Strona 16 z 20

Re: Pasztet i ferajna

: pn wrz 26, 2011 7:36 pm
autor: unipaks
Mała jest śliczna, a z oczu jej wyziera fajne łobuzerstwo, taka jakby zapowiedź "niepokorności" :D
Wygłaskać prosimy od dueciku! :) :-*

Re: Pasztet i ferajna

: wt wrz 27, 2011 12:13 pm
autor: IHime
Indiana jest czaderska! ;D I jakie ma piękne znaczenie! I uchiiii.
Przypomina mi moją Blondysię za młodu.

Re: Pasztet i ferajna

: wt wrz 27, 2011 3:39 pm
autor: Agatow
Aneczkaa jakoś mi się to skojarzyło z galotkami LOL Nie mam pojęcia jak to profesjonalnie określić... a galotki są śmieszne ;)
mini bardzo się cieszę, że mamy coś wspólnego i prawdę mówiąc doskonale wiemy, że stado bez naszych uroczych nicponi to by nie było to samo i wszystko im wybaczamy :D
unipaks masz racje, Indiana (oczywiście z filmu "Indiana Jones") uwielbia badać nowy teren, od czasu do czasu powiększamy im wybieg o coś nowego i wtedy to ona odważnie zapuszcza się w dzikie i niebezpieczne rejony naszego mieszkania. Wygłaskana, dziękujemy bardzo :D
IHime cieszę się, że przypomina Ci Twojego szczurka i wcale się nie dziwię bo zajrzałam jeszcze raz zobaczyć jej fotki u Ciebie w temacie ;)


A dziś moje kolejne dwie pannice:

Cykałka

Jedna z agutkowych bliźniaczek.. ale ta bardziej nieśmiała. Ma kapturek z pelerynką i kawałek ogonka jest ciemny.
Najpierw miała być Pepper i Salt… Ale w końcu oba imiona zmieniliśmy, bo inne bardziej do nich pasowały - Indiana (Salt) a Pepper nazwaliśmy Cykałką ze względu na nieśmiałość, ostrożność i panikę jak cokolwiek się dzieje.
Pierwszego dnia u nas spanikowana Cykałka chowała się za siostrą i nasłuchiwała każdego podejrzanego odgłosu. Kiedy Indiana znikała, Cykałka bardzo się denerwowała, ale bała się tak, że nie ruszała się z miejsca żeby odszukać bliźniaczkę, przycupnięta czekała na najgorsze. Z czasem szczurzyca się uspokoiła, chociaż nadal jest bardzo nieśmiała. Za to uwielbia siedzieć na rękach, na ramieniu, dawać całuski i tęskni za tym kiedy muszą przez jakiś czas posiedzieć w klatce.
Jedyny grzech Cykałki to umiłowanie w podgryzaniu materiałów, jest bardzo zainteresowana nowymi ubraniami ku naszej rozpaczy. Cicha woda… drzwi też ona jako pierwsza zaczyna podgryzać a dokładnie wie, że nie wolno. Z klatki wychodzi ostatnia, chociaż widać że bardzo chce, ale jakaś wewnętrzna siła mówi je, że lepiej poczekać aż inny szczurek sprawdzi czy jest bezpiecznie. Nie wchodzi w drogę innym szczurkom ale nie unika kontaktów przyjacielskich ;) Jest najmniejszą szczurzycą więc ostanio potajemnie trochę podkarmiam chudzinę. Jest uroczym i kochanym szczurkiem chociaż podgryza co się da a ostatnio w wakacje udała jej się wielka ucieczka z klatki – cały dzień zwiedzała mieszkanie co zakończyło się drobną awarią komputera… pokój komputerowy jest dla nich zakazany

Obrazek


Szefowa

Jak na szefową przystało chciałam opisać ją pierwszą, bo rzeczywiście na początku rządziła całą gromadą i dość szybko to odkryliśmy.. teraz to się trochę zmienia. Była najmniejszym szczurkiem ale z bardzo silnym charakterem. Na początku chowała się w bezpiecznym kącie i nie życzyła sobie żeby inne szczury za bardzo się spoufalały po czym wychodziła z kąta żeby raz na jakiś czas pokazać im kto tu rządzi.
Szefowa jest elegancka i zawsze nosi biały krawacik pod szyją… zawsze czerń i biel, bardzo klasycznie. Uroku dodają małe czarne plamki na grzbiecie. Obserwując szczurki na początku, zanim do nas przywykły, obawiałam się, że ten szczurek nie będzie się chciał oswoić. Kiedy wypuszczaliśmy je na początku Szefowa bała się do mnie podejść, chowała za rogiem klatki i wyglądała w obawie, ze zaraz ją chwycę. Ale dość szybko Szefowa zaczęła sama pakować się na moje kolana i teraz właściwie mogłaby na okrągło się po mnie wspinać. Teraz nieśmiałość zniknęła bezpowrotnie i Szefowa to szczur kolanowy ale z ADHD ;) A do tego głośno protestuje jak próbujemy ją oderwać od rozrabiania. Ostatnio uwielbia wspinać się na mnie gdy akurat coś gotuję, próbuje wejść po ręce aż do garnka czy patelni a nawet pod kran z bieżącą wodą, wariatka. Uwielbia taktykę zaczepiania mnie „no poszarp mnie trochę taka jestem niedobra!”. Poza tym w końcu dogadała się z resztą stada i trochę urosła, zrobiła się umięśniona. Ma dni kiedy razem ze zwariowaną Piskałką szaleją po klatce i zaczepiają resztę szczurzyc….klatkowa mafia ;) Szefowa i szalona Piskałka, drżyjcie he he. Szefowa uwielbia wdrapywać się na moje ramię mrucząc ze szczęścia i czasami czuje się nawet zazdrosna jak inny szczurek zajmuje to miejsce, ale ogólnie jest bardzo przyjazna, pomimo wojowniczego charakteru szczurzyce ją lubią i dobrze się dogadują. A ja ją uwielbiam! Pieszczotliwie nazywamy ją „diabłem tasmańskim” albo „zębolem”

Obrazek

Re: Pasztet i ferajna

: wt wrz 27, 2011 4:14 pm
autor: Agatow
Wstawiam jeszcze raz, bo Michał narzeka, że nie są takie jak je przygotował :p

Obrazek

Obrazek

Re: Pasztet i ferajna

: śr wrz 28, 2011 10:21 am
autor: IHime
Rzeczywiście, z wyglądu nasze dziewczyneczki też są podobne, chociaż mnie znajome wydały się cyrkowe popisy, obgryzanie farby, włażenie do nogawek i szalone skoki. ;D

Re: Pasztet i ferajna

: śr wrz 28, 2011 10:30 am
autor: mini
Cykałka, normalnie szczur genialny. Idealnie pozoruje swoją nieśmiałość, aby dać dyla w najlepszym momencie i "nadszarpnąć" troszku komputera. :D
Szefowa rozumiem, włądzę twardo trzyma? To by się zgadzało, bo moja Kizia też taka szykowna, a i rządy niepodzielnie prowadzi od dawna ;)

Re: Pasztet i ferajna

: śr wrz 28, 2011 8:19 pm
autor: zocha
Tak czytam opis Szefowej i myślę sobie zupełnie jak mój ADHD, potem sobie myślę cały Noname, a tak naprawdę to jakbym czytała o każdym po trochu, ale przypomina mi z charakteru moje "maleństwa".

Śliczności, ale przy takich zdjęciach trudno wybrać te naj..., wszystkie cudne :-*

Re: Pasztet i ferajna

: pt wrz 30, 2011 4:39 pm
autor: unipaks
Fajne opisy charakterów i foteczki swietne (jedne i drugie :) ). Szczególnie urzekła mnie ta z szefową wyglądającą znad otworu w klatce, z rączkami wspartymi elegancko na kratkach - czyżby doglądała poczynań personelu, czujnie ale i wyrozumiale..? :) ;)

Re: Pasztet i ferajna

: pt wrz 30, 2011 6:03 pm
autor: ol.
Ale śliczne dziewczynki, taka świeżość od ich bije !
a plamki - ^-^

Re: Pasztet i ferajna

: ndz paź 02, 2011 4:51 pm
autor: Agatow
Dziś zrobiłam im taki wybieg, że śpią jak zabite :P Znalazłam formę przekupstwa żeby nie marudziły gdy trzeba znów wejść na jakiś czas do klatki i działa ;) Wyciągam miseczkę, pakuje tam rożne łakocie i pomimo tego, że karma jest non stop w klatce rzucają się na to jedzonko jakby głodowały przez tydzień! Taki miły znak że niestety koniec wybiegu ale też coś na otarcie łez ;)

IHime to rzeczywiście podobne cechy ;) Tylko czemu zawsze się tak martwię jak robią karkołomne skoki???
Masz rację mini, to taka "cicha woda" ale jest taką uroczą chudzinką że nie można się na nią gniewać. I tak wszystko jest zawsze na Piskałkę :D
A wiesz, że też to widzę po oglądnięciu Twoich filmików zocha? Szczególnie tego Noname w roli głównej ;) Szefowa też jest taka konsekwentna w swoich pomysłach i nie ma, że nie wolno ;) Właśnie wtedy kiedy jestem najbardziej zajęta - najbardziej przeszkadza i ściągam szczurę co minute z reki krojącej sałatkę >:D
Unipaks co do wyrozumiałości to nie jestem pewna ale czujnie na pewno, wszystko musi wiedzieć pierwsza ;)

Wczoraj Piskałka zrobiła popis wokalny. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że szczur może być taki głośny. Siedziała sobie na zmianę na ramionach u mnie i Michała i to nawet nie było mruczenia... było głośne i nigdy czegoś takiego nie słyszałam a szczurka była w doskonałym humorze... uznaliśmy, że sobie śpiewa z radości ;D

Re: Pasztet i ferajna

: ndz paź 02, 2011 4:52 pm
autor: Agatow
Dziękuję ol, też kochamy te ich plamki, to prawie jak szczurzy makijaż 8) Dzięki nim są takie niepowtarzalne ;)

Re: Pasztet i ferajna

: ndz paź 02, 2011 7:23 pm
autor: Kluska123
Jeju Twoje dziewuszki są po prostu takie śliczne, boskie, widząc tak piękne samiczki mam ochotę już mieć jakieś pannice u siebie :)

Re: Pasztet i ferajna

: ndz paź 02, 2011 11:13 pm
autor: mini
Śpiewający szczur! ;D Zazdroszczę :)

Re: Pasztet i ferajna

: ndz paź 09, 2011 6:15 pm
autor: unipaks
Ja to mam nadzieję na zarejestrowanie tych wokalnych popisów Piskałki, to musi być niesamowite :D
Mizianko dla całej ferajny i buziaczki! :-*

Re: Pasztet i ferajna

: wt paź 11, 2011 11:09 pm
autor: Zuzolka
Słodziutkie mordeczki :D Bardzo ciekawe opisy charakterów :)