Moja Frytka,Beata i Farbka

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Axen97 »

Ja mieszkam na strasznym zadupiu i jest wet w mojej okolicy,ale ludzie mowia,ze strasznie duzo kasy bierze i jest beznadziejny :( .Tylko z tym wiekiem problem,po wiekszosc firm chca umowe podpisac a do tego trzeba wlasnie 16 lat :-\ .
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Paul_Julian »

Zalbi, mam taką prosbę , nie demotywuj chłopaka.
W ten sposób do niczego nie dojdziemy. Ty bedziesz licytować , i on też .
Trzeba zwrócić uwage , ze ma dopiero 13 lat. Mozna skomentowac kilka razy, dac porady , powtórzyc coś jescze raz i jeszcze , ale w tej chwili to chyba do niczego nie doprowadzi. Lepiej chyba już dawać konkrety zwracajac uwagę na wiek. Praca do lat 16stu jest na szczególnych warunkach.

Axen, jesli ten wet jest jedyny w okolicy i dodatkowo dziera kasę, to pewnie to taki, który od razu by uśpił szczurka. Pogadaj z mamą, moze zna kogoś kto by dawał np. 5 zł za poranny czy popołudniowy spacer z psem po okolicy ? Albo pomoc przy przyniesieniu zakupów u starszej sasiadki ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: odmienna »

dobrze prawisz P_J :)
Axen97 - staraj się, by Mama jak najwięcej dowiadywała się na temat szczurów ;). Co prawda wierzę, że Frytka i Beata, swoim wdziękiem Ją uszczurowią totalnie, ale mało kto, zdaje sobie sprawę "sam z siebie" jakie tak naprawdę są potrzeby szczurków.
Ja wierzę zresztą, że dla Mamy, najlepszym argumentem będzie Twoje zaangażowanie i odpowiedzialność wobec "potworzaków" :D Trzymaj się dalej dzielnie.
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Blanny »

Myślę, że zalbi chodzi o to, że skoro wiedziałeś, że w domu sytuacja nie jest za ciekawa, w ogóle nie powinieneś przygarniać nowych zwierząt. Wiedziałeś od początku, że nie będziesz miał kasy na ich leczenie, etc.
Trzeba było przeczekać sytuację i poczekać na lepsze czasy, i wtedy kupić szczurki.
Przygarniając je teraz, na pewno sprawiłeś kłopot rodziców, obciążyłeś ich dodatkowymi kosztami, jak karma, ściółka, etc..

Ale teraz to już po rozlanym mleku, nie ma tego rozciągać i wietrzyć Axenowi uszy. Chciał szczurki, ale to nie była tylko zachcianka - ponieważ szuka u nas informacji, stara się do nich stosować. Axen jest młody, uparty i nie wszystko rozumie - przecież to tylko 13-sto latek. :) Ale widać, że się stara. Skoro zaczął już teraz, pomyślcie, jaki będzie w Waszym wieku. Ile zdąży się już nauczyć. Może zostać naprawdę świetnym znawcą szczurów!

Zalbi, oczywiście, ja Cię rozumiem. Czytając ten temat, nie raz mnie krew zalewa, ale pamiętajmy, że Axen naprawdę się stara.

No i z tą pracą to trochę prawda, pomyślcie realnie. Ma 13 lat, nikt go nie zatrudni, bo trzeba mieć minimum 16 lat, czyli roznoszenie ulotek odpada, zrywanie jabłek/malin odpada. Wyprowadzanie psa, mycie samochodu? No dajcie spokój, kto w małych osiedlach w małych miejscowościach da komuś 5 zł, żeby mu psa wyprowadził? Każdy woli tam zaoszczędzić i zrobić to samemu, to nie Warszawa. Poza tym, zrozumcie też Axena - na takich małych osiedlach wszyscy się znają i sobie pomagają. Przecież chłopak nagle nie wypali do pana Marka spod 16, że mu wyprowadzi psa, ale tylko jak mu zapłaci. Pan Marek uzna, że za darmo mógłby mu wyprowadzić, przecież się znają, a Axen lubi zwierzęta. A mycie samochodu? Na osiedlu? Niby gdzie? Może w parku albo na parkingu Biedronki?
Prawda, ze chłopak jest po prostu za młody i nie ma warunków. Owszem, przed wzięciem szczurów powinien to przemyśleć, rozważyć i nie brać zwierzaków. Ale to 13-sto latek, nie myśli aż tak przyszłościowo.

Axen, staraj się mamę bardziej uszczurawiać, niech bawi się z Twoimi szczurkami, pokazuj jej, jak śpią słodko razem albo jedzą orzeszki. Niech mama też je pokocha, a łatwiej będzie się zgadzać na wizyty u weterynarza, kupno droższej karmy - może nawet sama to zaproponuje. :) Mój tata teraz sam kupuje szczurom smakołyki albo ma do mnie pretensje, jak nie kupie im dropsów albo orzeszków ziemnych. ::) I to właśnie on mi daje kasę, jak mi brakuje na weta. (Brakowało mi raz, jak zapłaciłam te koszty rekrutacyjne na uczelniach - ponad 500 zł :-X ) Wiem, że mam w nim oparcie finansowe i zrozumienie, dlatego wiem, że mogę trzymać szczury. :)
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: odmienna »

13 lat, to na pewno nie za mało, by dobrze opiekować się szczurkiem (zapytajcie o to np Bablisia). Myślę nawet, że to świetny wiek. Fakt- trzeba mieć wsparcie Rodziców, ale Axen97 je ma.
To trochę bezsensowne podejście, takie stawianie bógwijakich wymagań.
Gdybym zaczynając przygodę ze szczurkami znała Zalbi, nie byłoby kwarka I- szego, a co dopiero o XV- tym gadać. Wystraszyłabym się i tyle.
Szczury, bez względu czy nam się to podoba, czy nie, to nie są jakieś elitarne stworzenia - trzeba tylko chęci, serca i... wszystko będzie dobrze.
Tu bezwzględnie działa zasada: poznać= pokochać.
Innej drogi nie ma.
Axen 97 - jeśli wytrwasz w odpowiedzialnym podejściu do swoich przyjaciół, na pewno Rodzice wesprą Cię we właściwej opiece nad nimi- na razie wygłaskaj ślicznotki od ciotki odmiennej.
Awatar użytkownika
Jelly123
Posty: 134
Rejestracja: śr sie 04, 2010 5:28 pm
Lokalizacja: koło Poznania :)

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Jelly123 »

Yep, przepraszam za tak słaby refleks, znów to samo xD Tak szczerze mówiąc to się nieźle zaczytuję w tym forum. W dodatku teraz mam ważniejsze rzeczy do czytania, zdrowie mojej Jessy stanęło pod znakiem zapytania... Dobra, nie dramatyzuję już, opisałam to w innym temacie xD Axen, mam nadzieję, że poświęcasz szczurkom jak najwięcej czasu... to dobry sposób żeby udowodnić mamie jak kochamy szczury... Ja witam mamę z Jessy na ramieniu szczurcia nie wraca do klatki aż pójdę spać, chyba, że sama tam wróci (klatka jest na łóżko wciąż otwarta i tyle, tak btw pokój zabezpieczony więc nawet kiedy ten pierwszy raz zeskoczy z łóżka to nie powinno być źle). Możesz nawet razem z nią jeść. Oczywiście nie dosłownie, bo niektórych to brzydzi (mnie akurat nie). O raju, zapomniałam, że masz już dwa szczurki.

Nie chcę się zbytnio wtrącać w twoją kłótnię z zalbi, ale z mojej perspektywy to naprawdę nie ma sensu... Zalbi wypomina ci błędy jakie popełniłeś (no fakt, popełniłeś, no, każdy popełnia) ale nie rozumiem dlaczego to tak dalej ciągniesz ;) Moja znajomość z zalbi też się zaczęła tak sobie, hah. Mam nadzieję że już nie będziesz się przesłaniać brakiem wolnego czasu, bo ja mam i lekcje po 9 - 8 godzin (no dobra, z kółkami zainteresowań) a i tak znajduję czas by wypracować sobie naprawdę niezłą średnią :D Z kasą to naprawdę współczuję tego problemu, szkoda tylko, że nie pomyślałeś o tym wcześniej. Ja bym ci radziła najpierw samemu odwiedzić tego weta, pogadać, spytać co on wie o szczurach, ile weźmie za samą wizytę-konsultację, ja bym się nawet nie wstydziła powiedzieć że mi zależy a kasą nie tryskam na prawo i lewo. Ja mam zamiar tak zrobić... tyle że sama muszę wyzdrowieć.

Może napisz coś jak tam twoje szczurcie? Jaką mają w końcu klatkę i karmę? Sama się w tym pogubiłam xD Ja mam z klatką podobny problem, z tym że ja odłożoną kasę mam, ale szukam jakiejś fajnej okazji. Aktualna klatka ma niestety tylko 40x30x20. Może pokręciłam kolejność xD A inteligencję Beatki możesz potem wykorzystać, jak już się wszystko ułoży, to sama frajda obserwować jak szczurek szybko się uczy.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Paul_Julian »

Axen, ja dzis jeszce wymysliłem taki układ... Np. Ty zmywasz naczynia tydzien w domu , a mama opłaci np. 2 wizyty u weterynarza. Współpraca z mamą to byłaby najlepsza rzecz. Trzeba ją mocniej uszczurowic . Tylko też ją rozumiem, jesli ten wet by wział 100zł za kurację , to dzięki bardzo :/ Trzeba by jescze się rozejrzec za jakims lepszym wetem w okolicy. Ciekawe czy mamy kogoś z Łancuta...
I nie chodz po szkole głodny, tylko rób sobie chociaz jedną kanapkę :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Axen97 »

Paul - w pon. sie przejde po szkole i zobacze czy jakiegos nie ma,a potem w necie sprawdze czy ma jakies plusiki ;) .A i tak glodny to ja calkiem nie bylem...zjadlem bulke i drozdzowke,ale dalej cos glodny bylem :-\ .Ale do rzeczy - Beata zmienila sie ostatnio nie do poznania tylko ze na gorsze :( .Wczesniej nawet jak cos ostro huknelo to ona nie zwracala uwagi,a dzisiaj jak tylko otworzylem klatke to od razu sie schowala a Frytka oczywiscie - "Co to?","Masz cos dla mnie?".Nie wiem co sie dzieje z Beata - moze za czesto ja lapie? ??? .Dzisiaj wieczorem sie juz troche uspokoila.Frytka na niej spala a ja je glaskalem i z tego powodu ze byly zaspane to nie chcialo im sie nawet uciekac... :D .A i jeszcze cos mnie zmartwilo - polowa karmy nie ruszona!Znaczy sie wiekszosc to to,czego nie lubia ale zeby nie wygrzebaly ziarenka kukurydzy?!To do nich w ogole nie podobne :-\ .Dzisiaj bardzo duzo im dalem tego,co lubia bo karma sie konczy(:::Huraa:::)i zostaly resztki,a w nich mnostwo kukurydzy i innych smaczkow ;) .Jak przez noc przynajmniej 1/4 nie zjedza to sie chyba zalamie :-\ .Wode maja przegotowana i zmieniana 1 na 1-2 dni.Powiem szczerze ze taka 2-dniowa chetniej pija ^-^ .A klatke maja bardzo duza.Jutro postaram sie nareszcie wstawic zdjecia ;D .Jest taka "klatka w klatce"mniejsza w wiekszej.Ta mniejsza klatke maja otwarte w weekendy przez caly dzien,a od pon.-piat. jak przychodze ze szkoly to otwieram.Zamykam ta wieksza dlatego,bo ma jeszcze niektore otwory za duze i szczurki moga sie udac na spacerek po domu :-\ .Ale jutro albo w pon. ja osiatkuje i beda mogly sobie biegac ::) .
Co do szczurci to rosna jak na drozdzach.Frytka byla dopiero taaaka malutka :D .

PS:Sory za tyle emotek ale chce,zeby te posty jakies bardziej kolorowe byly ;D .
Awatar użytkownika
Jelly123
Posty: 134
Rejestracja: śr sie 04, 2010 5:28 pm
Lokalizacja: koło Poznania :)

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Jelly123 »

No w takim razie bardzo się cieszę, że mają dużą klatkę, wolałam się upewnić, bo gdzieś na początku pisałeś, że musisz koniecznie kupić większą bo tamta jest typową chomiczówką :P Życzę udanego siatkowania, jestem pewna, że to robota nie dla mnie, ale ty pewnie sobie poradzisz, jakoś zawsze utożsamiałam taką pracę z facetami xD Oczywiście nie uważam że to i siamto, tyle że ja też miałam okazję kupić klatkę do siatkowania, no i nie wzięłam jej, bo nie umiem tego zrobić. A jakie są odstępy między prętami w tamtej klatce? To taka dla królika? Może wcale się nie przecisną ;) Czekam na fotki, już się nie mogę doczekać.
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Axen97 »

U mnie problemy rosna niczym gory :-\ .Mala kuzyna jednak chce taa szczurke w tej chomikowatej klatce,ale jak urosnie to przywedruje do mnie,bo ona nie lubi duzych szczurow :D .W klatce sa za duze odstepy i spokojnie sobie przez nie przechodza.I teraz jest ogromne ryzyko - dzisiaj porzyczylem mniejsza klatke a duza jeszcze nie skonczona :-\ .Oczywiscie szczurcie siedza teraz w tej duzej,zrobilem im domek z transport boxa i maja sie dobrze ;) .Czesto wychodza za klatke(szczegolnie Beata)i tam sobie siedza ale mam nadzieje ze w nocy nie uciekna :-X .Fotki wstawie jutro albo jeszcze dzis.
Awatar użytkownika
Jelly123
Posty: 134
Rejestracja: śr sie 04, 2010 5:28 pm
Lokalizacja: koło Poznania :)

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Jelly123 »

Chwila, komu pożyczyłeś tą mniejszą klatkę? Trochę sie pogubiłam, nic wcześniej nie pisałeś o pożyczaniu xD
A transport box to chodzi ci o transporterek plastikowy, czy zwykły karton?
ankuś28
Posty: 129
Rejestracja: pt sie 06, 2010 10:31 pm
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: ankuś28 »

Mniejszą klatkę pożycza kuzynce. Co do transport box to nie wiem, ale mam nadzieję, że jest to transporter.
Luna :* Diana :* Moje skarbeńki!
<:3)~
Zapraszam do mnie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=27677
Awatar użytkownika
Jelly123
Posty: 134
Rejestracja: śr sie 04, 2010 5:28 pm
Lokalizacja: koło Poznania :)

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Jelly123 »

Jezu, Axen, nie rozumiem dlaczego pożyczyłeś tę klatkę kuzynce (teraz widzę że chyba właśnie o to chodziło), przecież dobrze wiesz że sześciolatka nie zaopiekuje się szczurem i ogon pewnie trafi do ciebie szybciej niż się spodziewasz... a co jeśli kupią samca? Straszna musi być ta twoja ciocia skoro nie potrafisz powiedzieć jej nie :P
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Axen97 »

Umuwilismy sie z ciocia ze bedzie to samica,ale jak gosc wcisnie im w sklepie kit to hmm...Bede mial male :D .A co do transport boxa - to takie kartonowe/papierowe podelko vitapolu do transportu malych gryzoni.To tez bardzo dobra rzecz tej firmy ;) .p;udelko ma z boku male dziurki(nie robilem ich) zeby sie nie podusily.Ale to na chwile dopuki nie zrobie im z czegos domku ;) .Oczywiscie to pudlo juz w polowie lewituje,bo Beata bez kopania kryjowek w trocinach to nie Beata ;D .
A propo ciurow - dzisiaj im urozmaicilem troche diete,bo dostaly:Troszke jablka,troche orzechow laskowych i plasterek ogorka ::) .Oczywiscie Frytka je praktycznie wszystko ale martwi mnie troche zachowanie Beaty :( Je praktycznie tylko to co lubi z suchej karmy.Nie przepada za jablkami(czasami cos ugryzie)orzechow prawie w ogole nie je no i ogorka tylko raz ugryzla :-\ .Dzisiaj dostana jeszcze dropsy i zobacze,czy cos zje.
A u Frytki zauwazylem zolte strupki na ogonie ??? .Takie male,zolte plamki a jak sie po nich przejezdza to czuc ze wybrzuszenie :-\ .U Beaty ogon zdrowy,jak zwykle w 4/5 czarny/brazowy a w 1/5 bialy/szary.Co moze byc Frytce?Zaraz wstawie zdjecia klatki i pare szczurkow.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Paul_Julian »

A te zółte plamki na ogonie to moze brud na łuseczkach ? Jesli krostki to moze być swierzb.
A domek zrób z innego kartonika , wystarczy do gryzienia i zabawy, ekologiczny i bezpieczny :D Ja swoim daję pudełeczka od herbaty czy lodów ( kartonik) . Tylko tzreba wydmuchac paproszki i zdjąc ew. tasme klejącą. I pudełka po papierowych chusteczkach :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Zablokowany

Wróć do „Nasi pupile”