Strona 15 z 17

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: pt lut 14, 2014 5:07 pm
autor: unipaks
Zuzolko, a czy ona była badana pod kątem ropomacicza, albo może to zapalenie ropne ujścia pochwy?
Dla pewności lepiej nie poprzestawać na domniemaniu, że to wskutek antybiotyku. Czasem te schorzenia mogą też wywołać dodatkowo stan zapalny dróg moczowych, sepsę. Bóle związane ze stanem ropnym mogą powodować, że szczurka ciężej oddycha ::)
Przydałoby się chyba bardzo dokładnie zbadać brzuszek Pusi; zaś morfologia krwi powiedziałaby w razie większej liczby leukocytów, że jest jakiś stan zapalny. W razie ropomacicza, antybiotyk nie wystarcza, bo to świństwo nawraca, a bez zabiegu może szybko doprowadzić do śmierci.

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: ndz lut 16, 2014 12:02 pm
autor: Zuzolka
Oczywiście zadzwoniliśmy do lecznicy, nie zabieraliśmy jej ze względu na stres. Wetka również odradziła wizytę, a mowiła, że może to być zapalenie pochwy lub może pęcherz (na to baytril) a jeśli to ropomacicze to i tak nie mamy szans na zabieg... Pusia była za słaba.
Wczoraj byłam w pracy, przyjechał mój narzeczony podać niuni lekarstwa i zrobił jej sinlaca. Zasmakował jej, nawet bardzo. Mówił, że dużo zjadła i ma się dobrze, zachowywała się normalnie. Ale wieczór... wieczór był taki, jakiego wolałabym nie pamiętać. Objawy wylewu. Spadek wagi -20g. Sobota wieczór. Lecznice zamknięte. Jeden weterynarz, który pomógł jej odejść...

Przepraszam niunia, że się poddałam... Tak ciężko teraz...
Leć... Do zobaczenia...

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: ndz lut 16, 2014 1:17 pm
autor: unipaks
Szkoda Pusi... Czasami nie zdołamy pomóc mimo wszystko, nie obwiniaj się o nic...
dla szczurzynki [*]

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: sob lut 22, 2014 1:55 pm
autor: unipaks
Zuzolko, co u Was, jak sobie radzi druga szczurzynka z adopcji?
Buziaki wszystkim ślę :-*

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: pt lut 28, 2014 7:02 pm
autor: Zuzolka
Tusia jest połączona z resztą dziewczyn, wcześniej była z Dorianem ale nie chciałam dłużej czekać. Aktualnie ustalają hierarchię między sobą ::) Tusiek pogodziła się ze stratą siostry, nie jest już taka nieswoja.
Obrazek
Obrazek Jedyne zdjęcie Pusi... Tęskno nam za nią. Swoją drogą, przeanalizowałam cały przebieg choroby. To rzeczywiście zaczęło mi wyglądać na guza przysadki... Antybiotyki zadziałałyby na zapalenie, a p.zapalny zadziałał na chwilę (doba) potem powrót objawów z podwójnym nasileniem (a nawet większym). Porównałam objawy Pusi z chorobą Tosi- cały przebieg był taki sam z jedną różnicą u Tosi choroba wystąpiła nagle a u Pusi stopniowo się pogarszało. W każdym razie w swoich notatkach wyczytałam również, że guz przysadki często idzie w parze z ropomaciczem. Jestem zła na prawdopodobnie błędną diagnozę i uparcie się na leczenie niewydolności krążeniowo-oddechowej. Bardzo zła.

Poranne śniadanko
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiamy :-*

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: pt mar 07, 2014 7:50 pm
autor: unipaks
Diagnozowanie szczurów nie jest łatwe. :-\ Szkoda Pusi; dobrze, że jej siostrzyczka odżyła już, niech jej zdrowie dopisuje :)
http://img542.imageshack.us/img542/9657/bpfv.th.jpg nie ma to jak miska pełna czegoś pysznego
Głaski dla ogonków! :-*

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: śr kwie 23, 2014 7:20 pm
autor: Zuzolka
Mali ma guza. Na lewym boku, wyczułam w święta a dziś jest wielkości dużej maliny. Dostała do miejscowo p.zapalny gdyby był to krwiak czy coś w tym stylu. Jeśli się nie zmniejszy będziemy ciąć i oddamy na histo. Pyśka niby zachowuje się normalnie ale i tak obawiam się najgorszego. Alaska też coś ma na pupie, ale rokowania dobre u Mali ostrożne. Czekamy i prosimy o cud.

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: pt kwie 25, 2014 9:40 am
autor: unipaks
Zuzolko, mocno kciukam żeby to był tylko jakiś kaszak czy tłuszczak.
Trzymaj się i pisz, co dalej; ślę ciepłe myśli i ściskam serdecznie :-*

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: wt maja 06, 2014 9:32 am
autor: Zuzolka
Mali miała zabieg 31 kwietnia, wszystko odbyło się pomyślnie no oprócz tego, że nie chciała zasnąć. Guz oddany do histopatologii. Zobaczymy co to za świństwo. A Alaska mocno nam schudła z dnia na dzień. Niepotrzebnie może był podany ten p.zapalny. Wydaje mi się, że wszystko przybrało na tempie. Niby zachowuje się normalnie, niby je. Jutro wizyta, ale chyba nic nam to za bardzo nie da. I tak sobie żyjemy ;)
A przeprowadzkę laski zniosły dzielnie :)

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: śr maja 07, 2014 2:33 pm
autor: unipaks
Mam nadzieję, że wyniki z histo będą jak najlepsze, i że już żadne paskudztwo nowe się nie pojawi. Napisz, co słychać :)
Zdrówka życzę obu dziewczynkom! :-*

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: pn sie 11, 2014 1:46 pm
autor: Zuzolka
Guz Mali na szczęście okazał się zbitym tłuszczakiem i jak do tej pory nie wytworzyło się nic nowego :)

W sobotę pożegnaliśmy się z Tusią :'( Była u nas pół roku i pocieszam się tym, że dałam jej kochający dom, dużo miejsca w klatce i swobody na wybiegach, pyszne jedzonko i szczurze towarzystwo. Szkoda, że jej siostra nie zaznała tego na zbyt długo...
Jakieś 3 tygodnie temu zaczęły się problemy z sercem, miała zrobione ekg, które wykazało migotanie przedsionków. Leki początkowo dały świetne efekty ale po jakimś czasie zaczęła słabnąć a tylne łapki odmawiały posłuszeństwa, choć nie było najgorzej bo niunia człaptała tam gdzie chciała. Dodatkowo pojawił się guz przy tylnej łapie, pod sutkiem, bez szans na zabieg ale raczej nie przeszkadzał jej bo był mały. W piątek wieczorem Tusia straciła czucie w tylnych łapkach, z przednimi też nie było najlepiej. W nocy sporo zjadła, dokarmiałam ją. Całą noc myślałam o tym co dalej zrobić, ale nie chciałam, żeby się męczyła. Tusiek miała swoje lata bo aż 2 i 5 miesięcy... Teraz pewnie gdzieś biega, albo raczej drzemie razem z siostrą.
Została mi czwórka babek, które są już wiekowe bo każda ma ponad półtora roku ale Tusia dała nadzieję, że 2 lata to nie koniecznie koniec ;)

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: pt sie 15, 2014 8:58 am
autor: unipaks
Dobrze, że to tylko kaszak był, zdrówka życzę mali oraz pozostałym dziewczynkom. Wygłaszcz stadko ode mnie! :-*
Dla Tusi [*]

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: śr sie 20, 2014 7:02 pm
autor: Zuzolka
Wczoraj pożegnaliśmy się z Mali...

Jest tak smutno, cicho. Klatka zmieniona na mniejszą. Wszystko się zmieniło.
A dwa dni wcześniej podbierała mi jedzenie z talerza, a już jej nie ma. Pojawił się obrzęk płuc z którym furosemid nie dał sobie rady a do tego miała cały opuchnięty pyszczek w środku, wdało się zakażenie którego nawet nie zauważyłam. Nie wiem jak mogłam nie zauważyć, że coś się dzieje... Nawet nie miała sił walczyć przy podawaniu zastrzyku, zasnęła od razu.
Moja mała biega gdzieś z Tusią.

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: śr sie 20, 2014 9:05 pm
autor: unipaks
Tak mi przykro, Zuzolko... :(
Dla Mali [*]

Re: Bez Wspaniałych. Z Mali i Alaską :)

: ndz sie 24, 2014 12:57 pm
autor: Zuzolka
Alaska odeszła, dziś w nocy.