Strona 18 z 18

Re: Dziewczynki kochane

: czw lip 07, 2011 5:17 pm
autor: Newbie
Wydaje mi się że się im nie podoba ;) wybiegów mają mało (przez tydzień jak byłyśmy w chełmie to w ogóle) i karzą mnie nocnymi harcami w klatce. Mam połączone dwie, jedna na drugiej, więc hałas kosmiczny i budzę się kilka razy w nocy. Fanta jako jedyna jak narazie ma zezwolenie na ganianie po podłodze, dziś chyba jeszcze Fetkę puszczę, bo brunetkom nie można ufać, je to tylko na łóżku i biurku (na szczęście wyro wielkie, bo trzyosobowe). Wczoraj Pepsi w ramach buntu puściła mi wielkiego szczocha na kołdrę (cholera, od czasów maleńkości to pierwsza taka akcja, chyba na prawdę się na mnie mści). Poza tym leją mi po ścianie... siostra mnie zabije ;) już nawet w kącie w ktrym leją przyczepiłam im koszyczek żeby tam sikały, a te jak na złość sikają obok niego i się rozbryzguje na boki ;/ale to jest główne zajęcie Beżyny, ona to jeszcze przy tym szczochaniu tak się patrzy złośliwie na mnie ;P jak będę miała chwilę czasu, może w sobotę, to będę musiała jakiegoś zoologa w okolicy poszukać i kupić im drugą kuwetkę co by na pięterku zaczepić.
A w wawie zostajemy aż do końca sierpnia... więc jeszcze masa czasu... jak się uda to wrócimy do chełma na jakiś tydzień w sierpniu, ale to jeszcze nie jest pewne. Poza tym jak będą takie upały jakie były jak tu jechałam to nie wiem czy się zdecyduję, chyba że na jazdę w nocy lub nad ranem, bo myślałam że dziewczyny mi zejdą, zwłaszcza gorrąco mi się zrobiło jak zobaczyłam Pepsi w pozie "szczurzdechł" ;)

Re: Dziewczynki kochane

: śr lip 13, 2011 2:08 pm
autor: Newbie
niedobrze, niedobrze, niedobrze :(

po 1: Beżynka, jeszcze bez diagnozy, póki co na obserwacji u nausicaa
po 2: macałam przed chwilą panny i wymacałam maleńkie zgrubienie u Nirvany. Twarde, ale malutkie. Przy sutku. Czy to możliwe zeby to miało jakieś powiązanie z hormonami? Jest szansa że zniknie? (Czytałam na forum że tak może być, no ale...) Ona ma dopiero pół roku...

Re: Dziewczynki kochane

: śr lip 13, 2011 2:31 pm
autor: Kluska123
Nie znam się na tym, ale trzymam kciuki, oby to nie było nic poważnego. :)

Re: Dziewczynki kochane

: śr lip 13, 2011 2:33 pm
autor: altaj89
Jejciu własnie obejzałam Twoje fotki - Fanta identyczna jak moja Fifka :D :D Widac ze siostrzyczki, doslownie kropka w kropkę, robią nawet takie same miny :) Śliczne szczuraski, trzymam kcuki za Beżynkę, noi oby Nirvanie nic nie było :-\

Re: Dziewczynki kochane

: śr lip 13, 2011 2:37 pm
autor: Newbie
mam nadzieję że samo zejdzie i nie będę musiała jej męczyć... Póki co będę obserwować, oby nie rosło...

Re: Dziewczynki kochane

: czw lip 14, 2011 3:12 pm
autor: Afera
A co z Beżynką nie tak?
A co powiedział wet o Nirvanie? Może to powiększone węzły chłonne?

Re: Dziewczynki kochane

: pt lip 15, 2011 7:55 am
autor: Newbie
narazie z Nirvaną nie byłam. Beżynka ma chore serducho, w poniedziałek na kontrolę z nią idę. Poza tym wkur***** jestem strasznie. Wczoraj wróciła z wakacji u nausicy , więc już całe stado szaleje, pomimo że nie mieszkają razem. Masakra, od 2 rano nie spałam. Jestem wściekła straszliwie. W dodatku pilnuję dzieciaka, a dzieci nienawidzę. Jak Beżynie nie znajdę niedługo domu to chyba w kiblu spłynie ;/