Szczur jest OK, ale ten ogon.... tu chwalimy ogony!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
Przychylam się do zdania Aś. Sposób postepowania zalezny jest od tego jakich masz rodziców. Chyba nie chce usłyszeć stanowczego polecenia, że szczurek ma zniknąć z domu. Jeżeli rodzice przeciwnikami szczurków lub bardzo niezdecydowani postaraj sie jedno z nich przekonac do szczurka, wtedy będziesz miał sojusznika.
Owocnych negocjacji
Owocnych negocjacji
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1
http://stylowabizuteria.com.pl/
http://stylowabizuteria.com.pl/
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
Chyba szczura pod koniec najbliższych wakacji (a tak właściwie to dwie szczurzyce) wezme znienacka bo negocjacje z mamą to ... a co do taty to ok.
Na szczura przygotowania trwają! ;-)
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
Jeśli jeteś pewien że mama nie chętnie zareaguje na ten pomysł to lepiej zrobic jej małą niespodziankę ja tak zrobiłam z chomikiem...ale naszczeście na szczury zgodzili sie bez bicia
-
- Posty: 95
- Rejestracja: czw mar 11, 2004 2:16 pm
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
wszystko zalerzy od rodziców...u mnie przynoszenie zwierzaków z zaskoczenia do domu to standard...tak robiła moja mama w dzieciństwie....jak miałam 8 lat mój tata przyniósł do domu psa mimo wyrażnego sprzeciwu mamy...ja już od podstawówki przynosiłam chomiki,myszki ,zabki itp .bez zgody.ostatnio wychodząc po pokarm dla zwierzaków kupiłam aksolotla...po śmierci motki rodzice powiedzieli ,że rzadnych szczurów więcej...2 dni później kupili fetce nową ściółkę,bo "byli w zoologicznym,a ona jest przecież chyba uczulona na trociny",z tego co wiem to mój tata niedługo przyniesie "coś"do domu...ciekawe co na to mama...i co to będzie...
nie popieram jednak takiego postępowania jeśli się nie ma pewności ,że zwierzak na pewno zostanie,bo potem jest mnóstwo kłopotów, a wszystko najbardziej odbija ise na biednym stworzonku niestety....
nie popieram jednak takiego postępowania jeśli się nie ma pewności ,że zwierzak na pewno zostanie,bo potem jest mnóstwo kłopotów, a wszystko najbardziej odbija ise na biednym stworzonku niestety....
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
Ja wszystkie zwierzęta z mam z sposobu nagłego przyniesienia zwierzaka do domu bez zgody i to skutkowalo u mnie rodzicom bylo żal zwierzaka wydać jak ja je pokochałam Tylko raz pytałam się czy moge przynieść 5 dniowego psa bo matka go odrzuciła
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
u mnie znienacka podzalalo tylko raz no to Floyd jest tej znienacki owocem
ale dawno temu po moich 4 samiczkach przynioslam jedna samiczke byla slicnza 3 kolorowa rudy agudi i bialy i to sie tak zlewalo aldnie miedzy soba no ale nastepnego dnai z wielkim placzem musilam ja odac i tez niedawno dwa tygodnie temu z lysolem do domu przynioslam malego kapturka (lysol byl umowiony- kapturek nie) i po 4 godiznach bycia u mnie wrocil do domkua byl taki slodki malusi
no ale to przez tate bo jak by tata sie na wszystko zgadzal a mama nie to by probremu nie bylo a tu tata zawsze ze to brudzi smeirci (bardzje brudzi ale to przez myszoskoczki ktore trociny wywalaja) i ze nie ebdzie z nimi co w wakacje zrobic najczescej jezdza z nai ale do naszego domku a nie do niewiadomo czego
ale gdy mamy sie niezgadzaja na gryzonia najlepiej jest przyniesc z zaskoczenia
ale dawno temu po moich 4 samiczkach przynioslam jedna samiczke byla slicnza 3 kolorowa rudy agudi i bialy i to sie tak zlewalo aldnie miedzy soba no ale nastepnego dnai z wielkim placzem musilam ja odac i tez niedawno dwa tygodnie temu z lysolem do domu przynioslam malego kapturka (lysol byl umowiony- kapturek nie) i po 4 godiznach bycia u mnie wrocil do domkua byl taki slodki malusi
no ale to przez tate bo jak by tata sie na wszystko zgadzal a mama nie to by probremu nie bylo a tu tata zawsze ze to brudzi smeirci (bardzje brudzi ale to przez myszoskoczki ktore trociny wywalaja) i ze nie ebdzie z nimi co w wakacje zrobic najczescej jezdza z nai ale do naszego domku a nie do niewiadomo czego
ale gdy mamy sie niezgadzaja na gryzonia najlepiej jest przyniesc z zaskoczenia
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
wiecie co..własnie sprawdzam ta metodę Kupiłam trzeciego szczurka a rodzice są we wrocławiu. Dopiero jutro się dowiedzą
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
[quote="myszka"]wiecie co..własnie sprawdzam ta metodę Kupiłam trzeciego szczurka a rodzice są we wrocławiu. Dopiero jutro się dowiedzą [/quote]
Z chęcią się dowiem jak zareagowali twoi rodzice
btw. troszkę zbaczając z tematu; co robicie ze swoimi szczurami w wakacje tzn. gdzie je zostawaicie gdy gdzieś jedziecie?
Z chęcią się dowiem jak zareagowali twoi rodzice
btw. troszkę zbaczając z tematu; co robicie ze swoimi szczurami w wakacje tzn. gdzie je zostawaicie gdy gdzieś jedziecie?
Na szczura przygotowania trwają! ;-)
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
jak nie mam mnie 2-3 dni to rodzice do nich zaglądają
jak bym wyjeżdzała na dłużej to podrzuciłabym je zaszczurzonej koleżance
jak bym wyjeżdzała na dłużej to podrzuciłabym je zaszczurzonej koleżance
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
Rudej pakuję małą klatkę do samochodu i jadę z rodzicami na działkę. Będzie tam dziewczyna mogła połazić po trawce.A jak się ochłodzi to wracam z nia do Gdańska.
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
A co myślicie jakby zostawic dwa szcurki w sklepie zoologicznym np. na dwa tyg. a potem je odebrać. Od razu mówię, że sprzedawca wygląda na obczajonego ze zwierzakami.
Na szczura przygotowania trwają! ;-)
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
ja tez moje ogony zabieram z soba wszedzie (na obozy nie jezdze ani nic wiec jest dobrze) a moze te w wakacje wyjade do domku kdies nad jeziorem ktory bedziemy wynajmowac wiec tez wezme je ze soba chyba tam kamer nie am wiec przez jakis czas beda mogly sie pogniesc w miejszej klatce;)
a i jeszcze mam jednak w te wakacje wyjechac na oboz ale tez stawiam na kolezanki lub siostre bo brat jestza leniwy
a i jeszcze mam jednak w te wakacje wyjechac na oboz ale tez stawiam na kolezanki lub siostre bo brat jestza leniwy
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
Nie wiem dlaczego ale ja bym się nie zgodziła. Obawiałabym się zostawić w sklepie zoologicznym. Może bym się bała że inny pracownik który o tym nie wie sprzeda mi Rudą. Albo jak będzie trzymana z innymi szczurami to ja pogryzą, albo jak ją odbiorę to będzie w ciąży,albo zachoruje....Nie, ja bym nie zostawiła w sklepie, biorę ją wszędzie ze sobą i niech tak zostanie.
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
[quote="Agatka =)"]Nie wiem dlaczego ale ja bym się nie zgodziła. Obawiałabym się zostawić w sklepie zoologicznym. Może bym się bała że inny pracownik który o tym nie wie sprzeda mi Rudą. Albo jak będzie trzymana z innymi szczurami to ja pogryzą, albo jak ją odbiorę to będzie w ciąży,albo zachoruje....Nie, ja bym nie zostawiła w sklepie, biorę ją wszędzie ze sobą i niech tak zostanie.[/quote]
Źle mnie zrozumiałaś, mi chodzi o to aby oddać do sklepu szczury ze swoją własną klatką.
Źle mnie zrozumiałaś, mi chodzi o to aby oddać do sklepu szczury ze swoją własną klatką.
Na szczura przygotowania trwają! ;-)
Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?
No ze swoją własną klatką to co innego, ciekawe tylko czy się w sklepie by zgodzili.