami...
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: ndz lut 15, 2009 1:39 pm
autor: merch
Tez trzymam kciuki,
Tak jak napisalam na PW, najczesciej w doswiadczeniach forumowych poprawa jest po Borgalu.
Byc moze dlatego, ze lepiej przenika przez bariere krew- mozg, byc moze dla tego ze jest aktywny przeciwko pierwotniakom. Niestety rokowania sa bardzo powazne, ale choroba naogol ma dosc dlugotrwaly przebieg. Bardzo wazny jest steryd , ktory dziala przeciwobrzekowo i przeciwzaplnie oraz odzywianie.
Re: Tuptuś, Milka, Batman i Fiona
: ndz lut 15, 2009 1:58 pm
autor: Magamaga
Mała dostała wczoraj antybiotyk, steryd, dupha... coś tam - co miało ją nawodnić...
Niestety poprawy brak. Jest bezwładna, nie utrzymuje równowagi - całe szczęście ze chociaż samodzielnie je miękkie pokarmy. Dożywiam ją łyżeczką - daję jej papki mięsno-warzywne, soki przecierowe, nutridrinka, kaszki dla dzieci.
Byliśmy u dr Jurczuk.