Strona 3 z 5

Odp: Maestro & Anton od alainaprv

: sob gru 08, 2007 10:05 am
autor: Telimenka
nie no bossscy sa a w ogole uwielbiam zdjecia kiedys i teraz widac jak rosna jak ja patrze na zdjecia Kuhy i Ylah kiedys to o boze ;p jakie ciemne kruszyny

Odp: Maestro & Anton od alainaprv

: sob gru 08, 2007 12:14 pm
autor: sophiya
Eh, bobasy jak się poznaliśmy to miały 3 tygodnie. Z domu prawie nie wychodziłam, aby móc ich niańczyć. Kiedy w ogóle WYSZŁAM z domu ze znajomymi, to ich pierwsze pytanie brzmiało: i jak tam szczurki? W tym miejscu następował głęboki wdech, a opowieść mogła się ciągnąć godzinami, wzbogacana częstymi "ah" i "oh".

Na wspomnienia mi się zebrało:). Mam nadzieję móc powtórzyć akcję z niańczeniem, jako, że gwiazdka się zbliża.

Dziękujemy za komplementy, chłopcy wymiziani i serdecznie dziękują.
A filmik zrobiony pod muzykę, ponad godzinę to tworzyłam. Irytujące - trochę ponad minutę, a roboty tyle.

wczoraj udało mi się strzelić im jeszcze 2 zdjęcia, niestety z lampa błyskową:

Obrazek sobie siedzę.
Obrazek tak jakbym nie wiedział co jest na dole. spłaszczyć się nigdy nie zaszkodzi;)

Odp: Maestro & Anton od alainaprv

: śr gru 12, 2007 7:57 pm
autor: Pamelka666
Maestro to istana Mafia, chodzi mi o wygląd! Heh, może Mafcik tylko troszkę jaśniejsza... ;)

Odp: Maestro & Anton od alainaprv

: śr gru 12, 2007 8:51 pm
autor: susurrement
jak mniemam.. anton bratem mojego pumby, a maestro timonka :) ahh, wymiziaj rodzinke od nas :*

Odp: Maestro & Anton od alainaprv

: pn gru 17, 2007 12:19 pm
autor: sophiya
dziewczyny, wymiziałam chłopaków od Was. Czochranko dla Waszych panienek, w pewnym sensie tworzymy rodzinę :D

Odp: Maestro & Anton od alainaprv

: pn gru 17, 2007 11:31 pm
autor: sophiya
Nowa sesja - portretowa :D

Obrazek        Obrazek        Obrazek

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: ndz sty 06, 2008 1:49 am
autor: susurrement
czemu zaniedbujesz swoją rodzinkę? :> czekamy z niecierpliwością na nowe fotki i jakieś wiadomości co u Was! :)

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pn sty 07, 2008 12:30 am
autor: sophiya
Hoho, ostatnio chłopcy wprawili mnie w osłupienie. Otóż: Od 2-3 miesięcy nie tykali podstawowego pokarmu. ANI-ANI. Ciągle tylko ziemniaczki, kaszki, cykorie - wszystko, tylko nie szczurze pożywienie. Kiedy przez cały dzień w klatce mieli tylko suchy i cykorię - szamali całą cykorię, a potem rzucali się wygłodniali na gotowany makaron.

Bez przekonania kupiłam Vitacraft Emotion B., nasypałam, a tu moim oczom ukazują sie dwa ogony wystające z miseczki na suche :D Pełen sukces - zjadają wszystkie składniki [sic!]. Tych chrupek, których oni nie zjedzą ja nie pogardzę, ale o tym szaa 8) Poprzedni pokarm to był Prestige Rat Crispy, i po swoich doświadczeniach - nie polecam.

Mieliśmy problem - drapanie. Istotnie, przez pewien czas maluchy dostawały codziennie co najmniej dwa razy dużą michę kaszki dla dzieci, plus jajka, mięsko, gerbery. Drapanie było okrutne.
Pani wetowa poleciła aby dawać im zwykłe chrupki i herbatniki dla dzieci [Miśkopty?] - mało białka, a ponoć doskonałe dla ich podniebienia. Ale to jeszcze przed nami.

Moja mama uwielbia Antonka i bardzo chwali się tym, że nie ma problemu z braniem go na ręce. Kiedy ja go próbuję wziąć , mały wydaje serię pisków i ucieka w te pędy. Rozpuściłam go, odpuszczając za każdym razem kiedy piszczał, to teraz mam za swoje:P

RAT ONLY
Obrazek

pieszczotliwie - Tonek
Obrazek

przycupnąłem sobie
Obrazek

O, widzę nowy pasek do aparatu. Ten też zjem.
Obrazek

Słodkie oczka, usteczka w ciup
Obrazek

Tfu, włożyłeś mi ogon do pyszczka
Obrazek

En face też dobrze wyjdę.
Obrazek

Potrzymam sobie łapkę hehe
Obrazek

Bez dropsa nie podchodź
Obrazek

Dywan w dole. Bardzo zajmujący.
Obrazek

Idzie kto szybciej
Obrazek

W pościeli
Obrazek

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pn sty 07, 2008 3:41 pm
autor: Pamelka666
Widze, że rodzeństwo Mafii tak samo rozpuszczone i fotogeniczne :D Ogonka mojej koleżanki (sis Antona) też strasznie piszczy przy dotykaniu. Super fotki, wymiaziaj chłopakó ;)

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: sob sty 12, 2008 3:28 pm
autor: susurrement
cudne zdjęcia :) a komentarze jeszcze lepsze.. aż się na głos zaśmiałam :p
mój Pumba, brat Antona, też piszczy przy dotykaniu.. A Twój Anton też się non stop drapie? Bo mój Pumbuś zdrowy, pasożytów, uczuleń, etc brak, a on się non stop drapie. Może z nerwów? ;)

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: sob sty 12, 2008 9:37 pm
autor: sophiya
Pamelka, wymziałam najlepiej jak mogłam :)

susurrement, jeśli chodzi o piszczenie naszych kapturków, to konsultowałam się z weterynarz - wymacała Antona całego, nie stwierdziła żadnych obrażeń, a on nie pisnął przy tym ani razu. Stąd wniosek, że po prostu z charakteru jest taki niedotykalski.
Natomiast widziałam na forum wypowiedź dziewczyny, który miała wiele szczurów, ale tylko 4 spośród nich piszczały przy podnoszeniu/dotykaniu. Na starość trzy z nich miały padaczkę, jeden częściowy paraliż.
Nie chcę złowróżyć, ale może [nie musi, może] to być zapowiedzią problemów neurologicznych, i jest to opinia potwierdzona przez panią wetową.

Co do drapania - tak, obaj się drapią. U nas to jest przez zbyt dużą ilość białka. Staram sie jak mogę, aby im nie dogadzać ponad miarę, ale nie zawsze się przykładam^^. I np. zamiast jednej miseczki kaszki tygodniowo dostają dwie-trzy.

susurrement, może u Ciebie powód jest ten sam?

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: sob sty 12, 2008 10:14 pm
autor: limba
Co do piszczenia i powiazania z padaczka. Moj Keks mial padaczke i niedowlad lapek tylnich od malenkosci, i mimo ze byl strachulkiem, nigdy nie piszczal przy podnoszeniu. Pysio ktory mieszkal u Esti z tego co pamietam tez nie piszczal, a mial padaczke. U mnie jak do tej pory piszczaly przy podnoszeniu dwie kobietki i zadna nie miala padaczki. Wiec co kraj to obyczaj ;) Trzeba pamietac ze u samcow dosc czesto zdrzaja sie niedowlady w podeszlym wieku.
To tak dla porownania doswiadczen ;)

Co do chlopcow to sa cudni :D "bez dropsa nie podchodz" -- powali mnie podpis...

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: ndz sty 13, 2008 10:43 pm
autor: susurrement
Pumba od samego początku jak do mnie trafił to się tak drapał. dodatkowo drapie się tylko w dolnej partii ciała, w miejscach gdzie ma białe futerko ;) więc na przebiałczenie mi to nie wygląda. chociaż.. nie zdziwiłabym się, ciągle im czymś dogadzam :)
Maestro ma przecudne znaczenie na pyszczku :) A mój Timuś z czasem coraz jaśniejszy.. niedługo naszej nowej albinosce dorówna ;)

pozdrawiamy Was cieplutko i mizianko przesyłamy!

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt sty 18, 2008 12:52 pm
autor: sophiya
hah, ciesze się, że rozbawiłam moich gości wątkowych:D

Sussurement, chciałabym zobaczyć aktualne fotki Timona. Ciekawa jestem jaka jest różnica w ich jaśnieniach. A apropos tymczasu to zastanawiam się co będzie jak Pumba spotka Antona. Toż to charakterne chłopaki, mimo, że jeden bezjajcy. Bo Maestro jest tak samo spokojniutki jak Timon - na plecki można przerzucić, pomiziać, połachotać kosmatą kluskę, a on będzie DELIKATNIE dawał do zrozumienia, że on nie koniecznie musi tu zostawać :D

Natomiast Antoś jest taki impulsywny, że czasem spodziewam się, że mnie chapnie np. przy podnoszeniu. Cały spięty, jak by gotował się do skoku. Nigdy to jeszcze nie nastąpiło, więc podziwiam jego silną wolę i próby panowania nad sobą :D

Re: Maestro & Anton od alainaprv

: pt sty 18, 2008 10:24 pm
autor: susurrement
ok, sfotografuję go w wolnej chwili :) ale różnica jest niesamowita!
też jestem ciekawa spotkania Pumby z Antonem. myślę, że to może być ciekawe.. muszę to zobaczyć! :) oj Pumba faktycznie, mimo, że jajka to już tylko wspomnienie - charakterek ma niezły. poza tym ma w sobie mnóstwo energii. moja mama nazywa go "galopkiem" :)
no, to Maestro faktycznie taki sam jak Timon. strasznie to urocze :) uwielbiam go przewracać na plecki i miziać to jego brzuszysko ::)
oj, i w tym momencie cieszę się, że Pumba wykastrowany. nawet nie próbuje już mnie gryźć. ale przed kastracją mało mi ręki nie odgryzł ;)