Strona 3 z 4
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: czw wrz 25, 2008 4:26 pm
autor: grzesia
Jakie ślicznościowe...poprostu

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob wrz 27, 2008 6:14 pm
autor: ogonowa
Jak tam małe ogonki?
Daj nowe fotki
Jestem ciekawa jak tam sie maluchy sprawują

Zostają u ciebie czy szukasz domu ?
Gratuluję cierpliwości do maluszków i wytrwałości przy zajmowaniu się nimi
Ile masz wszystkich ciurków w sumie?
Są jakieś ślady mamy?
Pozdrawiam
Olivia

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob wrz 27, 2008 7:06 pm
autor: odmienna
ufff

o odchowywaniu takich maleństw wiem tyle, że to karkołomnie trudna sprawa, więc tylko z zapartym tchem śledziłam Twoje poczynania. Teraz można odetchnąć z ulgą- udało się

serdecznie gratuluję.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0a ... d440a.html - jejkujejku
moim zdaniem macie szczęście, że nie jest ich ze dwanaście, bo wyobrażam sobie ile w takich okolicznościach musiałoby kosztować rozstanie się z którymkolwiek...

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob wrz 27, 2008 8:04 pm
autor: __AnKA19__
Maluchy rosną i wydaje mi się że nawet całkiem zdrowo :)Jedzą już same także przenieśliśmy je już do normlanej klatki. Oświadczam, że po przeprowadzce dostały ataku ADHD

Są niesamowicie rozbrykane, biegają po klatce jak szalone, wchodzą w każdy kąt, są poprostu boskie.
Oprócz 4 maluszków jest tylko ich tatko, który po odejściu mamusi strasznie posmutniał :(Jak narazie maluchy są chyba za małe żeby poznały się z tatkiem, ale postawiliśmy ich klatki obok siebie i jak widzi maluchy robi się bardziej wesoły. Z natury to bardzo spokojny i bojaźliwy szczurek więc tym bardziej brakuje mu towarzysza.
Tak więc maluchy z nami zostają nie ma co !! Nie miałabym serca oddać żadnego.
Problem będzie tylko z Małą Mii, bo to będzie jedyna samiczka w stadzie, więć...
albo przeniesiemy ją do drugiej klatki i dokupimy towarzyszkę... albo będziemy musieli wykastrować pozostałą czwórkę...
Narazie nie wiem jakie rozwiązanie będzie lepsze, jeszcze mamy troche czasu na podjęcie decyzji
Ale fakt wychowanie małych szczurków nioe jest łatwą sprawą, cztery daliśmy jakoś radę
... z dwunastką sobie nie wyobrażam

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob wrz 27, 2008 8:15 pm
autor: odmienna
...może warto rozważyć sterylizację dziewczynki- (jedna operacja zamiast czterech a w dodatku samiczkę, ten zabieg może uchronić przed różnymi hormono-zależnymi świństwami)
atak ADHD był nieunikniony

to niestety (a może stety) normalny stan u zdrowych szczurkowych drobnoustroi... ale: dacie radę

- najwyżej telewizorka nie będziecie przez jakiś czas oglądać, bo rozrywek będziecie syci

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob wrz 27, 2008 8:55 pm
autor: __AnKA19__
a że można też dziewczynkę wysterylizować to nie wiedziałam, więc i taką mozliwość się rozważy

Ale czy te sterylizacje i kastracje to tak całkiem bezpieczne?? Czy szczurki funkcjonują wtedy normalnie, nie są smutniejsze??
A może ktoś znadobrego weterynarza co wykonuje takie zabiegi w okolich dolnegośląska?? Bo nasz dotychczasowy weterynarz niestety się tym nie zajmuje :/
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob wrz 27, 2008 9:43 pm
autor: Nina
Żaden zabieg nie jest do końca bezpieczny i wiąże się z ryzykiem (narkoza). Sterylizacja samiczki jest o tyle dobra, że zmniejsza ryzyko wystąpienia guzów (które u samic są bardzo częste), ropomacicza, itp
Szczury nie przywiązują uwagi do swoich narządów rodnych w przeciwieństwie do ludzi

Więc smutniejsze sie nie staną
W dolnośląskim z dobrych wetów znam tylko dr. Piaseckiego, ale to we Wrocławiu,
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob wrz 27, 2008 9:52 pm
autor: zalbi
Ja polecam dr. Krupę w Jaworznie i klinikę w Chrzanowie.. ale to raczej chyba daleko..
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: ndz wrz 28, 2008 2:58 pm
autor: __AnKA19__
Jeśli można to proszę o adres tego weta z Wrocka, bo tam bardzo często bywam

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: pn wrz 29, 2008 3:57 pm
autor: yss
anka możesz też adoptować dodatkową samiczkę i trzymać je po prostu osobno

paweł69 z tego forum [czyli kinga

] miała taką samą wpadkę jak ty, ale samiczki były dwie i urodziły się 24 maluchy

po rozdaniu tych, na które byli porządni chętni i tak zostało chyba z 8 czy 10 chłopców, obie mamy i dwie córeczki jednej z nich. szczurki podzielono na dwie klatki [połączone szynszylówki 80tki i woliera podwójna] i wypuszcza się je osobno
od ciebie zależy, czy wolisz jedno stado czy dwa. jak będą dwa, możesz jeszcze przygarniać dalsze samiczki

sterylizacja jak najbardziej, ale tylko u dobrego weta. nina na pewno ma dobre kontakty

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: pn wrz 29, 2008 4:43 pm
autor: szpaczek
bozie!!!jakie cuudne małe kluuchy!

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: pn wrz 29, 2008 7:28 pm
autor: Devona
__AnKA19__, jesteś dzielną zastępczą mamusią, szacuneczek

. Ja też mam maluszki z podobnej wpadki, tylku u nas urodziło się jedenaście

. Na szczęście mamusia dała radę je wykarmić. Płeć rozpoznałam, jak miały jeszcze króciutkie futerko - samiczki miały bardzo wyraźne sutki, później weterynarz potwierdził moje rozpoznanie. Chłopców połączyłam z ojcem trochę ryzykownie - wcześniej widzieli się ze dwa razy na neutralnym gruncie, ale połączenie przeprowadziłam bez wszystkich odpowiednich zabiegów, bo niektórzy chłopcy bardzo szybko dojrzeli (na początku piątego tygodnia życia) i brutalnie "dobierali się" do dziewczynek, które najwyraźniej nie były gotowe na ich przyjęcie, bo strasznie się rzucały i piszczały.. Gdy to zauważyliśmy, natychmiast rozdzieliliśmy maluchy płciami, samiczki zamieszkały z mamą, a samce z tatusiem. Walle (tatuś) był wtedy bardzo spokojny i strachliwy, na początku kilku chłopców dwa dni wisiało na prętach ze strachu, ale wszystko dobrze się skończyło. Iwetka (mamusia) była bardzo młodziutka (wg zoologa to samiec miał być

) i baliśmy się o jej życie, więc podawałam jej mleko dla kociąt firmy Gimpet, żeby pomóc jej w regeneracji sił. Dokarmiałam też tym mlekiem samców, kiedy odseparowałam ich od mamy. Jest chętnie wypijane, skoro Twoje maluszki już widzą, mogłabyś dokarmiać je tym mleczkiem z miseczki, jeśli oczywiście chcesz. W Zielonej Górze puszka proszku mlecznego kosztuje 25 zł. Życzę powodzenia w odchowaniu maluszków

.
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: pn wrz 29, 2008 8:04 pm
autor: Nina
Devona pisze:bo niektórzy chłopcy bardzo szybko dojrzeli (na początku piątego tygodnia życia)
Chłopców najlepiej oddzielić po skończeniu 4 tygodnia, więc wcale nie tak bardzo szybko, powiedziałabym, że najnormalniej w świecie
Kiedy będą jakieś fotki maluszków? Małe białaski są takie cuuudne

Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: wt wrz 30, 2008 3:07 pm
autor: Devona
Nina, na innym forum przeczytałam, że najlepiej przetrzymać do ukończenia 5 tygodni, bo im dłużej z mamusią, tym lepiej. Zaplanowałam więc łączenie chłopców z tatą na połowę piątego tygodnia i przeprowadzkę ok. trzy dni później. Niektórzy chłopcy jednak dzień przed ukończeniem 4 tygodni zaczęli dobierać się do panienek (tu chciałam sprostować, bo napisałam, że na początku piątego tygodnia, a to był koniec czwartego, sprawdziłam w kalendarzu

), więc nie miałam wyboru.
Czekam również na foteczki uratowanych maluchów

.
Re: Mama opuściła 8 dniowe szczurki
: sob paź 04, 2008 4:32 pm
autor: ogonowa
_Anka19_ jak tam maluszki?
Może dasz nowe fotki?
Ile już maluszki mają ?
Miesiąc?
Czekam na foteczki małych urwisów ^^