Strona 3 z 6
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: pt mar 16, 2007 1:48 pm
autor: Patula_20
Chciałabym wykastrowac swojego szczurka, poniewaz dokupiłam mu nie dawno kolege, który okazał sie kolezanka, no i nie chce miec mlodych, bo pochodza z jedego sklepu i moga byc spokrewnione!! Alices, powiedz mi jak długo musiałas czekac na zabieg i ile to kosztowało?? Jezeli jest ktos z olsztyna, który zna dobrego wete, który sie zna na kastarcji szczurkow, prosze o kontakt do niego!!Dzieki
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: pt mar 16, 2007 3:00 pm
autor: PaulinaK
Jezeli jest ktos z olsztyna, który zna dobrego wete, który sie zna na kastarcji szczurkow
Jeżeli ci się to przyda;
http://szczury.org/viewtopic.php?t=5312
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: sob mar 17, 2007 9:20 am
autor: Patula_20
Dzięki!:)
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: pn kwie 02, 2007 5:10 pm
autor: DeVilk
Ja tesh kastrowałam swojego szczura
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: pn kwie 02, 2007 5:12 pm
autor: Alices
Sytuacja wygląda następująco:
Maciuś nie gryzie i jest już spokojny, kochany

. Jednak dopiero teraz można zobaczyć jak doskwiera mu brak towarzystwa drugiego szczura. Widzę, że jest osowiały, chodzi tylko za łóżko i jest dużo mniej aktywny niż przed kastracją.
Zanim poddałam go zabiegowi był bardziej żywy, ale wtedy można było dostrzec, że towarzystwo jest mu niepotrzebne- jego terytorium, zakaz wchodzenia.
Czytam i czytam o tym łączeniu i ztego wnioskuje że powinnam:
Na pewno zaopatrzyć się na początek w klatkę dla drugiego szczura.
Najpierw pokazać szczurka Maciusiowy tak, aby nie mógł go tknąć jednak aby miał możliwość obwąchania go (wystarczy pokazać osobnika kiedy Maciek będzie w klatce, przez kraty). Później, jesli jego reakcja nie wyjawiała agresji, wypuścić szczurki na neutralny teren i obserować ich zachowanie, w razie krwawej bójki- rozdzielić. Po kilku dniach, a może i tygodniach wpuścić je do nowej, pozbawionej ich zapachu, klatki.
Teraz tylko nie wiem czy on zaakceptuje nowego szczurka... Co jeśli oba będą musiały być same? Musiałabym wtedy choćby temu nowemu zakupić towarzystwo żeby chcociaż jeden z nich był w pełni szczęśliwy.
W jakim wieku proponujecie mi wzięcie szczurka dla Maciusia zakładając, ze mój ma ok. 1 roku?
Szczurek jest ogólnie spokojny i stał się nieco płochliwy i osowiały.
I teraz pytanie, które nie daje mi spokoju. Czy szczurki (dwa samce) zaakceptują się kiedy jeden z nich ( w tym wypadku Maciuś) jest wykastrowany, czy oba muszą być wykastrowane, aby między nimi panował spokój?
Z góry wielkie dzięki za pomoc

.
Aaaa tak w ogóle to jeśli będę miała wziąć drugiego szczurka to zamierzam zrobić z przeszkolnej, sporej szafy klatkę dlatego będą miały dużo miejsca do buszowania

RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: pn kwie 02, 2007 9:04 pm
autor: yss
alices: to może szczurka od pawła? możecie je ze sobą zapoznać i spróbować.

a maluch znajdzie dom.
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: wt kwie 03, 2007 11:23 pm
autor: IVA
Miałam zaproponować to samo co yss

.
A co do Twojego pytania. Cóz wszystko jest zalezne od charakteru drugiego szczurasa. jeśli po osiagnięciu wieku dorosłego nie będzie on wykazywał agresji w stosunku do Maciusia, czy do ludzi wtedy kastracja nie jest potrzebna. jeśli jednak i on bedzie miał cechy silnie dominujace i pojawi sie agresja, wtedy juz wiesz co robić.
A co do zachowania Maciusia. To, że nie już on agresywny, to normalne po kastracji. Szczurasy po pewnym czasie staja się tez większymi pieszczochami, chetniej przebywają na kolanach, bawią się, niektóre zaczynaja sie nawet zachowywac jak rozbrykane maluchy. Natomiast występowanie osowiałości mnie osobiście by martwiło. Byc moze przyczyną jest cos innego niz brak towarzysza. Moze udaj się z nim do weta na rutynowe przebadanie. Czasami osowiałośc, smutek jest pierwszym objawem choroby. Po operacji Maciuś był osłabiony i mogło cos sie przyplątać, warto więc go przebadać.
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: śr kwie 04, 2007 8:57 am
autor: Alices
Musze się zorientować w jakim mniej więcej wieku są jego szczury. Ale został samiec? :> Maciuś już zachowuje sie normalnie i myślę, że zaakceptowaby nowego towarzysza. Teraz tylko musze skontaktować się z Pawlem69 i zaptyać czy najpierw mogłabm Maciusia zaznajomić z obecności a drugiego szczurka, bo miałabym duzy problem gdyby Maciu nie zechciał towarzysza.
Pozdrawiam

RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: śr kwie 04, 2007 8:55 pm
autor: Paweł69
Alices: moje ciury mają 3,5 miesiąca. Zostały tylko samczyki albinoski. Możesz bez problemu zaznajomić Maciusia z którymś z moich chłopaków.

RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: czw kwie 05, 2007 3:04 pm
autor: Alices
Paweł69: zamierzam właśnie wziąć samca i jeżeli będę brała to na pewno od ciebie. Tylko co masz namyśli mówiąc, że mogę bez problemu zaznajomić Maciusia z którymś z twoich samców?
Nie wiem jak zareaguje mój ogonek na towarzystwo...
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: czw kwie 05, 2007 4:34 pm
autor: Paweł69
Mam na myśli to, że bez problemu Maciuś może się spotkać z drugim szczurkiem, bo jak rozumiem chcesz sprawdzić reakcję Maciusia na drugiego przedstawiciela szczurzego gatunku. Spotkanie może nastąpić w moim domu lub u Ciebie jak wolisz.
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: czw kwie 05, 2007 6:58 pm
autor: Alices
Pweł69: nie musisz sie fatygować w końcu to mi zalezy na szczurku

. Jeszcze końcowe sprawy załatwie z tatą i dam znać

.
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: czw kwie 05, 2007 7:53 pm
autor: Alices
Hmmm... przeczytałam temat o łączeniu po raz setny...
Czy jeśli u Pawła69 szczurki polubiłyby się to powinnam je od razu puszczać na teren Maciusia (tzn mój pokój) czy zabrać oba na teren neutralny i tam je do siebie przyzwyczajać?
Po ilu, dniach tygodniach powinnam je puścić razem po moim pokoju?
Maciuś ma w łóżku swoją kryjówkę (wyjaśnienie: nigdy nie ścielę łóżka bowiem Maciuś zrobił sobie hamak z tyłu łóżka ;P) czy nie pogryzie, nie zrobi krzywdy drugiemu ogonkowi kiedy ten pójdzie za Maćkiem?
Powinny miec dwie oddzielne miseczki czy wystarczy jedna, duża kocia miska, wspólna?
Maciek obsiusiał trochę łóżko w miejscu gdzie powinna być chowana pościel. Regularnie to dezynfekuje nieszkodliwym dla gryzoni płynem, aby nie smierdziało, teraz ów miejsce jest wyłożone gazetą. Czy Maciek nie będzie traktował tego miejsca jako TYLKO swoje terytorium?
Czy różnica 6,5 miesięcy robi jakąś przeszkodę w łączeniu ( Maciek ma ok.1 , a ciurek Pawła69 3,5 miesiąca)?
Tego dokłaładnie nie wiem i chciałby6m się upewnić, aby dobrze połączyć szczury i żeby od początku wszystko było w porządku

.
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: pt kwie 06, 2007 12:03 am
autor: limba
Alices...zapoznawanie zawsze na terenie neutralnym. Kazdy kolejny krok zalezy od nastawienia do siebie szczurasow.
Zadnego od razu puszcanaia na teren Maciusia ("starego" ).
Co do puszczania na pokoj razem, wszystko znowu zalezy od ogolnego nastawienia do siebie ogonow. U mnie ostatnio zajelo to nie cale 2 tyg. Zapoznanie, zamieszkanie i puszcanie razem).
To nie jest duza roznica wieku. Nie taka zeby szczurasy nie mogly sie dogadac.
Co do misek. Jak na razie 2.
Ja zawsze wyznaje zasade dlugiego laczenia na terenie neutralnym.
RE: Kastrat, czy po zabiegu czas na kolegę?
: pt kwie 06, 2007 10:15 am
autor: Alices
limba81: Teraz już dokładnie wiem jak łączyć szczurki

. Nie będzie trudno, tylko trzeba czasu. Terenem neutralnym będzie u mnie w domu pusty strych. Jest tam mnóstwo miejsca na zapoznawanie sie ich

. Maciusia po przyjściu malucha nie bede puszczała raczej po swoim pokoju tylko za kazdym razem oba na neutralnym. W tym czasie wyszoruje podłogę, aby w miarę pozbyć się jakiegokolwiek zapachu Maćka.
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko i bez komplikacji...
