Strona 3 z 3

RE: Smrodek - sposób.

: wt maja 22, 2007 5:16 pm
autor: krwiopij
Merch ma świętą rację, że szczur zestresowany pachnie znacznie intensywniej. Nic więc dziwnego, że szczurki starsze i trzymane pojedynczo będą się nieprzyjemnego zapachu pozbywały znacznie dłużej, niż trzymane w grupce malce - te błyskawicznie się przystosują, poczują się bezpieczne i będzie po problemie (moja piątka już po 2-3 dniach na czyściutkiej ściółce zaczęła pachnieć czystym małym szczurkiem - mimo że siusiały na potęgę i klatka zalatywała chwilami mysim moczem). Moim zdaniem jeśli ktoś wziął pojedynczego ogonka, powinien jak najszybciej połączyć go z jakimś innym szczurem - na tysiące sposobów już udowadniano, że towarzystwo innego szczura ma bardzo dobry wpływ na zestresowanego zwierzaka.

RE: Smrodek - sposób.

: wt maja 22, 2007 6:10 pm
autor: maua_czarna
hmm...problem w tym,ze ja sie zwyczajnie boje je polaczyc.
na zdjeciach w moim temacie widac, jaka jest roznica miedzy mala a duzymi. to sa kolosy-wystarczy,zeby machnely ogonem i mala leci z samej gory klatki na sam dol...
kiedy dalam ja do klatki, to siedziala na dole caly czas, wiec nie moglam jej tam zostawic w obawie,ze nie bedzie jadla i pila,tylko siedziala w kacie. wiec poki co-musi siedziec osobno-puszczam je tylko razem po lozku-tam mam kontrole

RE: Smrodek - sposób.

: śr maja 23, 2007 9:23 pm
autor: PALATINA
Ja wczoraj łączyłam ze swoimi (wcześniej była kwarantanna). Nawet sie ładnie dogadują, ale niestety dziś znów rozłąka (przynajmniej na trochę), bo mała jest po kastracji i musi się troche podgoić.

RE: Smrodek - sposób.

: śr maja 23, 2007 9:44 pm
autor: yss
moje niestety piorą szynszylkę, wcisnęły ją dziś między ścianę a materac :D na szczęście mała ma towarzystwo innych "tymczasów" i nie ma pośpiechu z łączeniem... najgorsze, że moich jest takie wielkie stado, które nagle nie ma innych zajęć tylko wywracać szynszylkę... :) a mówiłam mojemu p. żeby ich na łóżko nie puszczał, ale nie posłuchał.

za to pewne dwa szczurki z interwencji już w domu stałym zakochały się w starszej szczurze, dla której są nowym towarzystwem :) i starają się robić wszystko to co ona. nie odstępują jej na krok. łączenie było błyskawiczne.. niektórzy to mają farta :D

RE: Smrodek - sposób.

: czw maja 24, 2007 8:05 am
autor: krwiopij
U mnie Lin-Lin od dzieciaków nie odstępuje. Wczoraj już pozwoliłam jej wejść na stół i się z nimi zapoznać. Komedia! Przez kratki to fukała, ale jak ją to towarzystwo oblazło, zmykała gdzie pieprz rośnie... :P Niby chce się im przyjrzeć, ale cały czas uciekać musi, bo one ją gonią. Prześmieszne są. :)

RE: Smrodek - sposób.

: czw maja 24, 2007 4:02 pm
autor: maua_czarna
:)

coz moge powiedziec. nadal sa tyko kontrolowane schadzki na lozku, bez wpuszczania do wspolnej klatki. mala musi zadowolic sie tym,i towarzystwem czlowieka. chyba nie jest jej zle, bo SMRODEK ZNIKNAL!:D:dontrat: