Strona 3 z 10
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt wrz 23, 2008 7:07 pm
autor: odmienna
...tylko pogratulować takiego łączenia
Sliczne szczurki a Ty ze dwa horrory przeczytaj coby wiedzieć, jak wyglądają i zachowują się wampiry

(
palec bidusia uszamał- a Ta od razu: wampir 
)
.......
(no i ogromnie się cieszę, bo nie wygląda jakoś, żebyście pod moistem mieszkali

)
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt wrz 23, 2008 7:23 pm
autor: pin3ska
Koc na kanapie to dobre posunięcie - moje wygryzły mi w kanapie dziure, bo nic na niej nie lezało

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt wrz 23, 2008 8:08 pm
autor: limba
lavena mi to na paluszku wyglada jak strupek po dziabie badz zadarciu pazurka.
Jesli nie jest zaczerwienione, opuchniete to tylko obserwuj

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt wrz 23, 2008 10:06 pm
autor: _runa_
i tak najgorszy dzik został u mnie..tauri to dopiero ma traumę jak się człowiek zbliża, nie mam pojęcia co on musiał kiedyś przeżyć, zobaczymy co z tych naszych ślązaków wyrośnie

trzymajcie się za ogonki

pozdrawiam!
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: śr wrz 24, 2008 11:53 am
autor: lavena
pin3ska pisze:Koc na kanapie to dobre posunięcie - moje wygryzły mi w kanapie dziure, bo nic na niej nie lezało

No ja za to mam dziury w kocu. Moim kochanym kocyku którym mama przykrywała mnie jeszcze w kołysce
Zadziwia mnie fakt że takie małe stworzenia są w stanie tak szybko wyprodukować tyle smrodku...
Nie wiem czy leją tak jak głupie bo teren sobie znaczą czy to coś innego ale sprzątnę klatkę, zmienię papierowe ręczniki a godzinę później już są mokre i czuje ich zapach... Śmierdziele paskudne

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: czw wrz 25, 2008 11:26 am
autor: _runa_
co 3 smrodkowe kałuzniki to nie 20

buahaha ale strzeż się bo nie znasz dnia ani godziny

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: czw paź 02, 2008 8:23 pm
autor: lavena
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: czw paź 02, 2008 8:44 pm
autor: zalbi
jakie przytulanki.. tylko pozazdrościć..
a ten paluszek..
mi sie tak zrobiło, jak sobie palec bramą przyszczypiłam.. taki mały krwiak pod skórą.. zeszło po maści ichtiolowej..
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: czw paź 02, 2008 9:44 pm
autor: strup
Czy wszystkie czarne tak sie świecą? ; D
śliczne stadko.

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt paź 07, 2008 10:14 am
autor: lavena
Od kilku dni są u mnie albinoski.
No przesłodkie te maluchy, pulsują oczkami, wtulają się w ramie.

W końcu zobaczyłam jak wygląda kiwanie się na boki u czerwonookich, bo Rokfor mimo czerwonych oczu tak nie robi.

Lubie jak na zdjęciach oczęta się tak świecą
Zapoznałam ich z moimi chłopakami, pobiegali sobie razem potem się zamienili klatkami. Moi kawalerowie poszli im wyżerać jedzenie z miski a maluchy zwiedzać klatkę chłopaków.
Ciekawe ile szczurów trzeba by było żeby ułożyć szczurzą szachownicę
No i nie ma to jak wtulić się w dziadka Rokfora...
Ogonki znalazły już domek więc nie długo zostaną u mnie... a szkoda bo myślałam że jak by tak trochę z nami pomieszkały to by mi się chłop przyzwyczaił do większej ekipy i może by z nami zostały na zawsze

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt paź 07, 2008 10:20 am
autor: limba
Sliczne labinoski

Uwielbiam polaczenia czarne z bialym

Rokfor to dzielny bardzo pan
Wiesz lavena, zawsze mozesz za szybko nie miec czasu zeby oddac bialych panów

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt paź 07, 2008 10:34 am
autor: odmienna
a może... znajdź czas,żeby je oddać- przecież sporo DT jeszcze potrzeba... a Mężczyzna zmylony faktem, że za pierwszym razem tak szybko poszło...
Te białe kulki jakieś czarodziejskie

nie jesteś pierwszą osobą, która mówi o pulsujących ślepkach a normalnie, na taki "prezent" miesiącami czekać trzeba - wdzięczne z szansę, którą dostały, czy jak?

Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt paź 07, 2008 10:35 am
autor: Magamaga
No pięknie, widzę, że chciałaś wrobić chłopa tak jak ja z Fionką..

Labiki słodziutkie, a Rokfor to normalnie mój ulubieniec, mam nadzieję, że ze zdrówkiem u niego ok.
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: czw paź 09, 2008 8:54 am
autor: lavena
Zdrówko póki co ( odpukać ) w porządku ale dopiero teraz odkąd pojawiły się młodsze ogonki widzę jak się biedak zestarzał. Jest powolny, nie chce mu się już biegać, jak są wypuszczone z klatki to młode szaleją a on woli przyjść na trochę się poprzytulać a potem idzie w swoje miejsce pod stołem gdzie ma położony polarek i zasypia. Widzę że we wspinaniu po szczebelkach klatki też już nie jest taki zwinny. Mają w górnej części klatki powieszone sitko takie do smażenia frytek

i ma problem żeby się tam wspiąć a póki co kawałek do wspinaczki jest ( bo czekam na pleksi od kumpla żeby pięterka gdzieś wyżej zrobić ) Będę musiała jakoś klatkę urządzić tak żeby miał we wszystkie miejsca łatwy dostęp.
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
: wt paź 14, 2008 5:01 pm
autor: lavena
No i się za szybko pochwaliłam dobrym zdrowiem Rokiego...
Wyjechałam na weekend do domu, wróciłam w niedziele i jak zobaczyłam jak Roki oddycha to aż nad nim zapłakałam.... od razu dostał furosemid i aminofilinę.
W poniedziałek poleciałam do wetki. Dostaje antybiotyk i furosemid. Osłuchała go - ma duży obrzęk płuc...
Sporo schudł, wyżej pisałam że jakiś słaby się zrobił może to nie starość tylko pierwsze objawy nawrotu choroby tylko je przegapiłam... chociaż z drugiej strony nie chodziły mu boczki oddychał normalnie...
Tak się o niego martwię...
Ja też jestem chora i na antybiotykach ( chyba zapalenie oskrzeli ) jak myślicie czy mógł się zarazić ode mnie?? Zdrówko ma i tak nadszarpnięte a ja byłam siedliskiem zarazków...