Sfora z Pokątnej
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Blanny,będziemy rodzinką?
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Dziękuję, Mictlan.
Nietoperku, na to wygląda.
Nietoperku, na to wygląda.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
przeurocze pyszczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Dzikus znowu na wolności. Za szafkami w kuchni, których nie da się odsunąć. Po prostu usiąść i się popłakać.
Jim w klatce z chłopakami: z Nerem ok, z Paulem ok, Dantego nienawidzi.
Jim w klatce z chłopakami: z Nerem ok, z Paulem ok, Dantego nienawidzi.
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Zgłodnieje,to wylezie łazęga! Zawsze w końcu wyłażą,czasem po jednym dniu maja już dosyć samotności i braku papu...A czasem są twardzielami i trzeba nieco popracować nad namówieniem ich do powrotu...
Ale i tak w końcu zawsze wyłażą!
Ale i tak w końcu zawsze wyłażą!
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Wyszedł już. Spędziłam 40 minut siedząc na podłodze i gadając 'no chodź chodź'.
Niestety nie mogę zrobić z nich jednego stada, bo w klatce mam tylko górę osiatkowaną, dół nie. Niby te odstępy są już dużo węższe niż ciałko i pyszczek Fabio, ale on i tak jakoś wyłazi.. Choć nie wiem jak. Mogłabym dać z powrotem Jima i Fabio na górę, resztę na dół, ale chcę inną kombinację. Rzuciłam Jima, Paula i Nero na dół, Dantego i Fabio na górę.
Z Dante jest po prostu ciągle ten sam problem - moje szczury go nie lubią. Jim go wręcz nienawidzi, Paul tak samo. Fabio go po prostu nie lubi, a Nero toleruje go obok, ale też za nim nie przepada. Zupełnie nie rozumiem dlaczego. Nie jest to kwestia łączenia, bo przecież był z Nerem i Paulem od początku, a mimo wszystko po prostu go nie chcą polubić. On zresztą też ich chyba nie lubi. On chyba w ogóle szczurów nie lubi albo po prostu się boi szczurów. Jim jak go ma w zasięgu wzroku to wręcz włącza mu się mord, atakuje i przegania. Ech. Zobaczymy jak to się uda z Fabiem - na razie Fabio do niego trochę startuje, Dante do niego tak samo.
No i czy Paul i Nero dadzą radę żyć z Jimem.
No i z Dante jest taki problem, że ja nie mogę spać. Nie wysypiam się przez niego, bo on całą noc drze pysk. Czasem jak wstaję zobaczyć, czy przypadkiem coś mu się nie dzieje, to okazuje się, że Paul po prostu ŚPI obok niego albo w ogóle siedzi sam na półce i ujada. Jak jakiś nieznośny pies. Budzi mnie po kilka razy w nocy. Wystarczy, że Paul się podniesie, żeby iść do miski, a ten już się drze. Aż dziw, że jeszcze sąsiedzi nie wezwali policji za zakłócanie spokoju.
Niestety nie mogę zrobić z nich jednego stada, bo w klatce mam tylko górę osiatkowaną, dół nie. Niby te odstępy są już dużo węższe niż ciałko i pyszczek Fabio, ale on i tak jakoś wyłazi.. Choć nie wiem jak. Mogłabym dać z powrotem Jima i Fabio na górę, resztę na dół, ale chcę inną kombinację. Rzuciłam Jima, Paula i Nero na dół, Dantego i Fabio na górę.
Z Dante jest po prostu ciągle ten sam problem - moje szczury go nie lubią. Jim go wręcz nienawidzi, Paul tak samo. Fabio go po prostu nie lubi, a Nero toleruje go obok, ale też za nim nie przepada. Zupełnie nie rozumiem dlaczego. Nie jest to kwestia łączenia, bo przecież był z Nerem i Paulem od początku, a mimo wszystko po prostu go nie chcą polubić. On zresztą też ich chyba nie lubi. On chyba w ogóle szczurów nie lubi albo po prostu się boi szczurów. Jim jak go ma w zasięgu wzroku to wręcz włącza mu się mord, atakuje i przegania. Ech. Zobaczymy jak to się uda z Fabiem - na razie Fabio do niego trochę startuje, Dante do niego tak samo.
No i czy Paul i Nero dadzą radę żyć z Jimem.
No i z Dante jest taki problem, że ja nie mogę spać. Nie wysypiam się przez niego, bo on całą noc drze pysk. Czasem jak wstaję zobaczyć, czy przypadkiem coś mu się nie dzieje, to okazuje się, że Paul po prostu ŚPI obok niego albo w ogóle siedzi sam na półce i ujada. Jak jakiś nieznośny pies. Budzi mnie po kilka razy w nocy. Wystarczy, że Paul się podniesie, żeby iść do miski, a ten już się drze. Aż dziw, że jeszcze sąsiedzi nie wezwali policji za zakłócanie spokoju.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
Nie dało rady. Musiałam dać Dante na dół, bo się z Jimem kotłasił. Więc Jim na górę, żeby Dantego nie mordował.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
U nas zmiany. W tej chwili są dwa stada tylko dlatego, że małe szczury przechodzą przez pręty (a tylko górę mam osiatkowaną). Na górze siedzi Fabio + Tennessee, na dole Paul + Jimi + Nero + Dante. Wszystko jak na razie układa się świetnie.
Fabio jeszcze do Nessie się za bardzo nie przekonał i chowa się w domku , ale przewrócił już malucha parę razy na plecy, żeby pokazać, kto tu rządzi.
Wrzucam jedno zdjątko Nessie. Reszta wyszła zbyt rozmazana.
Fabio jeszcze do Nessie się za bardzo nie przekonał i chowa się w domku , ale przewrócił już malucha parę razy na plecy, żeby pokazać, kto tu rządzi.
Wrzucam jedno zdjątko Nessie. Reszta wyszła zbyt rozmazana.
Re: Moja mała muzyczna gromadka. :)
O jak super, czyli jest szansa na jedno wielkie stadko
Zazdroszczę Ci nowego lokatora cudny
Czekam na więcej zdjęć całego stadka
buziaki przesyłam
Zazdroszczę Ci nowego lokatora cudny
Czekam na więcej zdjęć całego stadka
buziaki przesyłam
Re: Sfora z Pokątnej
Forum nie chodziło, dlatego nie mogłam napisać o Pauliem. Pisałam za to na drugim forum, więc po prostu to tu przekopiuje. (Nie chcę tego pisać od nowa lub nawet czytać, bo znowu się roztrzęsę.)
Jeden z moich szczurów - Paul - jest bardzo niedotykalski, nie lubi być miętoszony, podnoszony, dotykany, więc nigdy tego na siłę nie robię.
Przedwczoraj zauważyłam, że jest dziwnie osowiały. On zwykle tylko śpi i je, to mega gruby obżarciuch, ale przedwczoraj w ogóle wyglądał mętnie. Miały cały czas przymrużone oczka. Ten stan utrzymuje się do dzisiaj - jego oczka są ciągle dziwnie przymrużone, jakby przysypiał.
Dzisiaj przy zmienianiu żarcia w misce, podszedł do mnie, co naprawdę rzadko mu się zdarza. Pogłaskałam go po boczku i właśnie wtedy to wyczułam.. Natychmiast go podniosłam na ręce. Nawet nie protestował, nie wyrywał się, nie piszczał, a zawsze tak reagował na dotyk i podnoszenie! Zaczęłam obmacywać i na wysokości boku, na odcinku pomiędzy tylną a przednią łapką (bliżej przedniej), po lewej stronie, wyczułam dwie piłeczki. Na mój gust są naprawdę duże. Okrągłe. Twarde. Blisko siebie.
Do tego jak wzięłam go na kolana, to zaczął po chwili zgrzytać zębami. Podobno zgrzytać też mogą z bólu, więc koszmarnie się zamartwiam.
Po wizycie tego samego dnia:
Paul najprawdopodobniej jest ślepy, jednak reaguje na światło. Ma zachwianą sprawność motoryczną, równowagę. Jest bardzo osłabiony i wyczerpany. Wygląda i zachowuje się jak stary dziadek, jakby był dużo starszy niż jest. Ma dwa duże guzy. Bolą go okolice przysadki mózgowej. Najprawdopodobniej ma zapalenie przysadki mózgowej. Jutro idę na zastrzyk (ma je dostawać codziennie), pojutrze na kontrolę. Jeśli w ciągu tygodnia mu się nie polepszy, nie ma żadnej nadziei. Jeśli się polepszy, leczymy do końca zapalenie, a potem robimy rentgen. Prawdopodobnie są przerzuty na wątrobę/płuca. Jeśli nie ma, operujemy guzy. Jeśli są.. Nie można mu już będzie pomóc.
Badała go dr Rzepka. Dziś byliśmy na kolejnych zastrzykach, jutro idziemy na kontrolę. Paul dalej jest osowiały i zmarnowany, ale dziś wyszedł z domku się ze mną przywitać, jak tylko wstałam. Mój naleśniczek.
Przez miesiąc (od ostatniego ważenia) schudł ponad 150 gram.
Jeden z moich szczurów - Paul - jest bardzo niedotykalski, nie lubi być miętoszony, podnoszony, dotykany, więc nigdy tego na siłę nie robię.
Przedwczoraj zauważyłam, że jest dziwnie osowiały. On zwykle tylko śpi i je, to mega gruby obżarciuch, ale przedwczoraj w ogóle wyglądał mętnie. Miały cały czas przymrużone oczka. Ten stan utrzymuje się do dzisiaj - jego oczka są ciągle dziwnie przymrużone, jakby przysypiał.
Dzisiaj przy zmienianiu żarcia w misce, podszedł do mnie, co naprawdę rzadko mu się zdarza. Pogłaskałam go po boczku i właśnie wtedy to wyczułam.. Natychmiast go podniosłam na ręce. Nawet nie protestował, nie wyrywał się, nie piszczał, a zawsze tak reagował na dotyk i podnoszenie! Zaczęłam obmacywać i na wysokości boku, na odcinku pomiędzy tylną a przednią łapką (bliżej przedniej), po lewej stronie, wyczułam dwie piłeczki. Na mój gust są naprawdę duże. Okrągłe. Twarde. Blisko siebie.
Do tego jak wzięłam go na kolana, to zaczął po chwili zgrzytać zębami. Podobno zgrzytać też mogą z bólu, więc koszmarnie się zamartwiam.
Po wizycie tego samego dnia:
Paul najprawdopodobniej jest ślepy, jednak reaguje na światło. Ma zachwianą sprawność motoryczną, równowagę. Jest bardzo osłabiony i wyczerpany. Wygląda i zachowuje się jak stary dziadek, jakby był dużo starszy niż jest. Ma dwa duże guzy. Bolą go okolice przysadki mózgowej. Najprawdopodobniej ma zapalenie przysadki mózgowej. Jutro idę na zastrzyk (ma je dostawać codziennie), pojutrze na kontrolę. Jeśli w ciągu tygodnia mu się nie polepszy, nie ma żadnej nadziei. Jeśli się polepszy, leczymy do końca zapalenie, a potem robimy rentgen. Prawdopodobnie są przerzuty na wątrobę/płuca. Jeśli nie ma, operujemy guzy. Jeśli są.. Nie można mu już będzie pomóc.
Badała go dr Rzepka. Dziś byliśmy na kolejnych zastrzykach, jutro idziemy na kontrolę. Paul dalej jest osowiały i zmarnowany, ale dziś wyszedł z domku się ze mną przywitać, jak tylko wstałam. Mój naleśniczek.
Przez miesiąc (od ostatniego ważenia) schudł ponad 150 gram.
Re: Sfora z Pokątnej
Biedactwo Trzymam mocno kciuki, żeby jednak było dobrze, żeby z tego wyszedł.
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
Re: Sfora z Pokątnej
Przykro to czytać, przesyłam mnóstwo ciepłych myśli i trzymam kciuki, by się polepszyło. No dalej! Dasz radę!
Horda: Pestek [*], Eshin, Skyre, Szary prorok, Avalon, Merkury [*], Parszywek, Ćwirki dwa (Dunder i Piorun), Malygos HF
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sfora z Pokątnej
mocno trzymamy kciuki :* musi być dobrze!
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Sfora z Pokątnej
Dziękuję Wam naprawdę bardzo za wsparcie. Każde kciuki są potrzebne niestety. Dziś idziemy na 18 do pani dr, więc okaże się, co dalej.
Na razie wrzucam trzy fotki, które zrobiłam Paulowi dzisiaj. Widać na nich niestety już tylko zmęczonego życiem ogonka.
Dziś praktycznie tylko serek jadł, bo nie miał siły biedak nawet gryźć chyba.
A tu zdjęcie najstarszych: Jima, Nero i Paula. Paul wszedł mi na rękę i przytulał, więc pozwalałam mu tak siedzieć. Teraz jest taki mizialski, tak lgnie do ludzi..
A gdyby komuś się chciało popatrzeć na Paula (nawet nieźle biegał) z bratem i Nero, to tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=peRaItwJMlE
Na razie wrzucam trzy fotki, które zrobiłam Paulowi dzisiaj. Widać na nich niestety już tylko zmęczonego życiem ogonka.
Dziś praktycznie tylko serek jadł, bo nie miał siły biedak nawet gryźć chyba.
A tu zdjęcie najstarszych: Jima, Nero i Paula. Paul wszedł mi na rękę i przytulał, więc pozwalałam mu tak siedzieć. Teraz jest taki mizialski, tak lgnie do ludzi..
A gdyby komuś się chciało popatrzeć na Paula (nawet nieźle biegał) z bratem i Nero, to tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=peRaItwJMlE