Strona 3 z 4

bitwa czy zabawa ?

: pn maja 01, 2006 7:30 pm
autor: k-l
przykro mi z powodu twojego szczurka gżybku :-( Ja raczej staram się nie łączyć szczurków tzn tak ze laczylam "mieszkanca klatki" z nowym. Mój pierwszy szczurek Pati [*] była sama chciałam jej dokupić koleżanke, ale bałam się że ją zagryzie, bo była dosyć agresywna, więc tego nie zrobiłam, potem miałam także jednego szczórka Gwiazdkę [*] i pewnego dnia pojechałam do cioci a jak przyk\jechałam to w klatce było 6 maluchów!!!! Nie wiedziałam jak to się stało bo nigdy nie miała kontaktu z samcem!!! Ale najwidoczniej musiała zajść w ciążę jeszcze w sklepie (kupiłam ją jak miała równo miesiąc, pracowała tam koleżanka mojego brata to wiedziałam dokładnie) wszystkie to były panienki :) Jedna zachowałam dla towarzystwa dla mamusi :) Jednego oddałam koleżance a reszte do zoologicznego. Niestety córeczka czyli Łatka [*] zaczęła później chorować nikt nie wiedział co jej jest, z tyłu wyrusł jej jakis góz jakaś gula (na pupie) no i niestety zmarło się jej przed mamusią. No a Gwiazdka chyba przerzyła szok bo pomimo tego że porzadnie wyszorowałam jej calutka klatkę to bardzo bała się w niej siedzieć, do tego stopnia że w ciągu 2 dnie nauczyła się ją otwierać. Najchętnij leżała u mnie na kolanach lub siedziała na ramieniu, gdziś po dwuch tygodniach męczarni i ona odeszła :cry: i nie wiem czy to dobrze czy nie ale po jej odejściu jak bym bardziej cierpiała. Może to dla tego że ciągle ją tuliłam i zapełniłam częściowo pustke po Łatce dużo częstrzym przebywaniem z Gwiazdką???? No cóż w każdym bądz razie to bardzo bolało nigdy nie moge przerzyć każdego roztania ze szczurzynami :( A kilka miesięcy później kupiłam sobie kolejne dwie panienki :) Są kochane!!!!! no to na tyle ale się rozpisałam!!!

bitwa czy zabawa ?

: pn maja 15, 2006 6:34 pm
autor: violet
Chyba mi sie udalo!!! :)) posluchalam waszych rad i dokupilam Dropsowi ogoniastego przyjaciela :) troszke mniejszego od Dropsa blekitnego szczurka :) Pierwsze spotkanie na tapczanie przebieglo spokojnie, tylko smiac mi sie chcialo jak widzialam jak Drops odpycha Speeda od moich rąk ;) nastepnie wyszorowalam klatke i cale "umeblowanie", urzadzilam wszystko na nowo, wlozylam do nowego domu Speeda, po pol godzinie dolaczyl do niego Drops.. :) Szybko wlozylam im do klatki smakolyki :) Speed natychmiast rzucil sie na jedzenie i jak tylko Drops wyrwal mu jakis kawalek, natychmiast biegl po nastepny.. :) Na poczatku musialam interweniowac ale tylko dwa razy... potem zauwazylam ze Drops niczego zlego Speedowi raczej nie zrobi :) reszta Speed to kozak - pokusil sie nawet o wyrwanie Dropsowi makaronu z łapek ;) potem kilka razy zaczepial Dropsa, a moj kapturek tylko przewracal go na plecy i trzymal tak dlugo, az Speed sie uspokoil :D sa razem w klatce od okolo godziny i spią jush sobie smacznie jeden na drugim :) Czy myslicie ze moge byc juz spokojna o ich wzajemne stosunki czy moze lepiej na czas mojego pobytu w szkole wkladac je do oddzielnych klatek? :drap:

bitwa czy zabawa ?

: pn maja 15, 2006 7:16 pm
autor: limba
[quote="violet"]stosunki czy moze lepiej na czas mojego pobytu w szkole wkladac je do oddzielnych klatek? [/quote]
Ja zawsze przez kilka pierwsze dni rozdzielam szczurki jak wychodze na dluzej z domu.
W tej kwesti lekka panikara ze mnie i wole dmuchac na zimne.

bitwa czy zabawa ?

: pn maja 15, 2006 7:33 pm
autor: Venio
jako ze kupiłem razem z violet szczurka z tego samego miotu to tez tutaj napisze :)
Wrociłem do domu z nowym domownikiem to włozyłem juz Szakala do pudełka i poszedłem czyscic poządnie klatke. Wszystko wymyte. Włozyłem nowego domownika, czyli Dżefreja, do klatki i obserwowałem. Po polgodzinie włozyłem Szakala. Obwąchiwały sie i było ok... nagle Szakal zaatakował Dżefreja i był tak przerazony ze nawet nie chciał sie poruszyc... cały zesztywniał i miał zamknięte oczy. Już sie bałem ze to koniec... nie wiem jakim sposobem by to było mozliwe ale sie wystraszyłem poządnie... na wszelki wypadek wziąłem szczurki do wanny na zapoznanie na gruncie neutralnym ;) były w ciągu polgodziny chyba z 4 lub 5 sprzeczek po ktorych dżerej piszczał i musiałem ich rozdzielac... ale potem zauwazyłem ze Szakal jak atakuje dzefreja to on sie obraca na plecki i wszystko sie uspokaja. Wsadziłem ogonki spowrotem do klatki i wszystko juz jest ok :) ani jednej sprzeczki nie było :D teraz spi sobie jeden na drugim :)
Bardzo sie ciesze ze kupiłem drugiego szczurka i nie załuje tej decyzji :)

UPDATE: sesje zrobie mu jutro i będą fotki :)

bitwa czy zabawa ?

: pn maja 15, 2006 8:12 pm
autor: violet
hmm to ja zobacze jak bedzie w nocy... jesli wszystko bedzie ok to zaryzykuje i zostawie je w jednej klatce.. mam nadzieje ze nic strasznego sie nie stanie :shock: ... narazie spia smacznie w hamaku i nie wyglada na to, zeby mialy sie jeszcze powaznie kłocic :) ciesze sie ze sie pokochały i mam nadzieje ze kolejny szurek ( a mam w planach następnego jak tylko kupie większą klatke :) ) tez zostanie przez nie zaakceptowany :)

bitwa czy zabawa ?

: wt maja 16, 2006 7:04 am
autor: violet
ciesze sie ze moje pierwsze laczenie zakonczylo sie sukcesem :) Mysle ze juz nie bedzie gorzej, zwlaszcza ze gdy wstalam rano, oba ogonki spaly przytulone w hamaku a teraz zgodnie zwiedzaja tapczan :)) przy czym musze przyznac ze bez informacji zdobytych na tym forum mogloby byc gorzej, bo pewnie zabralym sie za to laczenie zupelnie inaczej i skutki moglbyby byc tragiczne :) Dzieki ;]

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 7:20 am
autor: Venio

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 12:25 pm
autor: ESTI
Pieknosci, slicznosci, mniam mniam. :zakochany:

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 12:26 pm
autor: Nisia
Jeny, takie zdjęcia rozwalają.

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 1:37 pm
autor: Mielonka
slodziutkie:)

a z czego zrobiles to kolko? :)

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 2:42 pm
autor: Venio
są to dwa bidony z napoju Isostar :) wyciąłem dno i 'gwint' na gorze i zrobił sie z tego całkiem fajny tunel. Tak to mniej wiecej wygląda:
http://img122.imageshack.us/img122/9690 ... 0132df.jpg
http://img122.imageshack.us/img122/7958 ... 0146ts.jpg

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 2:47 pm
autor: Dory
Venio jakie wymiary ma twoja klateczka? Bo się malutka wydaje... Ale pierwszorzędnie użadzona ;) .

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 3:10 pm
autor: Venio
no jest bardzo mała. 35x33x24 cm. Za tydzien bede wymieniał na większa... o wiele większą ale narazie maluchom jest dobrze :) latają po niej jak ogłupiałe a tez mają non stop otwarte drzwiczki z klatki wiec jak chcą to wychodzą i łazą NA klatce :)

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 5:33 pm
autor: Dory
To tak jak moje ;)

bitwa czy zabawa ?

: śr maja 17, 2006 7:12 pm
autor: Shurka
może ja również zapytam o jedną rzecz, żeby po prostu nie tworzyć kolejnego tematu. Dziewczyneczki mam dwie, to jasne ;) Teraz pytanie. Dlaczego Czarna (ta która jest u mnie od lutego) jest taka wrażliwa? Mieszka z Nuśką już chyba z 1,5 tygodnia i znowu zaczyna popiskiwać, chociaż nie robiła tego od tygodnia i nie ma powodów żeby to robić! W końcu Nusia tylko ją iska (myje) i obwąchuje, a ta od razu piska i rzuca się :| Nusia nie sprawia jej bólu.... :-( Cóż to może być?