Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Moderator: Junior Moderator
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Jakie ślicznościowe...poprostu
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Jak tam małe ogonki?
Daj nowe fotki
Jestem ciekawa jak tam sie maluchy sprawują
Zostają u ciebie czy szukasz domu ?
Gratuluję cierpliwości do maluszków i wytrwałości przy zajmowaniu się nimi
Ile masz wszystkich ciurków w sumie?
Są jakieś ślady mamy?
Pozdrawiam
Olivia
Daj nowe fotki
Jestem ciekawa jak tam sie maluchy sprawują
Zostają u ciebie czy szukasz domu ?
Gratuluję cierpliwości do maluszków i wytrwałości przy zajmowaniu się nimi
Ile masz wszystkich ciurków w sumie?
Są jakieś ślady mamy?
Pozdrawiam
Olivia
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
ufff o odchowywaniu takich maleństw wiem tyle, że to karkołomnie trudna sprawa, więc tylko z zapartym tchem śledziłam Twoje poczynania. Teraz można odetchnąć z ulgą- udało się serdecznie gratuluję.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0a ... d440a.html - jejkujejku
moim zdaniem macie szczęście, że nie jest ich ze dwanaście, bo wyobrażam sobie ile w takich okolicznościach musiałoby kosztować rozstanie się z którymkolwiek...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0a ... d440a.html - jejkujejku
moim zdaniem macie szczęście, że nie jest ich ze dwanaście, bo wyobrażam sobie ile w takich okolicznościach musiałoby kosztować rozstanie się z którymkolwiek...
- __AnKA19__
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz wrz 21, 2008 3:11 pm
- Lokalizacja: Głogów
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Maluchy rosną i wydaje mi się że nawet całkiem zdrowo :)Jedzą już same także przenieśliśmy je już do normlanej klatki. Oświadczam, że po przeprowadzce dostały ataku ADHD Są niesamowicie rozbrykane, biegają po klatce jak szalone, wchodzą w każdy kąt, są poprostu boskie.
Oprócz 4 maluszków jest tylko ich tatko, który po odejściu mamusi strasznie posmutniał :(Jak narazie maluchy są chyba za małe żeby poznały się z tatkiem, ale postawiliśmy ich klatki obok siebie i jak widzi maluchy robi się bardziej wesoły. Z natury to bardzo spokojny i bojaźliwy szczurek więc tym bardziej brakuje mu towarzysza.
Tak więc maluchy z nami zostają nie ma co !! Nie miałabym serca oddać żadnego.
Problem będzie tylko z Małą Mii, bo to będzie jedyna samiczka w stadzie, więć...
albo przeniesiemy ją do drugiej klatki i dokupimy towarzyszkę... albo będziemy musieli wykastrować pozostałą czwórkę...
Narazie nie wiem jakie rozwiązanie będzie lepsze, jeszcze mamy troche czasu na podjęcie decyzji
Ale fakt wychowanie małych szczurków nioe jest łatwą sprawą, cztery daliśmy jakoś radę
... z dwunastką sobie nie wyobrażam
Oprócz 4 maluszków jest tylko ich tatko, który po odejściu mamusi strasznie posmutniał :(Jak narazie maluchy są chyba za małe żeby poznały się z tatkiem, ale postawiliśmy ich klatki obok siebie i jak widzi maluchy robi się bardziej wesoły. Z natury to bardzo spokojny i bojaźliwy szczurek więc tym bardziej brakuje mu towarzysza.
Tak więc maluchy z nami zostają nie ma co !! Nie miałabym serca oddać żadnego.
Problem będzie tylko z Małą Mii, bo to będzie jedyna samiczka w stadzie, więć...
albo przeniesiemy ją do drugiej klatki i dokupimy towarzyszkę... albo będziemy musieli wykastrować pozostałą czwórkę...
Narazie nie wiem jakie rozwiązanie będzie lepsze, jeszcze mamy troche czasu na podjęcie decyzji
Ale fakt wychowanie małych szczurków nioe jest łatwą sprawą, cztery daliśmy jakoś radę
... z dwunastką sobie nie wyobrażam
Z nami: Chopin, Lio, Shortii, Mała Mii, Zgredzio
W serduszku: Lilu ('), Edzia (')
W serduszku: Lilu ('), Edzia (')
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
...może warto rozważyć sterylizację dziewczynki- (jedna operacja zamiast czterech a w dodatku samiczkę, ten zabieg może uchronić przed różnymi hormono-zależnymi świństwami)
atak ADHD był nieunikniony to niestety (a może stety) normalny stan u zdrowych szczurkowych drobnoustroi... ale: dacie radę - najwyżej telewizorka nie będziecie przez jakiś czas oglądać, bo rozrywek będziecie syci
atak ADHD był nieunikniony to niestety (a może stety) normalny stan u zdrowych szczurkowych drobnoustroi... ale: dacie radę - najwyżej telewizorka nie będziecie przez jakiś czas oglądać, bo rozrywek będziecie syci
- __AnKA19__
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz wrz 21, 2008 3:11 pm
- Lokalizacja: Głogów
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
a że można też dziewczynkę wysterylizować to nie wiedziałam, więc i taką mozliwość się rozważy Ale czy te sterylizacje i kastracje to tak całkiem bezpieczne?? Czy szczurki funkcjonują wtedy normalnie, nie są smutniejsze??
A może ktoś znadobrego weterynarza co wykonuje takie zabiegi w okolich dolnegośląska?? Bo nasz dotychczasowy weterynarz niestety się tym nie zajmuje :/
A może ktoś znadobrego weterynarza co wykonuje takie zabiegi w okolich dolnegośląska?? Bo nasz dotychczasowy weterynarz niestety się tym nie zajmuje :/
Z nami: Chopin, Lio, Shortii, Mała Mii, Zgredzio
W serduszku: Lilu ('), Edzia (')
W serduszku: Lilu ('), Edzia (')
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Żaden zabieg nie jest do końca bezpieczny i wiąże się z ryzykiem (narkoza). Sterylizacja samiczki jest o tyle dobra, że zmniejsza ryzyko wystąpienia guzów (które u samic są bardzo częste), ropomacicza, itp
Szczury nie przywiązują uwagi do swoich narządów rodnych w przeciwieństwie do ludzi Więc smutniejsze sie nie staną
W dolnośląskim z dobrych wetów znam tylko dr. Piaseckiego, ale to we Wrocławiu,
Szczury nie przywiązują uwagi do swoich narządów rodnych w przeciwieństwie do ludzi Więc smutniejsze sie nie staną
W dolnośląskim z dobrych wetów znam tylko dr. Piaseckiego, ale to we Wrocławiu,
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Ja polecam dr. Krupę w Jaworznie i klinikę w Chrzanowie.. ale to raczej chyba daleko..
- __AnKA19__
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz wrz 21, 2008 3:11 pm
- Lokalizacja: Głogów
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Jeśli można to proszę o adres tego weta z Wrocka, bo tam bardzo często bywam
Z nami: Chopin, Lio, Shortii, Mała Mii, Zgredzio
W serduszku: Lilu ('), Edzia (')
W serduszku: Lilu ('), Edzia (')
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
anka możesz też adoptować dodatkową samiczkę i trzymać je po prostu osobno
paweł69 z tego forum [czyli kinga ] miała taką samą wpadkę jak ty, ale samiczki były dwie i urodziły się 24 maluchy po rozdaniu tych, na które byli porządni chętni i tak zostało chyba z 8 czy 10 chłopców, obie mamy i dwie córeczki jednej z nich. szczurki podzielono na dwie klatki [połączone szynszylówki 80tki i woliera podwójna] i wypuszcza się je osobno
od ciebie zależy, czy wolisz jedno stado czy dwa. jak będą dwa, możesz jeszcze przygarniać dalsze samiczki
sterylizacja jak najbardziej, ale tylko u dobrego weta. nina na pewno ma dobre kontakty
paweł69 z tego forum [czyli kinga ] miała taką samą wpadkę jak ty, ale samiczki były dwie i urodziły się 24 maluchy po rozdaniu tych, na które byli porządni chętni i tak zostało chyba z 8 czy 10 chłopców, obie mamy i dwie córeczki jednej z nich. szczurki podzielono na dwie klatki [połączone szynszylówki 80tki i woliera podwójna] i wypuszcza się je osobno
od ciebie zależy, czy wolisz jedno stado czy dwa. jak będą dwa, możesz jeszcze przygarniać dalsze samiczki
sterylizacja jak najbardziej, ale tylko u dobrego weta. nina na pewno ma dobre kontakty
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
bozie!!!jakie cuudne małe kluuchy!
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
__AnKA19__, jesteś dzielną zastępczą mamusią, szacuneczek . Ja też mam maluszki z podobnej wpadki, tylku u nas urodziło się jedenaście . Na szczęście mamusia dała radę je wykarmić. Płeć rozpoznałam, jak miały jeszcze króciutkie futerko - samiczki miały bardzo wyraźne sutki, później weterynarz potwierdził moje rozpoznanie. Chłopców połączyłam z ojcem trochę ryzykownie - wcześniej widzieli się ze dwa razy na neutralnym gruncie, ale połączenie przeprowadziłam bez wszystkich odpowiednich zabiegów, bo niektórzy chłopcy bardzo szybko dojrzeli (na początku piątego tygodnia życia) i brutalnie "dobierali się" do dziewczynek, które najwyraźniej nie były gotowe na ich przyjęcie, bo strasznie się rzucały i piszczały.. Gdy to zauważyliśmy, natychmiast rozdzieliliśmy maluchy płciami, samiczki zamieszkały z mamą, a samce z tatusiem. Walle (tatuś) był wtedy bardzo spokojny i strachliwy, na początku kilku chłopców dwa dni wisiało na prętach ze strachu, ale wszystko dobrze się skończyło. Iwetka (mamusia) była bardzo młodziutka (wg zoologa to samiec miał być ) i baliśmy się o jej życie, więc podawałam jej mleko dla kociąt firmy Gimpet, żeby pomóc jej w regeneracji sił. Dokarmiałam też tym mlekiem samców, kiedy odseparowałam ich od mamy. Jest chętnie wypijane, skoro Twoje maluszki już widzą, mogłabyś dokarmiać je tym mleczkiem z miseczki, jeśli oczywiście chcesz. W Zielonej Górze puszka proszku mlecznego kosztuje 25 zł. Życzę powodzenia w odchowaniu maluszków .
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Chłopców najlepiej oddzielić po skończeniu 4 tygodnia, więc wcale nie tak bardzo szybko, powiedziałabym, że najnormalniej w świecieDevona pisze:bo niektórzy chłopcy bardzo szybko dojrzeli (na początku piątego tygodnia życia)
Kiedy będą jakieś fotki maluszków? Małe białaski są takie cuuudne
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
Nina, na innym forum przeczytałam, że najlepiej przetrzymać do ukończenia 5 tygodni, bo im dłużej z mamusią, tym lepiej. Zaplanowałam więc łączenie chłopców z tatą na połowę piątego tygodnia i przeprowadzkę ok. trzy dni później. Niektórzy chłopcy jednak dzień przed ukończeniem 4 tygodni zaczęli dobierać się do panienek (tu chciałam sprostować, bo napisałam, że na początku piątego tygodnia, a to był koniec czwartego, sprawdziłam w kalendarzu ), więc nie miałam wyboru.
Czekam również na foteczki uratowanych maluchów .
Czekam również na foteczki uratowanych maluchów .
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
_Anka19_ jak tam maluszki?
Może dasz nowe fotki?
Ile już maluszki mają ?
Miesiąc?
Czekam na foteczki małych urwisów ^^
Może dasz nowe fotki?
Ile już maluszki mają ?
Miesiąc?
Czekam na foteczki małych urwisów ^^