Re: Moje Pierdoły kochane;D
: pt paź 07, 2011 9:46 pm
Labonita wydaje się obrażona, z rąk szybko chce uciec, generalnie ma mnie w głębokim poważaniu. Nie ma apetytu. Lamja po takim czasie od zabiegu już podjadała i chciała pić - Laboni dosłownie 2 razy liznęla jogurtu i niczego innego nie chce ruszyć. Wody podałam jej trochę strzykawką, bo napić się trochę przecież musi. Zobaczymy jak będzie w nocy i rano, jak dalej nic nie będzie chciała jeść to kupię jej nutridrinka. Ale mała lata po klatce, ma duzo energii - cały czas obija kołnierzem o kuwete - ciekawe czy choć przez chwilę da mi dzisiaj pospać
Ol., ja też mam nadzieję, że wieści będę już tylko pomyślne
o tym Lucrinie muszę jeszcze raz chyba z Panią dokładnie porozmawiać. Tylko nie wiem jak z kasą w tym miesiącu, bo generalnie się powoli kończy...

Ol., ja też mam nadzieję, że wieści będę już tylko pomyślne

o tym Lucrinie muszę jeszcze raz chyba z Panią dokładnie porozmawiać. Tylko nie wiem jak z kasą w tym miesiącu, bo generalnie się powoli kończy...