Strona 17 z 22
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: pt sty 29, 2010 7:48 pm
				autor: unipaks
				no biedna maleńka , tak źle ją potraktowano 
 
Ale mam nadzieję , że w końcu zaakceptują 

  ją i pozwolą jej się z sobą zaprzyjaźnić.
Dobrze chociaż , że może być z Noktulą 
 
Wyczochraj porządnie kuplążki i pozaliczaj wszystko jak najszczęśliwiej 

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: pt sty 29, 2010 9:26 pm
				autor: denewa
				Ojej!  

  no nie oczekiwałam tak strasznej, krwawej historii 

   Spodziewałam się raczej czegoś w stylu wcześniejszych żartów...
Rzeczywiście maluch nieładnie został na wejściu potraktowany, ale dobrze, że sobie radzi biedactwo. Straszne - ja bym spanikowała.
Powodzenia na sesji  

 i oby się szybko kończyła bo coś tu cicho za długo jest  

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: pt sty 29, 2010 10:42 pm
				autor: Nue
				Nie wiem tylko co potem - kiedy Deliliah będzie chciała połączyć ze swoim stadem świerzbiche, a ja Krówkę ze swoim.
Ja tam widzę rozwiązanie. Salomonowe 

 Trzy stadka! Kuplążki, Rekinki i Młoda Krew 

 To ostatnie wspólne - w połowie Deli, w połowie Twoje 

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: sob sty 30, 2010 9:31 am
				autor: ol.
				Co za heksa z tej Indali ! Ale jak dobrze, że w odwodzie była Noktula. Obe z Krówką są młodziutkie, w swoim towarzystwie zapomną o przykrych przejściach. Możecie dać sobie czas przed następnym podejściem. 
*Delilah* pisze:
A gdzie zdjecia, ktore w pocie czola wykonywałam 

))?
 
właśnie, gdzie ?
 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: wt lut 16, 2010 6:38 pm
				autor: unipaks
				Jak tam się toczy życie towarzyskie wśród kuplążków?
Mam nadzieję , że kwitnie i stosunki dobrosąsiedzkie też:)Czekamy na nowiny  

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: wt lut 16, 2010 10:02 pm
				autor: Nue
				Ej, no Akka, czyżby moje proroctwo się spełniło i szczury Was z Deli rzeczywiście wykolegowały z mieszkania 

 ? Prosimy o jakiś znak życia, że się nie dajecie!
 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: czw lut 18, 2010 2:18 pm
				autor: Akka
				Trochę opuściłam swój temat  

  ale wybaczcie, już piszę 

 Pierwsza i najważniejsza wiadomość, to że stado Delilah zaakceptowało Krówkę 

 śpią teraz wszystkie razem w jednej klatce. Oczko się trochę podgoiło i chociaż nie widzi nim na pewno, to wygląda całkiem dobrze. Razem z Noktulą wesoło biegają po całym pokoju. Zdecydowanie takie rozwiązanie im służy. 
U reszty kuplążków 
względny spokój. jak zwykle zresztą niepokoi mnie Harpi... jest taka chudziutka, jak gaskam ją po tyłeczku to czuje kosteczki, po za tym jest ruchliwa jak zwykle. Mam jednak wrażenie, że tuż za rogiem czai się na nowo zapalenie płuc. Jak przebudziłam się w nocy to słyszałam jakieś gruchanie.
Ehhh resztę napiszę wieczorem bo muszę do pracy się zbierać.
 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: czw lut 18, 2010 8:32 pm
				autor: Akka
				Muszę wam jeszcze napisać o Indali. Macie racje z niezła z niej jest heksa 

 Przyjechał ostatnio znajomy do Delilah, i chciał się pobawić z nią. Kiedy zaczął małe zapasy ręką i przepychanki Indali tak się zdenerwowała, że cała się napuszyła, zaczęła skakać koło niego i gryźć do krwi. Mnie na całe szczęście traktuje łagodnie, ale kto wie czy nie była by dobrym "psem obronnym".  Układa wszystkich w stadzie, co chwile to jedną to drugą kopiąc 

 I jeszcze jedną dziwną przypadłość ma moja pani I. - łyse łapki przednie. Nie wiem dlaczego, ale od początku były takie łysawe, a teraz jakby to się uwidoczniło. O dziwo tylko przednie ma takie, i to tylko z przodu, mniej więcej na lini "rękawków" się kończą te placki.
Natomiast Szpilka oddaje całą swoją energie fetyszyzmowi stóp. W każdej nawet nieoczekiwanej sytuacji zaczyna się kręcić koło stóp i podgryzać. Na co dzień zachowuje się szpieg z krainy deszczowca. Prześlizguje się z konta w kont.
Co do Yerstiny to nie mam co się zbytnio rozpisywać. Jest kochana i tyle 

 brana na dłonie robi się jak rozkoszny woreczek, można ją miziać po brzuszku do woli 

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: czw lut 18, 2010 9:14 pm
				autor: denewa
				Ale zwierz z tej Indali...  
 
Akka a foteczki?  
 
Szpileczka to musi być już kawałek szczura...  

  A i Yerstina pewnie sporo urosła... 
Dobrze, że Krówka odnalazła spokój, biedactwo...
 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: czw lut 18, 2010 9:48 pm
				autor: ol.
				Indali widać poczuła wiosnę i łydki depiluje  

 . 
Jeśli chodzi o jej charakter, dawniej marzył mi się pies, który by nikogo oprócz mnie nie tolerował, dziś mam szczury, których nikt nie toleruje - wyszło na jedno  
 
Może z czasem biała dama złagodnieje i będzie królować w większej łaskawości. Młoda krew, musi się wyszumieć.
Cieszę się, że Krówka znalazła swoje miejsce i ma się dobrze. Harpince teraz zdrowia życzymy  
 
A nie myśl sobie, że o zdjęcia przestaniemy Cię nękać - proszę wreszcie pokazać szpiega z krany deszczowców !
 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: sob lut 20, 2010 12:32 am
				autor: Nue
				Jak wychodzicie z domu, możecie spuszczać Indali z łańcucha...yyy... to znaczy wypuszczać z klatki 

 Rozprawi się z każdym ewentualnym złodziejem, jak rasowy pies zaczepno-obronny 

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: śr lut 24, 2010 11:55 pm
				autor: unipaks
				[quote="ol."] dawniej marzył mi się pies, który by nikogo oprócz mnie nie tolerował, dziś mam szczury, których nikt nie toleruje - wyszło na jedno  
 
quote]
 
  
 
Za to my za nimi przepadamy! 
 
Akka  , no po takiej długiej przerwie to jakieś fotki się należą , ogonów nie poznamy! 
  
 
I niech to będą zdjęcia zdrowych szczurów 

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: wt mar 09, 2010 10:25 am
				autor: Akka
				I w świecie kuplążków zapanował chaos... nie, zaraz raczej spokój 

 śpią wszystkie leniwie na swoim hamaczku. Na spacerach za to odregowują cały ten spokój.
Jak wychodzicie z domu, możecie spuszczać Indali z łańcucha...yyy... to znaczy wypuszczać z klatki 

Nue problem w tym że ona sama nauczyła się "spuszczać z łańcucha" czyli klatki 

 Kiedyś w ciągu dnia strasznie mnie zwaliło z nóg, i zapadłam w krótką drzemkę... Śniło mi się coś, i czułam łaskotanie po twarzy, otwieram oczy a tam Indali liże mnie po twarzy 

 reszta biega gdzieś w nogach 

 Sytuacja powtórzyła się drugi raz, i trzeci. Później musieliśmy ukrócić ich zapędy stosując dodatkowe zabezpieczenia, bo bilans strat był przerażający 
Akka , no po takiej długiej przerwie to jakieś fotki się należą , ogonów nie poznamy! 
 
I niech to będą zdjęcia zdrowych szczurów 

 Unipaks, póki co odpukać tfu tfu szczury są zdrowe 

 patrzę tylko na Harpinkę, która coraz szybciej się męczy na wybiegach i nie jest już taka zgrabna. Ale to nie dziwne, niedługo skończy dwa latka. Próbuje ją utuczyć troszeczkę, bo kosteczki widać, ale chyba woli zachować figurę 
A nie myśl sobie, że o zdjęcia przestaniemy Cię nękać - proszę wreszcie pokazać szpiega z krany deszczowców !
Ol pamiętam o tym cały czas że już dawno temu obiecałam Ci zdjęcia mojego małego szpiega, tylko ciągle mi czasu na wszystko brakuje 

 A zapewniam że jest czemu się przyglądać, bo to dziwaczno-pokraczne jest  
 
Szpileczka to musi być już kawałek szczura... 

 A i Yerstina pewnie sporo urosła... 
 Denewa masz całkowitą racje, rosną jak na drożdżach 

!!
 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: wt mar 09, 2010 12:18 pm
				autor: denewa
				Akka pisze:Denewa masz całkowitą racje, rosną jak na drożdżach 

!!
 
 No to nie pozostaje Ci Akka nic innego jak to udowodnić  
Foteczki pliiiiiis  

Czekamy z niecierpliwością  

 
			 
			
					
				Re: 5 kuplążków w natarciu
				: wt mar 09, 2010 9:49 pm
				autor: ol.
				Obiecaaaałaś ... ObiecaaAAŁAŚ !
I co ? Przyszłaś - apetytu narobiłaś : 
A zapewniam że jest czemu się przyglądać, bo to dziwaczno-pokraczne jest
a Szpiluni ni ma   
 
Wierzę na słowo, że żyje i ma się dobrze - i tak trzymać - ale ona na pewno tak by chciała do świata ...
 
