bitwa czy zabawa ?

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
violet
Posty: 279
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 7:07 am

bitwa czy zabawa ?

Post autor: violet »

Kupilam niedawno z kolega dwa mlodziutkie szczury - dwa samce, raczej (?) z jednego miotu, ale na pewno trzymane razem w klatce od malego.. On wzial jednego, ja drugiego... Po jakis 5 dniach kolega przyjechal do mnie ze swoim pupilem.. Wlozylismy go do klatki Dropsa - bylam przekonana ze rodzenstwo się pozna i tak tez wygladalo... jednak w pewnym momencie szczurki zaczely najpierw gonic sie po calej klatce, a nastepnie rozpetalo sie male pieklo - szczury wygladaly jakby walczyly ze soba, jednak nie bylo slychac zadnych piskow, czy innych odglosow swiadczacych o tym ze walka jest grozna :D Na wszelki wypadek ich rozdzielilam, jednak chcialabym wiedziec czy sadzicie ze to byla zabawa czy powazna walka o terytorium? :D
Obrazek
standard black hooded i blue berkshire oraz dumbo cocoa spotted :)

"Let go of complicated feelings, than there's no price to pay "
turybiusz
Posty: 354
Rejestracja: wt lis 01, 2005 3:00 pm

bitwa czy zabawa ?

Post autor: turybiusz »

jesli nie było pisków, to raczej zabawa. Pozorowane walki to ulubiona zabawa młodych szczurków. Przy okazji szczurki powinny miec szczurze towarzystwo i możliwość szczurzych zabaw przez 24 godziny na dobę, nie tylko okazjonalnie. Radziłabym i Tobie i koledze postarac się o nie dla swoich podopiecznych.
...
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

bitwa czy zabawa ?

Post autor: pomarańczowy jelcz »

[quote="turybiusz"] Przy okazji szczurki powinny miec szczurze towarzystwo i możliwość szczurzych zabaw przez 24 godziny na dobę, nie tylko okazjonalnie. Radziłabym i Tobie i koledze postarac się o nie dla swoich podopiecznych.[/quote]

Prawda!!!!

Poza tym wpuściliście jednego samca na teren drugiego- czyli do jego klatki, zapewne bez małej bitwy nie mogło się obejść...
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
violet
Posty: 279
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 7:07 am

bitwa czy zabawa ?

Post autor: violet »

hmm niestety narazie nie mam co myslec o towarzystwie dla Dropsa, choc tez przypuszczam, ze byloby to wskazane :( Czy myslicie ze to moze miec duzy wplyw na uksztaltowanie jego charakteru? Tzn to, ze jest sam... :|
Obrazek
standard black hooded i blue berkshire oraz dumbo cocoa spotted :)

"Let go of complicated feelings, than there's no price to pay "
turybiusz
Posty: 354
Rejestracja: wt lis 01, 2005 3:00 pm

bitwa czy zabawa ?

Post autor: turybiusz »

Owszem, nawet bardzo duży. Proponuję zapoznać sie z tym tematem:
http://szczury.org/viewtopic.php?t=8541 ... sc&start=0
...
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

bitwa czy zabawa ?

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Powiem ci tak- Groszka, mojego pierwszego szczura przez pół roku miałam samego. Jednak oswajałam go bardzo "intensywnie" ;]- zawsze z nim przebywałam, bawiłam się z nim, gdy szłam na zakupy zabierałam go w golfie ze sobą, gdy gotowałam to był ze mną w kuchni. Mimo to widać było, że brakuje mu przyjaciela, a ja z kolei nie miałam już tyle czasu dla niego. Przygarnęłam z forum 2 szczurki- Groszek był zawsze łagodnie nastawiony do nowych osobników (nawet do pewnego samca, który kiedyś dotkliwie go ugryzł) i łączenie poszło gładziuchno. Szczerze powiem, że Groszek był najmądrzejszym i najukochańszym szczurem- zachowywał się jak pies, przychodził na gwizdanie, kładł się na moich kolanach...ale czy to była sprawa początkowego wychowywania czy akurat jego spacjalnego charakteru, tego nie jestem w stanie powiedzieć.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Dory
Posty: 1268
Rejestracja: sob lut 04, 2006 3:38 pm

bitwa czy zabawa ?

Post autor: Dory »

Moje małe non stop (co wieczór, w dzień śpią) się tłuką. Zapasy, przewracanie na grzbiet, gonitwy, piski (ciche, coś w stylu: "złaź ze mnie") to codzienny rytuał. Ale wiem , że nic sobie nie zrobią, więc tylko obserwuję.
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Venio
Posty: 152
Rejestracja: wt kwie 18, 2006 9:01 pm
Kontakt:

bitwa czy zabawa ?

Post autor: Venio »

violet? To co jedziemy po drugiego szczurka? :D
Obrazek
[*] Psychol
violet
Posty: 279
Rejestracja: pt kwie 21, 2006 7:07 am

bitwa czy zabawa ?

Post autor: violet »

kurcze noo... nie wiem sama... Jak beda dwa to pewnie trzeba bedzie szybciej postarac sie o wieksza klatke a narazie kiepsko mam z funduszami :? musze sie powaznie zastanowic 8) jak narazie staram sie dropsowi zastpic jakos szczurze towarzystwo - codziennie duzo czasu spedzam przy jego klatce bawiac sie z nim - goni sie z moja reka po calej klatce i "walczy" z nia :D
Obrazek
standard black hooded i blue berkshire oraz dumbo cocoa spotted :)

"Let go of complicated feelings, than there's no price to pay "
Layla
Posty: 1052
Rejestracja: pt sty 20, 2006 2:57 pm
Lokalizacja: Gdańsk

bitwa czy zabawa ?

Post autor: Layla »

Moje dziewczyny tłuką się na okrągło, choć bardzo się lubią. To taka ich "zabawa". Czasem mają większą kłótnię (najczęściej o żarcie) ale nie jest krwawa. Biją się zwłaszcza pod szafą, za kanapą (bo ciasno i ciemno:D) oraz w klatce, kiedy zgaszę światło :)
Obrazek
Mikulinka
Posty: 434
Rejestracja: czw lut 02, 2006 2:19 pm

bitwa czy zabawa ?

Post autor: Mikulinka »

U mnie szczury często się ze sobą piorą, zwłaszcza chłopaki.To jedna z ich ulubionych zabaw, poza oczywiście buszowaniem w rękawach mojej bluzy.
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Venio
Posty: 152
Rejestracja: wt kwie 18, 2006 9:01 pm
Kontakt:

bitwa czy zabawa ?

Post autor: Venio »

zdecydowalismy ze narazie zostaje jeden szczur aż nie zostanie oswojony na tyle by reagowac na imie i by sie juz nie bał nas. Potem bedzmey mysleć nad następnym lokatorem :)
Obrazek
[*] Psychol
gżybek
Posty: 256
Rejestracja: czw lut 09, 2006 7:52 pm

bitwa czy zabawa ?

Post autor: gżybek »

No i stało się, wczoraj wzięłam sie za łączenie moich chłopców. Jak byliśmy na przedpokoju(miejsce neutralne:) to wszystko było w jak najlepszym pożądku. Kay obwachał małego, potem biegały po mnie razem chwilke,a potem po przedpokoju... Mimi zaczął Kaya nasladowac nawet:) ale gdy włozyłam je do klatki to Kay najpierw wyszedł i zaczął po pokoju biegac, potem wrócil, zrobił pozdki potem zjadł i poszedł spac, mały natomiast siedział cały czas w domku i ani mordki z niego nie wychylił :-( całą noc siedzieli razem w klatce i nic sie nie diało, Kay na górze, Mimi na dole, dopiero rano Kay zlazł na dół, wszedł do domku i sie zaczeło. Najpierw to były takie chwilowe zaczepki, mały piszczał i uciekał a Kay wchodził spowrotem na góre, i tak kilka razy, ale raz tak sie zaczeli tłuc, że sie powaznie wystraszyłam!! coprawda krew nie leciała, ale mały piszczał, a Kay ani myślał go wypuścić, musiałam interweniowac, bo na moje słowa nie reagował! Mimi powedrował do swojej klatki na czas mojego pobytu w szkole, teraz jest już spowrotem z Kayem, ale on śpi, a mały siedzi na domku w samym kacie i nie wychodzi.

no i nie wiem, co o tym mysleć... gdzie popełniłam bład? Klatka wyszorowana porzadnie szczoteczką do zębów, wszystkie szmatki nowe, trociny zmienione, domek nowy... NIE WIEM CO ROBIĆ!!! może jestem histeryczką i niepotrzebnie ich rozdzielałam?? doradzcie!
Obrazek
O_K_R_U_S_Z_E_K
_______________________________________________
ze mną: Uzi, Eddy i Pupcia :), w serduchu:[*]Nazumimi, [*]Maciek, [*]Kay.
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

bitwa czy zabawa ?

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Może pospieszyłaś się zbytnio z wkładaniem ich do klatki? Porób jeszcze kilka spotkań w miejscach mniej lub bardziej neutralnych. A może Kay uważa domek za swoją własność i powinnaś go na jakiś czas usunąć?
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
gżybek
Posty: 256
Rejestracja: czw lut 09, 2006 7:52 pm

bitwa czy zabawa ?

Post autor: gżybek »

Czyli powinnam małego wyciagnąc?? a Kay w domku praktycznie nie przebywał, wiec to raczej nie to, ale na wszeli wypadek tez wyciągnę...
Obrazek
O_K_R_U_S_Z_E_K
_______________________________________________
ze mną: Uzi, Eddy i Pupcia :), w serduchu:[*]Nazumimi, [*]Maciek, [*]Kay.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”