heh ona miała szczęście ja już nie bardzo, nie wyspałam się przez mała gó***, bo chciała wleźć do mnie do łóżka a ja jej nie pozwalałam to stanęła obok i zaczęła mordkę drzeć eh . Ok ustąpiłam bo to już 2 noc nie przespana ( wcześniejszą na ognisku byłam) no i mała spała ze mną. Później Warka głodna się zrobiła.Babli pisze:Pff. No patrz! Warka miała szczęście, że akurat Marlena była w pobliżu
Tia o dziwo mi się kociaki ostatnio dość często trafiają . Nie dawno dwa wydałam a to o następny . Nawet nie można spokojnie piwa wypić, bo się takie małe przypałęta.szczurfan pisze:Marlena, ty zawsze jesteś w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze . Poczekamy na zdjęcia, z chęcią obejrzę ;);).
Ale nie ustąpiłam nie pojechałam odrazu do domu Siedziała ze mną ze 2 godziny jeszcze
Warka śpi teraz wtulona w moje udo i jak ją głaszcze to mruczyunipaks pisze:Cieszę się , że jak zwykle byłaś w pobliżu
Oby Warka była "strong" . Wytul porządnie kiciunię.