[GUZ] nawrot

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
PALATINA

[GUZ] nawrot

Post autor: PALATINA »

Trzymaj się! :cry:

Ja przez 4 miesiące leczyłam zapalenie płuc Bonifacego...
Nie udało się. Zmarł niedawno...
Teraz widzę, że jego brat zaczyna mieć podobne objawy...
Boję się... :cry:
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

[GUZ] nawrot

Post autor: GoHa »

trzymaj sie Guska... i Palatino ty rowniez... Wiem jak to boli gdy patrzysz jak twoje ukochane szczurzatko slabnie w oczach... Nic tylko kochac je i dawac jak najwiecej radosci... Ich zycie takie krotkie... szkoda, ze choroby skracaja je jeszcze bardziej... :cry: :cry: :cry:
Dobrze jest być kochanym... :)
Guśka
Posty: 69
Rejestracja: sob lut 28, 2004 3:17 pm

[GUZ] nawrot

Post autor: Guśka »

Ciezko jest patrzec jak je cialko slabnie, troche trudno jest jej sie poruszac, nie mogla wejsc na poleczke musialam pomoc jej sie wdrapac, teraz sobie odpoczywa...czemu one tak szybko odchodza :cry: ...ledwo zdazysz pokochac malucha a on juz zaczyna chorowac i odchodzi... :cry:
Palatina wierze ze Twoj szczurek bedzie zdrowy i dziekuje wam za slowa otuchy...
PALATINA

[GUZ] nawrot

Post autor: PALATINA »

Musimy się jakoś trzymać.
Prawie każdy z nas już to przechodził raz lub wiele razy...
Ale straszne jest za każdym kolejnym razem.
Bądź silna!
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[GUZ] nawrot

Post autor: Beeata »

Guska...jest mi strasznie przykro :((( Czy naprawde nie mozna jej operowac? Gdyby to byly guzy zlosliwe ,z przerzutami na wewnetrzne organy to ona juz by pewnie nie zyla.Moze to sa tylko guzy na powierzchni ciala? Juz sama nie wiem co powiedziec:(
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[GUZ] nawrot

Post autor: IVA »

Guśka - guz dosyc szybko sie rozwijają ale jeżeli mała je, i porusza sie to ja nie podejmowałabym decyzji o uśpieniu. U mojej Lineczki w tydzien po operacji pokazały sie następne guzki i tez było ich dosyc sporo, wet nie chciał jej juz operować. Ona przeżyła jednak jeszcze 3 miesiące chociaż guzy się rozrosły. Prawie do końca jadła i piła i chodziła pomału na wycieczki. Trzymam mocno kciuki za Inkę.

Palatina a moze spróbowałabys zawiesiny dla dzieci Bactrim. To antybiotyk ale mniej inwazyjny niz te w zastrzykach dla ogonków. Filipce pomogło kilkakrotnie, a i Gwiazdeczce, kiedy sie rozchorowała gdy była bardzo malutka i nawet nie mozna było podac jej minimalnej dawki w zastrzyku. Ja podaję go pipetką. Filipka ma 2 kreseczki ze strzykawki ale ona jest leciutka więc Twój szczurasek (który jest znacznie cięższy) powinien dostac więcej (4 kreseczki). Dużo zdrówka dla Benjamina
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
PALATINA

[GUZ] nawrot

Post autor: PALATINA »

Bonifacemu Bactrim nie pomógł, bo też go przez jakiś czasa dostawał. Boję się, że to jakieś bakterie i że sie uodporniły na antybiotyki :cry:
Zobaczymy...
Odzieliłam Antosia, żeby się nie zaraził - jesli to by się okazało zaraźliwe!
Guśka
Posty: 69
Rejestracja: sob lut 28, 2004 3:17 pm

[GUZ] nawrot

Post autor: Guśka »

wlasnie...caly czas nowe guzki sie pojawiaja..i dlatego kazdy weterynarz nie chce jej operowac...mowia ze to nie ma sensu...i chyba maja racje.
:cry: :cry: z dnia na dzien mala ma wiekszy bagaz na pleckach...caly czas je moze troszke mniej...mam nadzieje ze nie boli jej to bardzo...nie chce zeby cierpiala..
Palatino zycze Twojemu szczurkowi duzo zdrowka...
PALATINA

[GUZ] nawrot

Post autor: PALATINA »

A ja Tobie i Twojemu ogonkowi dużo siły!!!
Ja jestem pogodzona z tym, że szczuraski tak szybko odchodzą i już się nauczyłam nie ratować ich za wszelką cenę, tylko kochać i być z nimi do samego końca!

A po majowych świętach dołączy do mnie nowy albinosek z laboratorium.
Uratuję kolejne zycie i dam mu troche radości, której jeszcze nikt mu nie ofiarował - o to chodzi w tym życiu!
Guśka
Posty: 69
Rejestracja: sob lut 28, 2004 3:17 pm

[GUZ] nawrot

Post autor: Guśka »

Juz gratuluje przyszlego szczurka :)...
ja ma tylko Inke (niestety rodzina nie zgodzila sie na wiecej ogonkow)...i nie wyobrazam sobie tego ze niedlugo moze jej zebraknac.. :( ...jednak smierc jest nieodlaczna czescia zycia, i kiedys musii nastepic...jednak nie potrafie sobie tego jakos przetlumaczyc...ze Jej zabraknie...i nie wiem czy bede potrafila zaopiekowac sie nastepnym maluchem..
PALATINA

[GUZ] nawrot

Post autor: PALATINA »

Ja mam 5 szczurków - łatwiej jest zostać z innymi, gdy któryś odchodzi.
Smierć szczuraska przechodziłam już 9 razy. Każdy kolejny tak samo boli, ale jest znacznie łatwiejszy do zaakceptowania!

Trzymaj się!
Jestem z Tobą!
Alispo
Posty: 473
Rejestracja: śr sty 14, 2004 10:48 pm
Lokalizacja: Warszawa

[GUZ] nawrot

Post autor: Alispo »

palatina-gratuluje nowego"rescued" szczurka:)i mam [ytanko-skad je bierzesz?i jak ci sie udaje je stamtad wydobyc?moze tam czesto jest taka mozliwosc i mozna by to rozglosnic.pozdr!
zostaly tylko koty i papugi....
[']: Rocky,Gaja,Gryzelda,Maja,Doti,Arka i Tosia
http://tailending3.blog.pl
http://www.empatia.pl
PALATINA

[GUZ] nawrot

Post autor: PALATINA »

Biorę je z laboratorium katedry fizjologii SGGW.
Ale można je wydobyć dopiero, kiedy są już niepotrzebne - czyli po doświadczeniach i to samce. Trzeba się regularnie pytać, bo oni nie rozgłaszają wcale, że coś chcą zlikwidować!
A wszystkie lub prawie wszystkie samice zabijają dla pokazowego doswiadczenia na kurczącej się macicy :cry: :evil:

Słyszałam, że będą za ok miesiąc jeszcze 4 do wzięcia.
Powiedz mi Alipso, czy jeśli będę miała okazję, to mam brać wszystkie, a potem się będzie szukało domów??? Nie mogę mieć tylu szczurasów w domu, ale mogę je ewentualnie dla kogoś przechować, jesli to by im życie uratowało.
Guśka
Posty: 69
Rejestracja: sob lut 28, 2004 3:17 pm

[GUZ] nawrot

Post autor: Guśka »

Inka nie czuje sie juz za dobrze :cry: ...rozdrapala sobie troche w niektorych miejscach te guzy i ma strupki. NIe rusza sie zbyt wiele, przewaznie spi...pije i je ale raczej tylko miekie rzeczy czasem troche ziarenek. Guzki powsataja nowe, nie wyglada to za dobrze :( ...Strasznie teraz do mnie lgnie...kiedys raczej nie lubila zeby zadlugo ja trzymac na rekach, nie mogla zbyt dlugo usiedziec na ramieniu, byla zywotnym stworzonkiem...a teraz :( ...musi czuc mnie przy sobie, przytula sie i zasypia na moich kolanach albo przy rece...
nie wiem jak mam postapic...
PALATINA

[GUZ] nawrot

Post autor: PALATINA »

A ja nie wiem, co Ci doradzić.
Jestem z Toba!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”