szczury.org

Dokładnie tak samo mam z moimi chłopakami
Dziś panowie spędzili poza klatką tylko 40minut, ale w najbliższych dniach im to wynagrodzę. Noski mają czyste, choć nadal kichają co jakiś czas.
Jest coś, czego najbardziej na świecie nie lubię jeść - rodzynki. I Chłopcy podzielają moje zdanie, z karmy VitaKraftu nie znikają rodzynki i jeszcze jakieś zielone dranulki... Będziemy myśleć o innej karmie, która w całości przypadnie naszym Skarbeczkom do gustu:)

Wyjeżdżamy na Święta. Spakowanie całej czwórki na tyle dni to nie lada wyzwanie. Panowie przez ten czas zamieszkają w niestety malutkiej klatce, chyba, że uda nam się zaadaptować dawną klatkę króliczą, ale to okaże się dopiero na miejscu czyli w Słubicach.
Podróż planujemy na jutro od godziny 6 rano... do skutku. Nie mniej na pewno niż 9 godzin. Panowie mają przygotowany transporterek z ciepłym kocykiem i polarkiem. Na dwójkę ludzką jedna walizeczka, a na dwójkę szczurzą drugie tyle. Prawie tak, jakbyśmy mieli dwójkę dzieci. Dodatkowa klatka, ściółka, jedzonko, gerberek, polar, kocyk, miseczki, poidełko, zabaweczki, hamaczek, domek, woda (bo może im się będzie chciało pić, a akurat nie będzie wody nigdzie dookoła), vibovit, deseczki, rolki od papierów (bo panowie lubią)... No i jeszcze pewnie czegoś nie wymieniłam...

Minęły już ponad 24 godziny odkąd całą czwórką jesteśmy w Słubicach. Panowie niezadowoleni są ze zmiany klatki ogromnej w malutką, ale nadrabiają ganiając się po biurku, które jest dla nich cały czas dostępne. Dziś mieli dzień niezdrowego jedzonka, wyprosili mi z kieszeni papierek po prince polo, po czym dokładnie oczyścili go z pozostałości czekolady, a później próbowali wody cytrynowej z mojego kubka. Przepyszna! A jaka afera była gdy powiedziałam, że dość! Jutro zamieszczę troszkę zdjęć, które udało mi się zrobić, kilka jest naprawdę fajnych.
PS Piesek tylko się oblizuje na widok Ogonków...

Czekam na foty!. Dobrze, że podróż minęła bez problemów -teraz to z pociągami różnie niestety bywa.
Wytarmość panów ode mnie:)

Mamy pomocników przy każdym posiłku. Chłopaki zabrali dziś kilka płatków z zupy mlecznej Bartka i dzielnie pomagali mi przy zjadaniu kanapki z żółtym serkiem. Bardzo lubimy takie śniadanka... i to buszowanie pod kołdrą:) Ech, sama radość. Aż czuć, że święta idą:)

Ja się dziś wybieram z moimi dziewczynami do domu, ale samochodem i klatkę postanowiłam zabrać ze sobą. Ciężkie przedsięwzięcie, a samochód nie mój, ale cóż, będę robić niewinną minę przy próbach wpasowania klatki do bagażnika A Wam szczurzo-wesołych Świąt!

My też jechaliśmy samochodem. Panowie dobrze to znieśli, choć chyba odliczali czas od porcji Gerberka do porcji Gerberka:)

A oto kilka zdjęć z ostatnich dni:

Oczko puszczam:)


Jedna z kilkudziesięciu codziennych bitew


Świetne miejsce sobie Edzio wybrał, widać, że to facet


Suchy chleb dla szczura


Takie mamy ogonki

Właśnie panowie po raz kolejny zmienili miejsce zamieszkania, teraz mają do swojej dyspozycji klatkę o wymiarach 65x44x39 odziedziczoną po króliku, nadal nie jest to ideał, ale na te kilka dni na pewno im wystarczy. Wszystko lepsze od dwupiętrowej klatki chomiczej, w której nawet przeciągnąć się nie można:)

Wigilijny pomiar szczurzej masy:)
Tylko Edek pozwolił się zważyć i to nie "za darmo" oczywiście

Ale ślicznych panów masz

Powiedzcie proszę czy 192 gramy szczurka to nie za dużo jak na 6 tygodni?

Dziś udało się zważyć Zdzicha, choć naprawdę boi się wagi (ciekawe czemu) - 180 gramów

Wigilijny pomiar wagi, mówisz ? To jutro czas na pomiar poświąteczny

Bracia wyglądają proporcjonalnie i zdrowo. Oni cały czas rosną i na pewno dużo się ruszają. Byle nie przesadzać ze smakołykami i pozwolić naturze robić swoje. (Zresztą 192 g Edka to chyba razem z miseczką ?)

Ale mają czyste ogony

Nie, waga została wyzerowana po postawieniu miseczki. Także te 192 gramy to tylko Edkowa masa , ale jak patrze po forum i są maluchy 5-6 tygodniowe to moi Panowie to giganty:D

Bo oni tak prawdę mówiąc wyglądają na starszych niż 6 tygodni, nie tylko ze wzrostu, też z pyszczka, z futerka.
Masz kontakt z właścicielami reszty rodzinki ?
A może taka waga w tym momencie to zapowiedź tego, że wyrosną z nich całkiem konkretne szczurzyska
Możesz też zmierzyć im ogonki, jeśli Edek ma dłuższy to całkiem prawdopodobne, że i reszta ciała będzie masywniejsza teraz i w przyszłości