Strona 15 z 16

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: pn lip 07, 2008 9:11 pm
autor: pin3ska
Ja swoje tez podszczypuje, a one zwiewają w podskokach i wracają po jeszcze :)

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: wt lip 08, 2008 3:47 pm
autor: Nina
No to będziesz miała jeszcze trzech lubiących takie zabawy :D

Ahaya ma porfiryne na jednym oczku. Martwi mnie bachor, bo ostatnio często śpi sama pod półką. Może to przez stres? Dołączyłam do nich Trishne, która nie ma takiej cierpliwości jak Bąbla i pierze maluchy jak ją wkurzą...
Zmieniamy futerko. Jeszcze wczoraj było mięciutkie, a dzisiaj już sztywniejsze.

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: czw lip 10, 2008 11:08 am
autor: Nina
Małe głuptaski :P
http://pl.youtube.com/watch?v=M3SdDTFAVio
Filmiku chłopaków niestety nie mam, bo aparat nie chciał współpracować :-\

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: śr lip 16, 2008 2:45 pm
autor: Babli
Mała już u mnie. Jest w sumie duża nie mała :) Trochę się wyrywała, teraz się myje. Nina wychowałaś ją cudownie. Jest przekochana i zabawna. Podchodzi, pod ręcznikami wącha mi rękę, jak się obrócę robi z siebie placek i udaje że jej nie ma :D ::)

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: śr lip 16, 2008 2:49 pm
autor: Nina
Już sie chowa? A to małpa :D U mnie to był stały numer, rozplaszczała sie gdzieś i udawała, że jest taka malutka, chudziutka, niewidoczna :P
Co do wielkości, od jakiś dwóch tygodni była największą babą z miotu ;D

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: czw lip 17, 2008 10:21 pm
autor: kla.kier
Świetny filmik. Wyglądają raczej jak mini rakiety niż szczurki ;) głaski dla wszystkich ^^

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: czw lip 31, 2008 10:25 pm
autor: Nina
Co tam u moich wnuczątek?
Panie A, Bąboladka i ciotulka Trisunia rosną jak na drożdżach :) Aylunia dzisiaj napędziła mi stracha (więcej w naszym temacie). Dzieciaki słabo mnie pamiętają, większym entuzjazmem reagują na moją mum niż na mnie... Cóż, będziemy nadrabiać zaległości po wakacjach, bo przed rokiem szkolnym spędze w domu dosłownie kilka dni (jutro wyjeżdżam, wracam 13sierpnia a 17 jade znowu, wracam 29)
Są strasznie fajne, pchają sie na ręce, są ciekawskie i strasznie szybkie, przemieszczają sie z prędkością światła :P No i małe tłuścioszki są :P

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: pt sie 01, 2008 7:09 am
autor: Babli
Aluzja jest mały potwór. Rozwala(obgryza) wszystko na swojej drodze. Kocha spać na własnoręcznie postrzępionych hamakach. Jest duża i ma niezwykłą osobowość. Jest wszędzie, ale czasami wdrapie się po nodze aby ją podrapać, zasypia i jest słodko :) W ogóle cudowna z niej babka ;D Przylepiła się do Tajgi, są prawie wszędzie razem. Jeśli wszyscy śpią a ktoś się do domku nie mieści (swoją drogą trzeba zrobić dużo większy.) To Aluzja wychodzi tam gdzie obrażona kulka (bo się nie zmieściła) leży, przytula się i śpi z nią. Jest taką mamusią pokrzywdzonych :D

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: pt sie 01, 2008 8:27 am
autor: limba
Teddy to slodziak. Sliczny ma kolorek, i taki wyjatkowy wyraz pyszczka co nawet potwierdzila Oleczka :)
Jest kochany, troszke pierdolkowaty, i dosc maly :)

Jest za to przeslodki, tak slodki ze nawet nien umiem tego opisac :) Mi tez ostatnio stracha napedzil takiego ze juz prawie do calodobowej lecznicy jechalam.

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: pt sie 01, 2008 9:01 am
autor: Nina
Aluzja od początku miała najwyraźniejszy charakter z całego miotu :)
Heh, Tedduś jak był tak jest małym ciapakiem :P A cóż takiego wymyślił, że chciał pańcie o zawał przyprawić?

Aylunia dzisiaj ma sie już dobrze, antybiotyk pomógł, opuchlizna sie zmniejszyła, niedługo idziemy do weta sie pokazać.

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: pt sie 01, 2008 12:33 pm
autor: limba
Hmm myslalm ze napisalam.

Wlasnie mam apel do wszystkich szczesliwcow z tej rodziny zeby zwrocili uwage czy szczurzaste nie maja problemow z krzepliwoscia krwi.
Teddy ostatnio mial krwotok z palca taki ze nie moglam go zatamowac przez ponad pol godziny. I to nie kropelki, tylko konkretnie lecialo z palca.
U mnie pociete palce sa czestym widokim, ale nigdy nie mialam takiego przypadku. Mozliwe ze poprostu tak niefartowie, bylo tez goraco.

Teddus wszystkie moje zabiegi znosil bardzo dzielnie. Jak przykladalam oklad z lodu to juz bidak zrezygnowany lezal tylko i czekal az skoncze.

Jest pierdoleczka, ale za to jaka slodka :) To chyba najladniejszy szczurzy ryjek zaraz po Keksie jaki widzialam :)

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: pn sie 04, 2008 7:00 pm
autor: merch
Limba a foteczki?

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: śr sie 13, 2008 8:22 pm
autor: Nina
Aż mi sie przypomniało, jak Shrek stracił palca w starciu z chomikiem. Krew lała sie jak szalona a zatamowanie tego to był koszmar.
Ayla krwawiła dość mocno, ale miała dużą rane w nieciekawym miejscu, łatwo dało sie zatamować i błyskawicznie sie zagoiło.
Znowu urosły. Nie są i nie będą duże, ale przecież dopiero były maleńkimi, różowymi, aksamitnymi kluseczkami z białymi boczkami. Moje dzieciaczki :)

Fotki bardzo mile widziane ;)

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: ndz lis 09, 2008 8:19 pm
autor: Nina
Po 3 miesiącach trzeba coś napisać :P

Wychowałam straszne ciapy, takie sieroty :D Odkąd połączyłam wszystkie młodziaki, ciągle któraś z agutek leży na plecach pod którąś z....albinosek. I drze sie koszmarnie. I delikatnie odsuwa białaske rączkami ::) Łączenie z nimi nie istnieje, akceptują nowych od razu.
Straszne z nich przytulaki i miziaki, z wszystkich czterech, ale z Ayli najmniej. Dzisiaj Ancora mnie wyiskała na twarzy. Pchają się do ludzi cały czas, przytulają się, iskają, liżą. Uwielbiają biegać po pokoju, mają adhd, ale co chwile przychodzą do mnie choćby po to, żeby polizać mnie po ręce.
Strasznie kochane są :)

Jak sie sprawuje reszta moich wnuczątek? :) Jak tam ich charaktery?

Re: Dzieci Bąbli - 24.05.2008r

: ndz lis 09, 2008 8:38 pm
autor: Babli
Aluzyjsko jest głupiutkie, ma adhd, i nie lubi miziania. Ale dzisiaj przyszła i sama się domagała! :D Pulsowała oczętami :) Jest cudowna.
ObrazekObrazekObrazekObrazek