Strona 17 z 20

Re: Pasztet i ferajna

: śr paź 12, 2011 7:34 pm
autor: mini
Co tam u ferajny? :)

Re: Pasztet i ferajna

: czw paź 13, 2011 8:44 pm
autor: Agatow
Dzięki Kluska, polecam samiczki ;) Postaram się zarejestrować popisy Piskałki i muszę się pochwalić, że zaczynają z większym zaufaniem podchodzić do aparatu a do tego bardzo im się spodobał nowy obiektyw. Dziś Michał robił im zdjęcia pod ukochaną szafką leżąc na podłodze, więc miały okazję nie tylko obwąchać straszliwą machinę ale też wleźć na głowę upierdliwemu fotografowi na co im zazwyczaj nie pozwala 8) A do tego pozwalam im obwąchiwać przychodzące paczki - trochę zamówiliśmy rzeczy do remontu. Kurierami też zazwyczaj są zainteresowane ale przyglądają się im spod bezpiecznej szafki ;)
U ferajny wszystko dobrze, ale zaczęliśmy remont w domu, więc dużo się dzieje i bacznie obserwują to zamieszanie. Ich domek wylądował teraz w dużym pokoju i są bardzo zainteresowane nowym miejscem. Baliśmy się, że będąc bliżej sypialni nie dadzą nam spać w nocy ale są aktywne wtedy kiedy się coś dzieje więc po całym ekscytującym dniu śpią w nocy jak zabite. Zawiesiłam im wiaderko w klatce i są takie pocieszne kiedy próbują łapać równowagę w bujającym się wiaderku! Postaram się dorzucić w weekend jakieś zdjęcia szczególnie, że dwie panny ciągle czekają na opis ;)

Re: Pasztet i ferajna

: pt paź 14, 2011 1:45 pm
autor: unipaks
No to mają atrakcji co niemiara i pełno wrażeń, włączając w to huśtawkę w wiaderku :D - bedę niecierpliwie oczekiwać uwiecznienia akrobacji, zwiadowczego penetrowania bliższych oraz dalszych okolic oraz popisów wokalnych Piskałki ( i opisów charakterków ) :)
Buziaczki dla całej ferajny! :-*

Re: Pasztet i ferajna

: pt paź 28, 2011 4:25 pm
autor: Cyklotymia
I gdzie zdjęcia? :>

Re: Pasztet i ferajna

: ndz gru 18, 2011 11:30 pm
autor: Agatow
W końcu chwila wytchnienia po remoncie i przed Świętami. Szczury też w końcu zadowolone bo ich domek wrócił na miejsce koło lodówki ;) Bohatersko pomagały w cekolowaniu i malowaniu :) Mają już prawie rok, jak ten czas leci!

Znalazłam artykuł , który na pewno zainteresuje forumowiczów, o ile już go nie znacie:
http://www.naukawpolsce.pap.com.pl/pali ... 1793355438

Re: Pasztet i ferajna

: pn gru 19, 2011 12:48 pm
autor: Entreen
W końcu jakieś niusy, choć lakoniczne. Może jakieś śliczne foteczki? :)

Re: Pasztet i ferajna

: pn gru 19, 2011 9:37 pm
autor: unipaks
Oj, zleciało zleciało..! Prawie rok...
Niech się dobrze zaaklimatyzują w nowej aranżacji, tak by zapobiec nieodpartemu imperatywowi do przeorganizowywania tych zmian na jeszcze nowsze, szczurze... :P dla Waszego dobra! :D
Ucałuj pyszczki i niech się ładnie ustawią do jakichś zdjęć któregoś dnia hehe! O0

Re: Pasztet i ferajna

: wt gru 20, 2011 4:55 am
autor: Agatow
No tak lakoniczne ale tym razem ze zdjęciami ;) Uni z tego co widzę nie odczuwają dużej różnicy ale już zdążyły odkryć wszystkie nowości. Trochę im spadła kondycja po remoncie - niestety to efekt znacznie krótszych wybiegów ale postaramy się to nadrobić. Pewnie nie mogą się doczekać północy w Wigilię żeby poskarżyć się na niewygody remontu i zdradzić swoje ulubione smakołyki (jakbym nie wiedziała co lubią najbardziej he he)

Przede wszystkim były oburzone przestawieniem klatki Obrazek i krótszymi wybiegami.
Kuchnia wyglądała tak Obrazek więc najpierw trzeba było ją uporządkować zanim mogły obwąchać wszystko. Ciekawie śledziły to co się działo naokoło nich i nareszcie nadeszła wiekopomna chwila ;D
Szefowa z niecierpliwością ruszyła w teren żeby dopilnować czy nie czai się jakieś niebezpieczeństwo dla reszty stadka Obrazek ale oprócz straszliwej miotły i dobrze im znanej drabiny nic nie czaiło się w kątach.
Strzałka na wszelki wypadek zajęła strategiczne miejsce na drabinie Obrazek i obserwowała czy wszystko idzie zgodnie z planem.
Nawet najbardziej strachliwa Cykałka ruszyła w końcu w ślady Szefowej... sprawdzając czy miotła nie ma głupich pomysłów Obrazek. W końcu się odprężyła i skutecznie wygryzła artystyczny kształt w kuchennym linoleum Obrazek.
Strzałka uznała, że już najwyższy czas zejść z drabiny Obrazek, szczególnie że coś zaczęło ładnie pachnieć.... banany??!!!
Zostawiły mi pamiątkę po swoim spacerze.. białe ślady łapek na czarnej koszulce Obrazek ;)

Re: Pasztet i ferajna

: wt gru 20, 2011 9:46 am
autor: Entreen
Jak ja uwielbiam te Wasze zdjęcia...
I po prawdzie, pierwszy raz przyjrzałam się Strzałce. Nie wiedziałam, że macie takiego ślicznego uszatka :)! Jaki ona ma dokładnie kolor?

Re: Pasztet i ferajna

: wt gru 20, 2011 2:43 pm
autor: smeg
Ale urosły te Twoje piękności :) Szczury i bałagan super do siebie pasują na zdjęciach ;D Robiłam kiedyś zdjęcia moim na strychu, wyglądały jak w środowisku naturalnym :P A jak one piją z takiego poidełka zawieszonego poziomo? ;)

Re: Pasztet i ferajna

: śr gru 21, 2011 1:23 am
autor: Agatow
Entreen podobno mink, tak jak Piskałka (są siostrami) ale nie jestem ekspertem jeśli chodzi o szczurze kolory :) To szczurcia mojego brata... tzn tak ją zaczął nazywać. Jak był w Polsce pół roku temu to bała się go najbardziej, wszystkie szczurzyce obwąchały gościa a ona nie chciała się zbliżac. Ale jak przyjechał w październiku - bezceremonialnie władowała mu się na kolana i do tego słodko zasnęła :D No i teraz często pyta co u jego szczurci ;)
Smeg wyrosły.. szczególnie Strzałka, która kocha jedzenia, jedyna szczurcia trzymająca linię to Cykałka. To już chyba piąte czy szóste poidełko z kolei, z którego cieknie woda kiedy wisi. W końcu straciliśmy cierpliwość, szczególnie że drewniany żwirek natychmiast zamakał i po prostu przykleiliśmy blaszkę z listów i położyliśmy na górze klatki. Sprawdza się, wodę zmieniam codziennie ale jeśli ktoś może polecić jakąś pewną i solidną firmę to chętnie skorzystałabym z porady i kupiła poidełko.
Masz rację z tym bałaganem, nasze kochane pupilki tez lubią siać zniszczenie, bo w końcu to najlepsza zabawa ;)

Re: Pasztet i ferajna

: śr gru 21, 2011 10:21 am
autor: smeg
Ja zauważyłam, że na moim poidełku jest oznaczenie, żeby nalewać wody do pełna, bo inaczej będzie ciekło. I rzeczywiście - jeśli naleję tak 3/4 objętości, to zaraz wszystko jest na żwirku, a przy nalaniu do pełna szczury mogą wypić wszystko i nie cieknie. Nie mam pojęcia jak to działa, na pewno nie jest to kwestia ciśnienia, bo przecież powietrze tak samo dostaje się do poidła w trakcie picia, jak jest w nim przy niepełnym nalaniu wody. Mam poidełko firmy Savic.

Re: Pasztet i ferajna

: pt gru 23, 2011 9:38 pm
autor: Agatow
Problem tkwi raczej w tym, że na początku wszystko działa... potem ogonki zaprzyjaźniają się z poidełkiem tzn obgryzają co się da i w efekcie znika gumowa/plastikowa uszczelka i zaczyna kapać ??? Ale dzięki za sugestię i na pewno poszukam takiego samego poidełka jak Twoje :)

Re: Pasztet i ferajna

: sob gru 24, 2011 10:15 pm
autor: Zuzolka
Dziekujemy za zyczenia, ale dla mnie i dla Lusi nie beda one juz wesole... Ale Wam zyczymy samych radosci :)

Re: Pasztet i ferajna

: ndz gru 25, 2011 7:24 pm
autor: unipaks
Niech w ten świąteczny czas nacieszą się wszelakimi dobrami i nabiorą energii na nowo :) Buziaczki! :-*