co do duny, to generalnie polecam wszystkim, ktorzy maja wieksze stado - bo im na pewno predzej czy pozniej zdarzy sie zwierzak chory, po operacji lub stary i niedolezny... a w takich sytuacjach duna jest niezastapiona... zwierzak w dunie odbiera znacznie mniej bodzcow z otoczenia klatki, wiec nic mu nie przeszkadza, nie ma poleczek, z ktorych moglby spasc, ani pretow, o ktore moglby uszkodzic lapki... nie moze sie wspinac, wiec raczej nie zrobi sobie krzywdy... latwo tez przykryc taka klatke kocem (bez obawy, ze zostanie z niego smetna szmatka) lub podlozyc pod jej czesc poduszke elektryczna - kiedy trzeba dogrzac zwierzaka w srodku... problemem jest to, ze trudno zawiesic w niej poidelko nizej, niz to projektant duny przewidzial (jest tylko jedno miejsce na poidlo) i otwieranie klatki wywoluje spory halas (przynajmniej w przypadku mojego modelu z wysuwana kratka na gorze)... jednak w przypadku chorego zwierzaka mozna jej po prostu nie zamykac wcale...
poza tym jest super dla matki z maluchami... szczegolnie kiedy ma sie w domu inne dorosle szczury - ja wolalabym nie dopuscic do kontaktu przez kratki normalnej klatki, a w dunie mama i dzieciaki sa bezpieczne... i nie balagania za bardzo...
poza tym latwo sie ja sprzata, latwo ja wyposazyc (ja wywiercilam w dolnej czesci male otworki na bokach - zeby latwoej bylo hamaki przyczepiac) i cala rodzinka ma tam cisze i spokoj...
zdrwego, sprawnego szczura na pewno w dunie bym nie trzymala... wole, jesli moje zwierzaki maja kontakt z otoczeniem, mozliwosc wspinania sie i generalnie wiecej miejsca w klatce...
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates