W zeszłym tygodniu pochowałam w parku (to legalne?) Finkę

Wydaje mi się, że spędziła całkiem miłe 6 miesięcy jesieni swojego życia pod mym czujnym okiem. Ostatnie zdjęcie, które jej zrobiłam:

Ta dziura była już jak się wprowadzałam, panny nawciągały tam jakiś papierków, powynosiły kamyczki i zrobiły sobie kryjówkę
25 VIII, dzięki uprzejmości Dony, przyjechały do mnie dziewczynki
stąd.
Renka aka Buzi aka Zostawtenkolczyk!
Urocza, drobniutki, miziasta, barebackowa agutka. Zdecydowanie spragniona kontaktu z człowiekiem, miziania i spania pod kołdrą

Rozdaje buziaki i bardzo, bardzo polubiła moje kolczyki - w wardze, w uszach też. Ufna, po nieśmiałości śladu nie ma, ciekawska i rozbiegana
Rika aka Zostawmojąstopę
Black huskowa szalona szczurka. Żadna przeszkoda jej nie straszna, tam się wspina, a gdzieś indziej spada

Podgryza stopy, ale można jej wybaczyć jak przychodzi na mizianie
Dziewczyny z Fioną pokochały się od pierwszego spotkania

Razem śpią, kradną jedzenie, przychodzą na mizianie, brykają i niszczą meble

Zrobienie sensownego zdjęcia trójce graniczy prawie z cudem.
Renka, Rika, Fiona i mleko sojowe:
